"Twoja Twarz Brzmi Znajomo": gwiazdy zmieniły się nie do poznania!
Finał zbliża się wielkimi krokami
None
Siódmy odcinek programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" za nami. Jako pierwszy na scenie pojawił się Stefano Terrazzino, który żywiołowo przeistoczył się w Johna Travoltę z musicalu "Grease". Tancerz zaśpiewał hit "Greased Lightning".
- Ruchowo jesteś po prostu fantastyczny. Na szczęście wokalnie było słabiej, więc może uda ci się nie wygrać dzisiaj - żartowała Małgorzata Walewska.
Z kolei Katarzyna Cerekwicka wcieliła się w Adele i wykonała, dobrze znany wszystkim wielbicielom Jamesa Bonda, utwór "Skyfall".
- Mi się po prostu zrobiła dziura w głowie, jak cię zobaczyłem i usłyszałem, tak to było przejmujące. To jest teraz szalenie niemodne i rzadko spotykane, być tak dojrzałym. (...) Twoja interpretacja jest piękna i tak urokliwa - komplementował piosenkarkę Paweł Królikowski.
Później Anna Czartoryska-Niemczycka na kilka minut stała się Haliną Mlynkovą w przeboju "Czerwone korale".
- Brawa za znakomity biały głos. Bardzo trudno jest śpiewać folkowym, polskim, białym głosem, czyli tak, jakby niedoprawionym wibratami, żadnymi ozdobnikami. (...) Wydawało mi się, że taki głos w naszym kraju ma tylko Halinka, a Ania naprawdę dała radę go podrobić - chwaliła Katarzyna Skrzynecka.
Kolejną uczestniczką była Katarzyna Ankudowicz, która tydzień temu wylosowała postać jamajskiego rapera, prekursora dancehall - Seana Paula. Wykonała hit z 2003 roku, czyli "Get Busy".
- Gdybym nie wiedział, że to ty, to bym nie wiedział, że to ty - śmiał się DJ Adamus.
Tymczasem Kaja Paschalska przeistoczyła się w mężczyznę z rubinem w zębie - Micka Hucknalla z Simply Red. Zaśpiewała jego słynne "Stars".
- Sprostałaś znowu trudnemu zadaniu, nic się ta pustynia nie rozproszyła. Brawo! - mówiła Skrzynecka.
W końcu przyszedł czas na Mattiego Jakubca. Wokalista pojawił się na scenie jako Steven Tyler z zespołu Aerosmith i wykonał przebój "I Don't Want to Miss a Thing" z kasowego filmu "Armageddon".
- Gdybym nie widziała tego teledysku, przygotowując się teraz do tego programu, to bym pomyślała, że przerysowujesz. Ale nie, on po prostu taki jest. Świetny jesteś, świetnie wokalnie, świetnie postaciowo - zachwycała się występem Walewska.
Robert Rozmus wcielił się w Stanisława Soykę, którego gabaryty są znacznie większe niż aktora. Choćby z tego względu i jego, i charakteryzatorów czekało trudne zadanie.
- Masz bardzo fajną lekkość śpiewania, którą tutaj pokazałeś i może nie skopiowałeś głosu, ale mi to dzisiaj wyjątkowo nie przeszkadzało - ocenił DJ Adamus.
Jako ostatni na scenie pojawił się Grzegorz Wilk, który zmierzył się z legendarną piosenką Wojciecha Młynarskiego "Jesteśmy na wczasach".
- Istnieje taka opinia, że Młynarskiego śpiewać, to jest ryzykowna rzecz. Trzeba po prostu wiedzieć, co się śpiewa i wiedzieć, jak się śpiewa. Do tego trzeba jeszcze umieć śpiewać. W zasadzie te trzy stany ducha nie są ci obce i udało ci się połączyć - mówił Królikowski.
Po zsumowaniu wszystkich ocen okazało się, że zwycięzcą siódmego odcinka został Matti Jakubiec. Swoją nagrodę (czek na 10 tysięcy złotych) przekazał Stowarzyszeniu "Uśmiech", które pomaga młodzieży z rodzin dotkniętych różnymi dysfunkcjami oraz osobom niepełnosprawnym. A już za tydzień uczestnicy zmierzą się z takimi muzycznymi gwiazdami jak: Paul Stanley (Kiss), Bryan Adams, Małgorzata Ostrowska (Lombard), Dani Klein (Vaya Con Dios), Lana Del Rey, Gloria Estefan, Billy Joel i Ewa Farna.
AR