Trump ogłaszał zwycięstwo. Stacje telewizyjne musiały to przerwać

- Tak szczerze, to wygraliśmy te wybory - rzucił Donald Trump. Reakcja amerykańskich stacji telewizyjnych musiała być szybka.

Donald Trump ogłosił zwycięstwo na długo przed spłynięciem wszystkich wyników
Donald Trump ogłosił zwycięstwo na długo przed spłynięciem wszystkich wyników
Źródło zdjęć: © Getty Images
Magdalena Drozdek

05.11.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:41

W USA trwa zacięta walka o fotel prezydenta. Główni gracze: Joe Biden (kandydat demokratów) i starający się o reelekcję Donald Trump (za którym stoją republikanie). Na tę chwilę nie ma jeszcze ostatecznych wyników. W głosowaniu obywateli prowadzi Joe Biden (ponad 71 mln głosów). Trump zdobył ich nieco mniej, bo ponad 68 mln głosów. Najważniejsze są jednak głosy elektorów z poszczególnych stanów.

Trump jednak zdążył już powiedzieć publicznie, że wygrał.

Zobacz: Wybory w USA. Zaskakujące słowa Donalda Trumpa. Amerykanista: "trochę racji miał"

Trump podczas konferencji przyznał wprost: - Tak szczerze, to wygraliśmy te wybory (...) Wygramy to. O ile wiem, już tak się stało.

Obecnie urzędujący prezydent dodał, że doszło do "oszustwa na Amerykanach", bo zliczane miały być jeszcze głosy oddane drogą pocztową. Mogły przeważyć szalę zwycięstwa na stronę jego konkurenta.

Słowa Trumpa zdziwiły nie tylko ekspertów, ale i dziennikarzy. W chwili, gdy je wypowiadał, miał znacznie mniej głosów elektorskich niż Joe Biden. I dla przykładu w Pensylwanii nawet nie rozpoczęto liczenia głosów przesłanych pocztą.

Przedwczesne deklaracje Trumpa były transmitowane na żywo przez telewizje takie jak NBC, MSNBC i CNBC. Musiały przerwać nadawanie słów Trumpa.

Prezenterzy tłumaczyli widzom, że Trump nie może jeszcze mówić o pewnym zwycięstwie. Miał na tamtą chwilę 213 głosów elektorskich, Biden - 220.

Wpisy Trumpa o zwycięstwie zostały też ostro potraktowane przez media społecznościowe. Twitter oznaczył jego słowa jako "mogące wprowadzić w błąd", natomiast Facebook zaznaczył, że trwa jeszcze liczenie głosów.

Donald Trump nawet dzień później nie może być 100-procentowo pewny zwycięstwa. W chwili pisania tego tekstu podaje się, że to Joe Biden jest bliżej zdobycia 270 wymaganych głosów elektorskich (ma ich 253, Trump - 213). Trwa liczenie głosów w kluczowych dla wyścigu stanach: Pensylwanii, Północnej Karolinie i Georgii, a także na Alasce, Nevadzie i Arizonie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (161)