PublicystykaTVP stawia na misyjność i chrześcijańskie wartości. Czy główne gwiazdy stacji są dobrym przykładem?

TVP stawia na misyjność i chrześcijańskie wartości. Czy główne gwiazdy stacji są dobrym przykładem?

Jacek Kurski, który jest prezesem Telewizji Polskiej, sam ma nie za ciekawą przeszłość. Nie przeszkadza mu to jednak w mówieniu, że stacja stawia na misyjność i chrześcijańskie programy, które mają przekazywać najważniejsze wartości. Prezes nie zauważył chyba, że osoby współpracujące z TVP niekoniecznie kierują się zasadami moralnymi, o których on tak chętnie opowiada. Wieje hipokryzją?

TVP stawia na misyjność i chrześcijańskie wartości. Czy główne gwiazdy stacji są dobrym przykładem?
Źródło zdjęć: © PAP | marcin kmieciński
Patrycja Ceglińska-Włodarczyk

05.07.2017 | aktual.: 05.07.2017 16:33

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Prezes Telewizji Polskiej wielokrotnie podkreślał, że stacja ma pielęgnować wartości takie jak rodzina, miłość, ojczyzna i religia. To właśnie dlatego w ramówce pojawią się chrześcijańskie programy, które starszym widzom mają przypominać o najważniejszych rzeczach w ich życiu, a młodych nauczać i ukierunkowywać. Pytanie tylko, czy osoby pracujące w TVP mogą służyć jako przykład do naśladowania? Czy są to osoby wiarygodne i przestrzegające zasad moralnych, a może wręcz przeciwnie? Przyjrzyjmy się zatem sylwetkom najbardziej znanych gwiazd Telewizji Polskiej.

Na początek weźmy na tapetę Annę Popek. Ulubienica prezesa Kurskiego ma za sobą burzliwą przeszłość. Gwiazda ma na swoim koncie rozwód z Andrzejem Popkiem. Po 16 latach od ślubu gwiazda i jej partner zdecydowali, że ich miłość się wypaliła i nie ma sensu tego kontynuować. Rozwód nie jest absolutnie niczym złym. W przypadku Anny Popek bardziej rażą jednak jej liczne romanse, które mogą nie umknąć uwadze moralizatorów TVP. W prasie wielokrotnie pojawiały się publikacje z różnymi mężczyznami. Nawet niedawno pojawiły się informacje, że usidliła ona Jacka Rozenka. Chwilę wcześniej związana była z Konradem Komornickim, ale i to nie trwało długo. Łączono ją też z wieloma innymi partnerami, ale z żadnym z nich nie była w stałym związku. Widzowie TVP mogą odczuć, że gwiazda jest mało wiarygodna opowiadając o tym, jak ważne jest małżeństwo i stabilizacja.

Niedawno głośno też było o wywiadzie, którego udzielił Jerzy Zelnik. Aktor ściśle związany jest z TVP i często bywał gościem w programach realizowanych przez stację. Niestety, szczerze wątpimy w to, czy powinien on pracować w telewizji, której celem jest szerzenie wartości takich jak rodzina, w której priorytetami miłość i szczerość. Zelnik przyznał się do tego, że namówił do aborcji swoją żonę. Czy TVP nie neguje takiej postawy i nie popiera aborcji nawet w przypadkach zagrożenia życia kobiety i gwałtu? Co więcej, aktor bez oporu mówił o tym, że często zdradzał swoją żonę i nie miał nawet wyrzutów sumienia. Rzeczywiście postawa godna naśladowania.

Nie trzeba głęboko szukać, aby znaleźć kolejny przykład. Monika Zamachowska (kiedyś Richardson). historię kilka lat temu żyła cała Polska. Popularna dziennikarka zakochała się w Zbigniewie Zamachowskim, który wraz z żoną Aleksandrą Justą, wychowywał czwórkę dzieci. Miłość między Moniką a Zbigniewem była tak wielka, że bez wahania postanowili porzucić swoje dotychczasowe życie. Wbrew wszystkim związali się ze sobą, a Zamachowska w licznych wywiadach opowiadała, jak cudownym człowiekiem jest Zbyszek i jak wspaniały mają seks. Naprawdę? Dojrzała kobieta, która zna media od podszewki zdobywa się na takie wyznania wiedząc, że z pewnością dotrze to do dzieci jej ukochanego, które nie były najszczęśliwszymi osobami po rozstaniu rodziców? Sytuacji nie uratowały też wypowiedzi na temat Aleksandry Justy, którą prezenterka oczerniała w wywiadach.

- Ten wspaniały, skomplikowany facet był od wielu lat nieszczęśliwy. Kiedy z naszych rozmów powoli wyłonił się obraz mężczyzny, który od lat funkcjonował w swoim związku właściwie jako niepotrzebny mebel, przesuwany z kąta w kąt, coś we mnie pękło. Nie z litości, ale z czułości, tkliwości wobec geniusza. Pomyślałam sobie, że jeśli tylko jest to możliwe, oddam Zbyszkowi radość, którą miał, kiedy poznaliśmy się przed 30 laty, i której nie miał, gdy spotkaliśmy się trzy lata temu - mówiła w jednym z wywiadów.

Zamachowska sugerowała też, że była żona Zbyszka manipulowała dziećmi:
- Pod płaszczykiem uśmiechów, jest wiele pretensji, wzajemnego żalu, zawiści. I - co najsmutniejsze - bardzo dużo grania dziećmi. To jest z pewnością najstraszniejsza rzecz. Takie podskórne intrygowanie, hipokryzja i nieumiejętność zostawienia przeszłości w przeszłości.
Czy TVP powinno promować takie osoby?

Koleżanka Moniki Zamachowskiej z "Pytania na Śniadanie" także wywołała niedawno skandal. Aleksandra Rosiak awansowała z reporterki TVP Wrocław na jedną z głównych prowadzących program śniadaniowy. Szybko wdała się w romans z właścicielem kilku firm, mężem byłej menedżerki Katarzyny Figury i Nataszy Urbańskiej. Jakiś czas później, Rosiak obwieściła kochankowi, że spodziewa się dziecka, a ten wspaniałomyślnie postanowił odejść od żony. Dodajmy, że kiedy prezenterka wdała się w romans, związana była z biznesmanem na stałe mieszkającym we Wrocławiu. O zaskakujących faktach z życia dziennikarki jako pierwszy poinformował serwis “Pudelek”:
- Osoby z rodziny kochanka pani Rosiak próbowały z nią rozmawiać i tłumaczyć sytuację, ponieważ nawiązując romans z dziennikarką rozbił 10-letnie małżeństwo i zostawił dorastającego syna. Jednak jej nie to wzrusza, chce za wszelką cenę zahaczyć się w Warszawie, bo ma parcie na szkło... Jej celem było przede wszystkim posiadanie majętnego partnera i ustawienie się finansowo, co potwierdzała w rozmowach ze znajomymi. Jestem przekonany, że to nie jest żadna wielka miłość. Michał jest prezesem kilku firm i dysponuje dużymi pieniędzmi, co wyraźnie zaimponowało Aleksandrze. Zresztą on zdał sobie sprawę, że romans z nią to pomyłka i był gotów wrócić do żony, jednak niespodziewanie Ola obwieściła mu, że jest w ciąży. W obliczu tej sytuacji postanowił porzucić rodzinę i żonę gotową mu przebaczyć przelotny romans i przeprowadzić się do Oli - zdradza informator.

Na koniec zostawiliśmy sobie Natalię Rybicką, którą niebawem zobaczymy ją w serialu TVP "Blondynka". Aktorka słynie z licznych romansów, a jednym z najgłośniejszych był ten z Wojtkiem Mazolewskim. Trwał on równolegle do związku muzyka z Mają Sablewską.

Czy te gwiazdy słusznie kojarzone są z TVP?

Komentarze (15)