Zakpili ze Strajku Kobiet. Padły skandaliczne określenia na wizji

W piątek 29 stycznia na antenie TVP Info podczas wydania "#Jedziemy" prowadzący Michał Rachoń i jego goście nie przebierali w słowach w sprawie Strajku Kobiet. Padło wiele obraźliwych określeń na temat postulatów ruchu i lewicy.

W programie "#Jedziemy" na TVP Info skomentowało Strajk Kobiet
W programie "#Jedziemy" na TVP Info skomentowało Strajk Kobiet
Źródło zdjęć: © fot. Twitter

29.01.2021 19:32

Po tym, jak Trybunał Konstytucyjny w środę 27 stycznia opublikował uzasadnienie wyroku w sprawie aborcji, Polacy ponownie tłumnie wyszli na ulice, by protestować przeciwko tej decyzji. Jeszcze tego samego dnia rząd opublikował wyrok w Dzienniku Ustaw, co w praktyce zamknęło możliwość legalnej aborcji w Polsce. Manifestacje przybrały na siłę w czwartek – w stolicy doszło do przepychanek z policją. Przedstawicielki Strajku Kobiet zapowiedziały kolejne manifestacje, choć nie odbędą się one w weekend ze względu na finał WOŚP.

Rzecz jasna nie trzeba było zbyt wiele czasu, by do tych wydarzeń, a zwłaszcza Strajku Kobiet, odniosła się telewizja publiczna. Na początku piątkowego wydania programu "#Jedziemy" w TVP Info prowadzący Michał Rachoń przytoczył słowa aktywistki ruchu, która mówiła o tym, że aborcja jest "podstawowym prawem do ochrony życia".

– Szczerze mówiąc ja wysiadam. (…) Już tutaj mówiliśmy o tym, że definiowanie aborcji jako prawa kobiety to jest absurd, że definiowanie aborcji jako prawa człowieka to jest pewnie jeszcze większy absurd. Ale definiowanie aborcji jako podstawowego prawa do życia to ja nie wiem, jakie jest słowo na określenie takiej bzdury – stwierdził.

– Jednak jakoś nikt nie organizuje manifestacji w celu legalizacji kradzieży i nikt nie krzyczy na manifestacjach, że na przykład kradzież jest podstawowym prawem własności – dodał w dalej kolejności Rachoń, nawiązując do jednej z wypowiedzi Marty Lempart.

Na tym się jednak nie skończyło, bowiem w dalszej kolejności zaczęli wypowiadać się goście programu. Najpierw głos zabrała Agnieszka Siewiereniuk-Maciorowska z portalu "Dzień Dobry Białystok".

W programie Rachonia uczestniczył także Jarosław Jakimowicz
W programie Rachonia uczestniczył także Jarosław Jakimowicz© fot. TVP Info

– We wszystkich zakładach psychiatrycznych i zamkniętych, myślę, że większość przebywających tam ludzi potwierdzi takie coś – powiedziała, odnosząc się do słów o aborcji, która ma być "podstawowym prawem do życia".

Dalej wysnuła pomysł, by zacząć rozmowę o prawie do całkowitej sterylizacji dla osób, które boją się zajścia w ciążę. – Przy sterylizacji całkowitej nie będzie tej obawy. Te "osoby z macicami" będą decydować wyłącznie o własnym ciele, a nie o jakimś innym, które może pojawić się w ich ciele – tłumaczyła.

Oprócz Maciorowskiej wypowiedział się na antenie także Łukasz Jankowski z Radia WNET. Zastanawiał się nad tym, "dlaczego lewica to banda idiotów?". – Oni tylko tłumaczą z opóźnieniem to, co przyjdzie ze Stanów Zjednoczonych. Tam jest jeden do jednego, nie ma żadnej własnej, oryginalnej myśli. Jest tylko copy-paste tego, co jest wytwarzane gdzie indziej. Wszystko przychodzi z Zachodu – oznajmił.

Z jego ust padły jeszcze określenia jak "galopująca głupota" i "kretyni". W ten sposób komentował spór wokół Terf-ów (osoby transpłciowe), który rozgorzał na zachodzie między działaczami lewicowymi.– Ci kretyni będą wymyślać kolejne idiotyczne terminy, które są puste. (…) To jest esencja czystego debilizmu – skwitował.

Do programu został zapraszony także Jarosław Jakimowicz, ale nie zdążył zbyt wiele powiedzieć. Głównie reagował śmiechem na wypowiedzi innych gości.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1248)