TVP szykuje niespodziankę dla widzów. Przywrócą program, za którym tęsknią widzowie?

TVP szykuje niespodziankę dla widzów. Przywrócą program, za którym tęsknią widzowie?
Źródło zdjęć: © PAP | Ireneusz Sobieszczuk
Magdalena Sawicka

/ 12Wycofują się z "Wielkiej gry". Co mają w zanadrzu?

Obraz
© PAP | Ireneusz Sobieszczuk

TVP lubi reaktywować stare, sprawdzone formaty, do których widzowie wracają z sentymentem. Przywrócono "Sondę", "Pegaza", "Magazyn Kryminalny 997" oraz "Koło Fortuny". Dwójka zapowiedziała kolejny wielki powrót.

Jak nieoficjalnie podaje portal Wirtualnemedia.pl, dyrekcja TVP2 myśli nad przywróceniem kolejnych popularnych przed laty formatów. Decyzje nie zostały jeszcze podjęte, ale reaktywowane programy mogą trafić na antenę już wiosną 2018 r.

Maciej Chmiel, poprzedni szef Dwójki, podjął na nowo temat "Wielkiej gry". TVP2 chciało przywrócić i nieco unowocześnić ten format. Obecny dyrektor stacji Marcin Wolski zaprzestał jednak prac nad reaktywacją "Wielkiej gry". Według nieoficjalnych informacji, teleturniej nie wróci do Dwójki. - Uznano, że formuła nie przystaje do współczesnej telewizji. Teleturniej nie będzie reaktywowany - zdradził informator portalu Wirtualnemedia.pl.

Dawniej w polskiej telewizji sporo było programów rozrywkowych, które gromadziły rekordową widownię. Które z nich warto by wskrzesić i przywrócić w najlepszym czasie antenowym? Zobaczcie nasze sentymentalne zestawienie hitów sprzed lat!

/ 12"Miliard w rozumie" i Janusz Weiss

Obraz
© Youtube.com

W polskich stacjach zdecydowanie brakuje programów rozrywkowych o walorze edukacyjnym. Dzisiaj pozostał "Jeden z dziesięciu", a jeszcze kilkanaście lat temu emitowany był "Miliard w rozumie". Jego brak jest szczególnie odczuwalny, ponieważ był to jedyny program skierowany do widzów dorosłych, ceniących rozrywkę wymagającą wysiłku intelektualnego. Stanowił ogniwo pośrednie między "Wielką grą" a "Jednym z dziesięciu", gdyż padały tam pytania bardzo specjalistyczne, ale równocześnie były zestawy z zakresu wiedzy ogólnej.

"Miliard w rozumie" emitowany był od 1993 roku aż do 2005, kiedy program zniknął z anteny. Prowadził go Janusz Weiss i bez wątpienia dzięki jego barwnej osobowości, często trudne zagadnienia z zakresu nauk ścisłych można było bez trudu przyswoić. Wystarczyło wsłuchać się w komentarze wygłaszane w sposób zrozumiały nie tylko dla ekspertów w danej dziedzinie, ale przede wszystkim dla widzów nie znających zbyt dobrze poruszanej problematyki.

/ 12Tęsknimy za "Kogo witam, kogo goszczę"?

Obraz
© Youtube.com

Programem, który w latach 90. wzbudzał szczególne emocje, byli bez wątpienia "Piraci". Prowadzący Rafał Rykowski, każdą rozmowę telefoniczną z uczestnikiem zaczynał od pytania "kogo witam, kogo goszczę", co z czasem stało się znakiem rozpoznawczym "Piratów".

Zasady programu opierały się na klasycznej grze w statki, jednakże trudno było wygrać z Rykowskim. Był on nietypowym jak na dzisiejsze czasy gospodarzem, ponieważ ośmielał się krytykować uczestników, poprawiać ich błędy językowe, a przecież w latach, gdy sami prowadzący notorycznie je popełniają, jest to coś niespotykanego.

Warto także wspomnieć scenografię programu – statek piracki, falujący niczym na wzburzonym morzu. Dzisiaj taka scenografia byłaby nie do zaakceptowania ze względu na zbyt mocne zakorzenienie w estetyce wczesnych lat 90. Sam program stanowił ciekawą rozrywkę, bo ważniejsze od gry w statki, były rozmowy prowadzącego z uczestnikami.

/ 12Kazimierz Kaczor ma na koncie przygodę z programem rozrywkowym

Obraz
© Youtube.com

W równie odległych czasach, które pamiętają fani "Pirarów", Dwójka emitowała program "Va Banque". Prowadził go znany aktor Kazimierz Kaczor. Co najciekawsze, "Va Banque" w Polsce nie zyskał takiej oglądalności, jak na przykład w Stanach, gdzie jest jednym z najpopularniejszych programów tego typu. W Polsce cieszył się umiarkowanym zainteresowaniem, ale ze względu na edukacyjny charakter i stałą grupę wiernych widzów, długo utrzymywał się na antenie (1996-2002).

Występujący w programie gracze poznawali hasła w formie odpowiedzi na pytanie, a ich zadaniem było poprawne sformułowanie samego pytania. Dla osób nieznających formuły mogło być to nieco zaskakujące, ponieważ jesteśmy przyzwyczajeni do odpowiadania na pytania, a nie ich formułowania na podstawie odpowiedzi.

Program dużo zyskiwał dzięki postaci prowadzącego. Jego ironiczny uśmiech nie zdradzał nigdy, co tak naprawdę myśli o przebiegu gry.

/ 12Młody Ibisz, natapirowane fryzury, panowie z wąsem, czyli "Czar par"

Obraz
© Youtube.com

"Czar Par" to bijący rekordy popularności teleturniej emitowany w telewizyjnej Jedynce w latach 1993-1996. To właśnie dzięki temu programowi w mediach zaistniał Krzysztof Ibisz, który w momencie debiutu "Czaru Par" miał jedynie 28 lat. Drugą prowadzącą była Hanna Dunowska - aktorka znana m.in. z seriali: "Na dobre i na złe", "Pensjonat pod Różą" czy "Pierwsza miłość".

Na czym polegała zabawa? Pary rywalizowały na ekranie o naprawdę wartościowe nagrody: mieszkanie z wyposażeniem, sprzęt AGD, samochód lub wycieczkę. Do trwającej rok rywalizacji przystępowało kilkadziesiąt duetów. Z czasem z programu odpadały kolejne małżeństwa, tracąc szansę na nagrodę główną. Emocje rosły z każdym tygodniem, ponieważ do finałowego odcinka przechodziło zaledwie kilka dwuosobowych drużyn.

- To było pierwsze takie wielkie widowisko telewizyjne z nagrodami. Pamiętam, że w pierwszej edycji były to dom i mercedes, czyli wtedy synonimy absolutnego luksusu. (...) Teraz wydaje mi się, że ta scena była skromna, a wtedy to był wielki rozmach. (...) Uwielbiałem ten program, dużo się działo! - wspominał po latach Ibisz w rozmowie z Robertem Patoletą.

"Czar par" cieszył się ogromnym uznaniem i przyciągał przed telewizory miliony widzów, wygrywając nawet z "Wiadomościami". Na fali tej popularności w 1996 r. Krzysztof Ibisz zgodził się poprowadzić kolejne show np. teleturniej o interesującej nazwie "Pomidor" (połączenie "Familiady" i "Maratonu uśmiechu") czy "Przyjaciele". Jednak żadna z tych produkcji nie powtórzyła takiego sukcesu jak "Czar par".

/ 12Jedyna w swoim rodzaju "Randka w ciemno"

Obraz
© Youtube.com

"Randka w ciemno" pojawiła się na antenie TVP1 w 1993 r. i gościła tam aż do 2005. Przez ten czas przeszła szereg zmian, ale zasada programu była taka sama: randkowanie na ekranie z egzotyczną wycieczką w tle. Pierwszym prowadzącym był Jacek Kawalec, który bez problemu potrafił dogadać się z każdym uczestnikiem i z humorem rozładowywać napięcie na planie show. W 1998 r. zastąpił go Tomasz Kammel.

Zasady były banalnie proste: kobieta wybierała mężczyznę lub odwrotnie spośród trzech ukrytych za parawanem kandydatów poprzez zadawanie pytań. Uczestnicy nigdy wcześniej się nie widzieli i podczas wyboru kierowali się zazwyczaj intuicją, zabawnymi odpowiedziami kandydatów oraz wskazówkami tajemniczego "głosu", który podsumowywał bohaterów odcinka.

Najbardziej emocjonującym momentem każdego odcinka były spotkania uczestników, które nie zawsze kończyły się wybuchem radości. Jednak nie to było najważniejsze. Wszyscy i tak czekali tylko na jedno: wycieczkę. Niestety, czasem w wylosowanej kopercie czekał na nich wyjazd na Mazury albo nad Bałtyk i wielkie podekscytowanie mijało. Trzeba jednak pamiętać, że zagraniczny wyjazd w latach 90. był nie lada wyróżnieniem i niezwykłym luksusem, na który pozwolić sobie mogli tylko najbogatsi.

"Randka w ciemno" rzeczywiście łączyła ludzi. Wielu uczestników po wspólnej wycieczce decydowało się kontynuować znajomość, ale niektórzy kilkudniowy wyjazd spędzali już osobno.

/ 12Prawdziwa "Szansa na sukces"

Obraz
© ONS.pl

29 kwietnia 2012 r. wyemitowano ostatni odcinek kultowego programu TVP2 "Szansa na sukces". Pierwszy polski talent show zniknął z anteny tuż przed 20 rocznicą powstania.

Program emitowany w niedzielne popołudnia gromadził przed telewizorami wiernych widzów. Bez fajerwerków, skandali, wielkiego show zjednał sobie fanów, głównie za przyczyną nieocenionego prowadzącego Wojciecha Manna.

Przed widzami TVP2 mogli zaprezentować się nie tylko wyjątkowo uzdolnieni ludzie, ale także zwykli fani muzyki bez względu na wiek, wygląd i wykształcenie. "Szansa na sukces" stawiała przede wszystkim na pasjonatów, dla których nie popularność była najważniejsza. Dzięki programowi zaistniała rzesza obecnych gwiazd polskiej sceny muzycznej. Justyna Steczkowska, Kasia Stankiewicz czy Ewa Farna - to tylko kilka nazwisk, które tak wiele jej zawdzięczają.

/ 12Rudi i "Śpiewające fortepiany"

Obraz
© Youtube.com

"Śpiewające fortepiany" to muzyczny program, w którym o zwycięstwo walczyły trzyosobowe drużyny złożone z gwiazd polskiego show-biznesu. Kapitanami zespołów byli dwaj pianiści: Czesław Majewski oraz Janusz Tylman, natomiast prowadzącym był niezastąpiony Rudi Schubert. "Śpiewające fortepiany" emitowane były na antenie telewizyjnej Dwójki od 2001 do 2006 r.

Konkurencje polegały na wspólnym rozwiązywaniu muzycznych zagadek, np. odgadywaniu tytułów piosenek po fragmencie tekstu lub dźwięków, bądź wykonywaniu utworów związanych z wyświetlonymi obrazkami. Łącznie wyprodukowano 114 odcinków, z których każdy trwał około 45 minut.

/ 12Piotr Kraśko w "5-10-15"

Obraz
© Youtube.com

Warto jednak przypomnieć programy nie tylko przeznaczone dla widzów dorosłych. W ramówce lat 90. sporo było interesujących propozycji dla najmłodszych widzów. Jedną z nich był program "5-10-15", skierowany dla uczniów szkół podstawowych, którzy mogli znaleźć tam informacje przydatne do przygotowania szkolnych projektów, nauki języków, ale i dowiedzieć się czegoś o wyjazdach wakacyjnych, czy sposobach nawiązywania znajomości z rówieśnikami z innych krajów (pamiętajmy, że pogram emitowany był w czasach, kiedy Internet był marzeniem sennym).

"5-10-15" zniknęło z anteny ze względu na niską oglądalność, ponieważ dzisiaj młodzi ludzie wszystkie potrzebne odpowiedzi znajdują w sieci. Nie znaczy to jednak, że przywrócenie programu do ramówki telewizyjnej byłoby porażką.

Jeżeli jego formuła zostałaby uatrakcyjniona i dostosowana do współczesnych realiów, z pewnością najmłodsi uczniowie szkół podstawowych chętnie zasiedliby przed ekranami telewizorów.

10 / 12"Rower Błażeja" to było coś!

Obraz
© ONS.pl

Z kolei dla młodzieży licealnej kultowy był program "Rower Błażeja", nadawany w dni powszednie w latach 1998-2004 w Jedynce. Jego zadaniem było pokazanie młodym ludziom, jakie mają możliwości wyboru studiów, czy warto zdawać międzynarodową maturę, jak najlepiej uczyć się języków obcych i co to znaczy być odpowiedzialnym za swoje czyny.

Poza walorem edukacyjnym, sporo miejsca poświęcano bieżącym wydarzeniom kulturalnym: redakcja zapraszała poczytnych pisarzy, aktorów, muzyków.
"Rower Błażeja" był także internetową platformą spotkań dla młodzieży.

11 / 12Kulfon, co z ciebie wyrośnie?

Obraz
© PAP

Podobnie jak "Rower Błażeja" dla licealistów, tak dla najmłodszych widzów kultowa była "Ciuchcia" (emitowana w latach 1992-2000). Jej bohaterami i gospodarzami równocześnie byli Kulfon i żaba Monika.

Celem programu było edukowanie dzieci poprzez zabawę, dlatego też w każdym odcinku pojawiały się określone bloki tematyczne mające na celu rozwijanie ich talentów plastycznych, możliwości intelektualnych, rytmicznych czy wiedzy ogólnej o świecie. Program rozpoczynał się od emisji piosenek wykonywanych przez Fasolki.

"Ciuchcia", podobnie jak "Domowe przedszkole", była ważną częścią dzieciństwa dzisiejszych 30-latków. Bez wątpienia miała duży wpływ na rozwój młodych widzów i warto byłoby powrócić do tradycji pasma edukacyjnego, stale obecnego w ramówce telewizji publicznej lat 90.

Z pewnością spędzenie 30 minut przed ekranem telewizora lepiej wpływało na najmłodszego widza, niż godziny bezowocnego wpatrywania się w ekran monitora.

12 / 12"Stanisława Ryster - Co za klasa! Co za styl!

Obraz
© East News

Flagowym programem telewizyjnej Dwójki była "Wielka gra" (1962-2006). W programie brali udział uczestnicy posiadający gruntowną wiedzę z określonej dziedziny nauki czy sztuki. Mogła to być literatura światowa po 1945r., muzyka barokowa czy chemia organiczna. Każdy z uczestników odpowiadał na pytania przygotowane przez specjalistów, zasiadających w loży eksperckiej.

Program wymagał od uczestników ogromnej wiedzy nie dającej się nabyć na kilka tygodni przed nagraniem. Dlatego udział w "Wielkiej grze" wiązał się z prestiżem. W programie występowali naukowcy, nauczyciele akademiccy i ludzie czynnie związani ze wskazaną dziedziną badań.

"Wielka gra" była dla najmłodszych widzów, nie zawsze zorientowanych w poruszanej problematyce, łącznikiem z telewizją, której już dzisiaj nie ma. Prowadząca program, Stanisława Ryster nawiązywała do klasy telewizyjnych pionierów mówiących nienaganną polszczyzną, znających zasady savoir-vivre i potrafiących wybrnąć z każdej sytuacji.

Trzeba przyznać, że w dzisiejszej telewizji nie jest to już takie oczywiste, dlatego powrót "Wielkiej gry" byłby szansą na poprawę wizerunku pasma telewizji edukacyjnej. Szkoda, że Telewizja Polska zapewniła, że na antenę Dwójki ten teleturniej z pewnością nie wróci.

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta