TVP nie pokazała gali Europejskich Nagród Filmowych. Wszystko przez Macieja Stuhra

Aktor po raz drugi poprowadził galę wręczenia Europejskich Nagród Filmowych. Wydarzenie odbyło się we Wrocławiu. Stuhr 10 lat wcześniej pojawił się na tej imprezie jako współprowadzący u boku Sophie Marceau. To doświadczenie nie zmieniło podejścia gwiazdora do rangi ceremonii - rola gospodarza nadal bardzo go stresuje. Przejęty Stuhr o swoich emocjach opowiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". Zdradził też, że pierwotnie to wcale nie TVN miał transmitować galę.

Dlaczego Telewizja Polska, pomimo swojej misji, zrezygnowała z pokazania tak ważnego wydarzenia kulturalnego? Okazuje się, jak twierdzi Stuhr, że poszło o niego w roli konferansjera.

- Nagrody początkowo zostały zaproponowane Telewizji Polskiej, która miała swoje pomysły i swoich prowadzących. Natomiast zaufanie, którym się cieszę w Europejskiej Akademii Filmowej, było na tyle duże, że nawet pokuszono się o zmianę stacji. Kosztem tego, że transmisja nie odbędzie się w telewizji publicznej - przyznał.

Stuhr ma ogromne doświadczenie jako konferansjer, prowadził mnóstwo imprez, a jednak tej jednej bardzo się obawia ze względu na jej doniosłość i nieprzewidywalność. Ale nie tylko:

- Wreszcie język angielski, który nie jest mi obcy, ale nie jest też moim środowiskiem naturalnym. Co innego powiedzieć żarcik, który mi przyjdzie do głowy, a co innego spróbować to szybko przetłumaczyć. Te wszystkie czynniki powodują, że nie śpię ostatnio zbyt dobrze.

Czyżby Telewizja Polska bała się językowych wpadek aktora? Maciej Stuhr w marcu 2016 pojawił się na rozdaniu Orłów, gdzie wręczał jedną z nagród. W krótkim przemówieniu wyśmiał polskie władze i żartował z polityków.

- Z największą przyjemnością przyszedłem dziś do Państwa żeby ogłosić najlepszą aktorkę drugiego sortu. Przepraszam. Chciałbym być dobrze zrozumiany. Aktorzy drugiego planu to nie jest jakaś armia artystów wyklętych, przeklętych. To nie jest ktoś, kto gdzieś na planie się wałęsa, pałęta. Aktor i aktorka drugiego planu to ktoś, na kim stoi film jak na oponie, opoce. Przepraszam miało być poważnie, a Państwo mają tu polew… - świadomie używał przejęzyczeń.

Nie przysporzyło mu to w tym środowisku fanów. Jego notowania wśród polityków prawicowych jeszcze bardziej spadły w listopadzie, gdy przed ekshumacją ofiar katastrofy smoleńskiej napisał na swoim facebookowym profilu: Uprzejmie proszę o niewyciąganie mnie z grobu, nawet gdyby chciał tego mój brat.

Tym razem aktor nikomu nie podpadł? Na scenie robił, co mógł, by jego żarty śmieszyły publiczność.

- Pracuję nad tym, by gala nie była śmiertelnie nudna. Przekleństwem takich wydarzeń jest to, że z założenia są jednak dość nudne - mówił Stuhr jeszcze przed wydarzeniem.

Udało się? Oglądaliście wręczenie Europejskich Nagród Filmowych?