TVP nie strajkuje. Dostało się prowadzącym "Pytania na śniadanie"
10 lutego większość mediów w Polsce przyłączyła się do akcji protestacyjnej "Media bez wyboru" przeciwko wprowadzaniu składki "z tytułu reklamy". Włączając TVP, można było jednak odnieść wrażenie, że strajku nie ma. Najbardziej oberwało się od widzów prowadzącym środowe "Pytanie na śniadanie", którzy jak gdyby nigdy nic opowiadali m.in. o Tłustym Czwartku i sposobach na podcinanie końcówek włosów.
10.02.2021 11:50
"Co powiecie na poranek z Marzeną i Tomkiem? Dzień dobry w środę Kochani - zapraszamy do Dwójki od 7.55, czekamy na informacje zimowo-śniegowe i komentarze do rozmów" - napisano o poranku na oficjalnym profilu "Pytania na śniadanie" na Facebooku. Z pewnością nie spodziewano się, że taka zachęta uruchomi internautów, aby ci nawiązali w swoich komentarzach do akcji protestacyjnej przeciwko wprowadzaniu szkodliwej dla mediów składki "z tytułu reklamy". Telewizja Polska bowiem, jako jedna z nielicznych stacji, 10 lutego nie zmieniła swojej ramówki.
"Zjednoczyłabym się z innymi, wstydźcie się", "Wolę czarne tło niż was", "Nie zapomnijcie wspomnieć o podatku od reklam, że nie musicie go płacić", "Wkurza mnie to, że na TVP nigdy nic nie słychać o żadnych wielkich akcjach w naszym kraju" - piszą poirytowani internauci, a kolejnych oburzonych wpisów wciąż przybywa.
Przypomnijmy, że rząd przedstawił projekt ustawy, który zakłada wprowadzenie nowej daniny dla mediów. Pozyskane w ten sposób pieniądze zamierza przeznaczyć na Narodowy Fundusz Zdrowia, Narodowy Fundusz Ochrony Zabytków i powstający fundusz wsparcia kultury w obszarze mediów. Polskie media wystosowały w tej sprawie list otwarty do władz RP. Jasno wyrażają w nim swoje stanowisko, pisząc m.in, że podatek oznacza osłabienie, a nawet likwidację części mediów działających w Polsce, co znacznie ograniczy społeczeństwu możliwość wyboru interesujących go treści. Konsekwencją będzie też "pogłębienie nierównego traktowania podmiotów działających na polskim rynku medialnym, w sytuacji, gdy media państwowe otrzymują co roku z kieszeni każdego Polaka 2 mld złotych, media prywatne obciąża się dodatkowym haraczem w wysokości 1 mld zł".