TOP: Piękni brzydale. Najlepsi aktorzy charakterystyczni
Uroda to pojęcie bardzo względne
Daleko im do szlachetności Michaela Fassbendera, nie mają za grosz seksapilu Ryana Goslinga, a o urodzie Ryana Reynoldsa mogą jedynie pomarzyć. I co z tego? Ze swojej dyskusyjnej urody uczynili niepodważalny atut, za który widzowie ich pokochali.
Daleko im do szlachetności Michaela Fassbendera, nie mają za grosz seksapilu Ryana Goslinga, a o urodzie Ryana Reynoldsa mogą jedynie pomarzyć. I co z tego? Ze swojej dyskusyjnej urody uczynili niepodważalny atut, za który widzowie ich pokochali.
Niezgrabni, mało urodziwi, często dotknięci schorzeniami i wadami genetycznymi. W dzieciństwie mało kto dawał im szanse. Jednak wbrew zdrowemu rozsądkowi nie poddali się presji i postawili wszystko na jedną kartę. Nigdy nie pożałowali tej decyzji.
Ron Perlman, Michael Berryman czy odkryty niedawno Laurence R. Harvey są najlepszym dowodem na to, że uroda to pojęcie bardzo względne.