"Twoja Twarz Brzmi Znajomo": Kaja Paschalska rozgrzała miliony mężczyzn jako seksowna Beyonce!
Ale się działo!
None
Czwarty odcinek programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" rozpoczął się występem Kai Paschalskiej, która wkroczyła na scenę jako seksowna Beyonce i zaśpiewała "Single Ladies". Podczas energetycznego występu, który kipiał kobiecością, nie zabrakło charakterystycznych dla Knowles tzw. "shaków", czyli kołysania pupą i biodrami. Skąpa kreacja i wsparcie zawodowych tancerek niewątpliwie pomogły aktorce przeobrazić się w ponętną wokalistkę.
- Bardzo mi się podobało. Gdyby polskie feministki tak wyglądały, byłbym zachwycony. Mogę zostać na ten wieczór feministą! - przyznał Paweł Królikowki.
- Życzę ci, żebyś doszła do takiej pozycji w naszym show-biznesie jak Beyonce - dodał DJ Adamus.
Zaraz po Paschalskiej swoją szansę otrzymał Grzegorz Wilk. Piosenkarz stanął przed nie lada wyzwaniem, bowiem choć wszyscy znamy utwór "With or Without You", to wierne odtworzenie stylu śpiewania Bono, niejednemu sprawiłoby trudność. Na szczęście udało mu się zdobyć sympatię widowni i po chwili wszyscy poczuli się jak na prawdziwym koncercie zespołu U2.
- Nareszcie wilk zawył i dostałeś piosenkę, która pozwala ci rozwinąć twoje wokalne skrzydła - zachwycała się Katarzyna Skrzynecka.
Później przyszedł czas na Katarzynę Ankudowicz, która przeistoczyła się w radosną Karin Stanek. Dobry humor udzielił się nawet Skrzyneckiej i Adamusowi, którzy ochoczo wskoczyli na jurorski stół i zatracili się w szalonym tańcu.
Po tak energetycznym występie, potrzebny był uczestnik, który nieco ostudził buzujące emocje. Ta rola przypadła w udziale Annie Czartoryskiej-Niemczyckiej. Jej interpretacja utworu "Karma Chameleon" Boya Georga przypadła do gustu wymagającym jurorom.
- Musiałaś przyćmić swoją osobowość. Zrobiłaś wszystko, co można tu było zrobić - uznała Skrzynecka.
Tymczasem Stefano Terrazzino udowodnił, że ma w sobie pierwiastek kobiecy, bowiem wcielił się w Izabelę Trojanowską.
- Jesteś wspaniały. Przepięknie, jestem zachwycona tobą od początku do końca - chwaliła Małgorzata Walewska.
Z kolei Katarzyna Cerekwicka przeobraziła się w Lauryn Hill, a Robert Rozmus jako Janis Joplin poderwał z miejsc publiczność brawurowym wykonaniem piosenki "Cry baby". Ostatnim uczestnikiem był Matti Jakubiec jako Lene Nystrom Rasted z zespołu Aqua, który rozbawił wszystkich do łez swoim wykonaniem piosenki "Barbie Girl".
- To był żart, bardzo smacznie zrobiony. Bardzo to piękny był występ - stwierdził Królikowski.
- Moim zdaniem wypadło jeszcze lepiej niż w klipie. Ten kicz urósł do miary sztuki - dodał DJ Adamus.
Po zliczeniu wszystkich głosów okazało się, że zwyciężył Grzegorz Wilk, który wygraną przeznaczył specjalistycznemu ośrodkowi diagnozy i rehabilitacji dzieci i młodzieży z wadą słuchu w Opolu. Dlaczego wybrał właśnie to miejsce?
- To najtrudniejsze, co muszę w życiu powiedzieć. Ja nie słyszę połowy tego, co do mnie mówicie. Też noszę na co dzień aparat słuchowy. Nie wstydźcie się tego! - zaapelował na koniec odcinka.
AR