"TVN-u nie zamkną". Zrobią coś zupełnie innego. Węgierka zabiera głos
Nowelizacja ustawy medialnej zaproponowana przez posłów PiS uderza w amerykańskich właścicieli TVN i TVN24. Czy Kaczyńskiemu uda się, jak Orbanowi, podporządkować niezależne media jednej partii? Węgierska politolog Edit Zgut mówi WP, że to całkiem możliwe.
14.07.2021 13:31
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sebastian Łupak: Czy na rynku węgierskim działa jeszcze tak duży, niezależny od rządu kanał telewizyjny, jak TVN w Polsce?
Edit Zgut, była dziennikarka agencji Hirado.hu, politolog: Ostatnią poważną, niezależną stacją telewizyjną jest na Węgrzech niemiecka RTL. To RTL jest najbardziej zaufanym i popularnym źródłem wiadomości dla Węgrów. Tu wciąż można obejrzeć autentyczne wiadomości.
Victor Orban nie próbował jej zamknąć?
Orbán próbował złamać RTL specjalnym podatkiem od reklam, co spowodowało potężne straty finansowe tej stacji. Ale wywołało to wiele reakcji obronnych, w tym samej kanclerz Angeli Merkel. W rezultacie Orban z czasem się wycofał.
A inne stacje?
Inne stacje prywatne, jak np. TV2, zostały przejęte przez kumpli Victora Orbana – oligarchów, którzy dorobili się na państwowych kontraktach. Ci oligarchowie najpierw zarabiają na biznesach wspieranych przez rząd Orbana, a potem zyski przeznaczają na przejmowanie mediów. A przejęte media powtarzają jak papuga propagandę rządzącej partii Fidesz.
Jaki to ma wpływ na środowisko dziennikarzy?
W efekcie na Węgrzech prawicowi dziennikarze nigdy nie zaryzykowaliby zgłaszania na kolegium czy opisywania czegoś, co rzucałoby negatywne światło na rząd. Żaden dziennikarz w mediach prorządowych nie będzie chciał się zająć przypadkami korupcji w rodzinie Orbanów.
Czy pani zdaniem w Polsce możliwe jest zamknięcie bądź przejęcie przez PiS tak dużej stacji, jaką jest TVN?
Raczej jej nie zamkną, a już prędzej przejmą. Minister kultury Piotr Gliński mówił wszak w zeszłym roku, że "tam, gdzie będzie to możliwe, państwowe spółki powinny kupować media”. Poseł PiS Marek Suski też nie wyklucza, że tę telewizję mogłyby kupić spółki Skarbu Państwa.
TVN może więc zostać wykupiony przez państwową firmę, taką jak Orlen i stać się medium propisowskim. Przecież "lex TVN" jest napisane tak, aby spółki Skarbu Państwa mogły w łatwy sposób TVN zagarnąć. A jak pokazuje przykład Węgier, autokratyczne reżimy często wykorzystują prawo do celów politycznych.
Premier Mateusz Morawiecki twierdzi co prawda, że ta nowelizacja jest konieczna, aby zapobiec przejęciom polskich mediów przez Rosję i Chiny – i jako przykład podaje Europę Zachodnią. To przypomina mi, jak rząd Orbana powoływał się na ”naśladowanie praktyk prawnych BBC”, a w rzeczywistości zamienił węgierską telewizję publiczną nie w BBC, a w maszynę propagandową. Jako była redaktorka widziałam to dobrze od środka.
I to samo, pani zdaniem, dzieje się w Polsce?
Polski rząd nie był dotąd w stanie kontrolować rynku mediów w takim stopniu, jak Orban na Węgrzech, ale wciąż dąży do uciszenia krytycznych głosów. Pieniądze z państwowych reklam finansują głównie media prorządowe, a PKN Orlen wykupił gazety i portale lokalne. KRRiT też jest w rękach PiS - stąd nieprzychylność tej instytucji dla TVN czy Agory.
W sprawie "lex TVN" PiS natrafił jednak na opór Jarosława Gowina i dlatego nie mają teraz większości w Sejmie potrzebnej do uchwalenia tej nowelizacji. Sądzę jednak, że nawet jeśli nie uda im się tym razem z TVN, PiS będzie się starał przejmować inne niezależne media poprzez spółki Skarbu Państwa.
Czy Amerykanie, którzy są właścicielami TVN, są w stanie obronić tę stację?
PiS zaryzykował otwarty konflikt z USA. I choć Donald Trump przymykał oczy na odchodzenie od rządów prawa w Polsce, to jednak jego ambasadorka, Georgette Mosbacher, interweniowała, gdy zdominowana przez ludzi PiS KRRiT próbowała nałożyć wysokie kary finansowe na TVN.
Jak, pani zdaniem, będzie teraz?
Na razie nie ma nowego ambasadora USA w Polsce. Amerykański chargé d'affaires Bix Aliu napisał jedynie, że z niepokojem obserwuje rozwój sytuacji. Jeśli administracja Bidena jest tak bardzo oddana liberalnej demokracji i pluralizmowi, jak twierdzi, to Waszyngton powinien użyć swoich wpływów, by chronić niezależność TVN.
Czy w pani ocenie ”lex TVN” jest zamachem na wolność słowa?
PiS, jak widać, jest przeciw wolności i pluralizmowi mediów. Kiedy Andrzej Duda wygrał wybory prezydenckie z niewielką przewagą, Jarosław Kaczyński obwinił o to krytyczne wobec niego media. Wprost twierdził, że ”media w Polsce powinny być polskie”. Świetnie wpisuje się to w populistyczny argument, że tylko PiS reprezentuje głos ”prawdziwych Polaków” przeciwko skorumpowanym elitom, a zatem jakakolwiek krytyka tego rządu jest bezprawna.
Jakie zagrożenie niesie ze sobą przejęcie mediów przez jedną partię?
Przejęcie niezależnych mediów będzie miało negatywny wpływ na uczciwość przyszłych wyborów. Jeszcze bardziej zniekształci pole gry. Pamiętajmy, jak prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski był przedstawiany w TVP: jako kandydat niekompetentny, prożydowski, proniemiecki, należący do tajnych stowarzyszeń z Georgem Sorosem czy chcący, wraz z LGBT, seksualizować polskie dzieci. Dlatego USA i Unia Europejska powinny zrobić dużo więcej, by sytuacja polskich mediów stale się nie pogarszała.
Edit Zgut – węgierska politolog, prowadzi pracę naukową w Instytucie Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk, German Marshall Fund i Instytucie Visegrad Insight. Wykładowca w Centrum Europejskim UW.