Trzymała jego ulubioną maskotkę. Wpadł w szał. Wstrząsająca historia Charli Nash
Charla Nash nie pamięta nic z feralnego dnia 16 lutego 2009 r. To właśnie wtedy zaatakował ją szympans Travis i okrutnie okaleczył.
Sandra i Jerome Herold ze Stamford w Connecticut adoptowali Travisa w 1995 r., kiedy miał zaledwie 3 dni. Szympans dorastał w stałym otoczeniu ludzi i był traktowany jako pełnoprawny członek lokalnej społeczności.
Często towarzyszył swoim właścicielom w drodze do pracy. Małżeństwo było właścicielem firmy przewozowej, którą na billboardach i pojazdach promował ich pupil. Travis pojawił się też m.in. w reklamach Coca-Coli i kilku talk-showach.
Rzucił się w pościg za przechodniem
W 2003 r. doszło do incydentu. Przechodzień rzucił czymś w auto Heroldów. Przedmiot wpadł przez otwarte okno i uderzył szympansa. Travis odpiął pasy i puścił się w pogoń za napastnikiem. Do akcji wkroczyła policja, która przez kilka godzin nie potrafiła go schwytać.
Następstwem zdarzenia było wprowadzenie w Connecticut przepisów zakazujących trzymania w domach człekokształtnych o wadze przekraczającej 23 kg. Ponadto właściciele egzotycznych zwierząt od tamtego czasu muszą wystąpić o specjalne pozwolenie.
Do kolejnego niebezpiecznego zdarzenia z Travisem doszło 6 lat później. Tym razem okazało się dramatyczne w skutkach.
Myślała, że to żart
16 lutego 2009 r. Travis uciekł z klatki i zabrał kluczyki do auta swojej właścicielki. Z pomocą przyszła jej przyjaciółka, 55-letnia Charla Nash.
Travis znał Charlę, jednak tego dnia zobaczył ją pierwszy raz w nowym uczesaniu. Eksperci sugerują, że zwierzę mogło jej nie poznać. Dodatkowo kobieta trzymała w dłoni jego ulubioną zabawkę - Elmo z "Ulicy Sezamkowej". 90-kilogramowy szympans wpadł w szał i ruszył do ataku.
Na pomoc koleżance rzuciła się właścicielka Travisa. Uderzyła go łopatą i dźgnęła nożem. Na próżno.
Dyspozytorka odebrała telefon. W słuchawce usłyszała przerażoną Sandrę, w tle wrzeszczał Travis. Początkowo przyjmująca zgłoszenie uznała to za głupi żart. Do momentu, gdy właścicielka szympansa nie zaczęła krzyczeć: "On ją pożera!".
Na miejscu policjanci zostali zaatakowani przez rozszalałego Travisa, starającego się dostać do radiowozu. Jeden z funkcjonariuszy oddał w jego kierunku kilka strzałów. Zataczająca się małpa uciekła do domu, gdzie skonała w swojej klatce.
Badania toksykologiczne wykazały, że Travis przyjmował leki na boreliozę. Ponadto w jego organizmie znaleziono ślady Xanaksu, leku na depresję, który może wywoływać halucynacje, manię i zwiększać agresję.
Nie mam do Sandy żalu
Lekarze, którzy pierwsi przybyli na miejsce, określili rany Charli Nash jako przerażające. W wyniku ataku Travisa straciła dłonie, nos, usta i powieki.
W wywiadzie udzielonym później agencji AP Nash przyznała, że już wcześniej zwracała uwagę przyjaciółce, iż jej szympans jest niebezpieczny i może kogoś zranić.
- Czuję się, jakby ktoś mnie wrzucił pod autobus - mówiła w wywiadzie okaleczona kobieta. - Ale nie mam do Sandy żalu - dodała.
I jak stwierdziła, woli nie patrzeć w przeszłość, tylko wierzyć, iż uda się jej wyzdrowieć.
Trzecia kobieta w historii
W 2011 r. Nash, jako trzecia kobieta w historii, przeszła przeszczep twarzy. Nad jej rekonstrukcją przez 20 godz. pracował zespół 30 chirurgów.
Lekarze zdołali dać Nash nową twarz, powieki oraz ręce. Choć w efekcie groźnej infekcji dłonie trzeba było usunąć, kobieta i tak stwierdziła, że jest szczęśliwa. Znowu czuła zapachy, mogła też jeść pożywienie w stałej formie.
- Moja nowa twarz sprawiła, że powróciłam do życia - cieszyła się na łamach "Daily Mail". - Ludzie mówią mi, że jestem piękna. Nikt nigdy nie powiedział mi czegoś takiego, nawet przed wypadkiem.
W tym samym wywiadzie Charla wspominała, jak pierwszego dnia po zdjęciu opatrunku wyszła na dwór. Mała dziewczynka podeszła do niej i uśmiechnęła się.
- Nigdy przedtem mi się to nie przydarzyło - opowiada. - Ta mała istotka powiedziała mi "dzień dobry". To wspaniałe, że już nie straszę ludzi!
Tuż po ataku Charla Nash pozwała koleżankę na 50 mln. dol. Sprawa zakończyła się w 2012 r. Na konto pokrzywdzonej wpłynęły 4 mln dol.
Od czasu incydentu z 16 lutego 2009 r. nikt w Connecticut nie wystąpił o zgodę na trzymanie w domu szympansa.
W czwartek 27 czerwca o godz. 23.00 na kanale Telewizja WP zobaczycie dokument "Zwierzęta biorą odwet", w którym zostaną przedstawione najbardziej mrożące krew w żyłach "bliskie spotkania" ze zwierzętami. Stacja dostępna jest naziemnie na ósmym multipleksie (MUX8), na platformie NC+ (kanał: 73) oraz w najlepszych sieciach kablowych, w tym m.in.: UPC (kanał 116/158), Vectra (128), Multimedia (38), Netia (30), Inea (28), Toya (25) oraz wielu innych.