"Twoja Twarz Brzmi Znajomo": Joanna Liszowska znów nie miała sobie równych!
Co za imponujące charakteryzacje!
None
Pierwszym uczestnikiem 7. odcinka show "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" był "facet z językiem do kolan", czyli Marek Kaliszuk. "Let Me Entertain You" - nieco diaboliczny utwór Robbiego Williamsa w wykonaniu aktora oczarował wszystkich.
- Nie mogę wyjść z podziwu dla twoich umiejętności, smaku, gustu i możliwości wokalnych - mówił Paweł Królikowski.
- Ja mam troszkę problem z twoim uczestnictwem w ogóle w tym show. Dlatego, że ty jesteś lepszy ode mnie. I to jest świństwo - dodała Katarzyna Skrzynecka.
Potem przyszła kolej na "Dziewczynę Szamana" - wielki hit Justyny Steczkowskiej. Wcielała się w nią Basia Melzer, która po elektryzującym wykonaniu do jurorskiego stołu dotarła na rękach Piotra Gąsowskiego.
- Bardzo ładnie uchwyciłaś taką charakterystyczną cechę Justyny, takie lekkie zasznurowanie ust przy samogłoskach. (...) Wszystkie jej koloratury dałaś radę zaśpiewać, co też jest godne podziwu - chwaliła artystkę Małgorzata Walewska.
"Tears in Heaven" Erica Claptona wzruszająco zaśpiewał Marcin Przybylski.
- Bardzo mi się podobała ta dojrzałość, którą miałeś w tej interpretacji. (...) Dzielenie się doświadczeniem w bólu. To było fajne - powiedział Królikowski.
Magda Steczkowska wcieliła się w Bonnie Tyler w piosence "Holding out for the Hero".
- Mam wrażenie, że byłaś u siebie. Naprawdę czujesz się jak ryba w wodzie w takich energetycznych postaciach. Dałaś show! - podsumowała Walewska.
Natomiast Jacek Kawalec stał się chłopakiem z Rybnika, czyli Grubsonem. Do wykonania "Na szczycie" pod okiem Bladego Krisa trenował nawet beatbox. Jak odnalazł się w hiphopowej kulturze?
- To jest najmłodszy repertuarowo artysta w naszym programie. Wielki szacunek, że odważyłeś się udźwignąć tę rolę. (...) Potrafiłeś porwać publiczność i potrafiłeś nas zaczarować energią, która jest w utworze - mówił DJ Adamus.
Joanna Liszowska wylosowała tydzień wcześniej postać Keitha Flinta z zespołu "The Prodigy". Utwór "Firestarter" i postać Flinta wymagał przede wszystkim doskonałej kreacji aktorskiej. Czy sprawdziła się w roli nieposkromionej bestii?
- Kolejny Oscar dla mistrzów efektów specjalnych i charakteryzacji, żeby z jednej z najpiękniejszych kobiet w Polsce zrobić takiego potwora - chwaliła pracę osób za kulisami Skrzynecka.
- Okropnym jesteś potworem. Rozwalasz system - skomentowała Walewska.
Następną uczestniczką była Maja Bohosiewicz, która wcieliła się w czarnoskórego piosenkarza z Kamerunu, afrykańskiego artystę, który otrzymał diamentową płytę - Wesa Madiko. Jakie wrażenie wywarł na jurorach hit "Alane"?
- Wyglądasz po prostu fantastycznie. Przezabawnie. Jestem zachwycona twoim emploi. Wokalnie mogłabym się przyczepić do paru nieczystości - stwierdziła Walewwska.
Kuba Molęda został z kolei raperem. I to nie byle jakim, bo święcącym swe największe triumfy w latach 80' MC Hammerem. Wykonanie "U Can’t Touch This" wymagało od artysty nie tylko pracy nad zmianą stylu śpiewania, ale także nauczenia się trudnej i wyczerpującej choreografii.
- Nie mogę wyjść z podziwu, że potrafisz to skoordynować. Tańczyłeś z tancerkami jeden do jednego. Do tego wokal. Fenomenalnie - mówił Królikowski.
- Jestem pod wielkim wrażeniem bo muzyka hiphopowa jest trudna do wykonania. Wydaje się, że ktoś szczeka, krzyczy, ale flow, rytmika tego wszystkiego jest bardzo istotna. Oddałeś urok tego utworu - powiedział DJ Adamus.
Po głosowaniu jurorów największą liczbę punktów zdobyła Joanna Liszowska. Natomiast te przyznane przez uczestników dały jej kolejne i tym samym została zwyciężczynią odcinka. Czek na 10 tysięcy przekazała na leczenie małej Eweliny. Kolejny odcinek "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" już 15 listopada, o godzinie 22.05 w Polsacie!
AR