"Top Model": ostra rywalizacja w Indiach o miejsce w finale!
Po kilku miesiącach trudnych zadań i pokazów finałowa szóstka programu "Top Model" przyleciała do Indii, by wziąć udział w miejscowym Fashion Weeku. Modelki poznały trudną sztukę zakładania i noszenia sari, tradycyjnej część garderoby dla kobiet w Indiach. To, co na początku wydawało się wesołymi przebierankami, później przeistoczyło się w ostrą rywalizację. Napięta atmosfera najbardziej udzieliła się Tamarze i Renacie. Padły mocne słowa! Zadaniem, które pozwoliło wyłonić pięć kandydatek do tytułu polskiej top modelki, była sesja zdjęciowa dla magazynu "Vogue". Kto musiał pożegnać się z programem i marzeniami?
Pierwsze zadania w Bombaju
AR/KW
Ocalona z piekła. Wyznania byłej modelki! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także:
Trudna lekcja stylu
Na początku Michał Piróg spotykał się z dziewczynami, by zabrać je na lekcję indyjskiego stylu. Jak się okazało, nauka wiązania sari to nie tylko zabawa, ale przede wszystkim dość skomplikowana czynność. Stylista Abitith cierpliwie instruował modelki, w jaki sposób wyglądać atrakcyjnie i kobieco, ale wciąż zgodnie z panującą tradycją.
Kiedy uczestniczki zostały same z tym zadaniem, nie było już tak łatwo. Eleganckie owijanie się w długie pasy materiału sprawiło im wiele problemów. Renata postanowiła nie ułatwiać innym życia.
- Poprosiłam Renatę, żeby zawiązała mi bluzeczkę z tyłu. I moja droga koleżanka odmówiła mi pomocy. Po tej sytuacji zmienił się mój stosunek do Reni - narzekała Marcela.
- Nie pomogłam, ponieważ uważam, że jest to konkurencja i zależy mi, żeby ją wygrać - broniła się Kurczab.
Najgorzej poradziła sobie Justyna, która jeszcze do niedawna bez trudu zaliczała kolejne wyzwania. Wygrała Tamara, która otrzymała w nagrodę oryginalne sari.
Ocalona z piekła. Wyznania byłej modelki! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także:
Walka zaczyna być coraz bardziej zacięta
Wszystkie uczestniczki, pomimo zaprzyjaźnienia się ze sobą, nie zapominają, że "Top model" to przede wszystkim rywalizacja.
- Renata już się czuje jako finalistka. Jest bardzo pewna siebie. Każda z dziewczyn zdążyła już to zauważyć. Tak jak rozmawiamy między sobą, to już chyba każdy to widzi - stwierdziła Tamara.
- Uważam, że niektóre dziewczyny są zazdrosne o mnie. Niestety pokazują to czasem zbyt nadmiernie. Najbardziej zazdrosna jest o mnie Tamara, ponieważ konkurujemy tutaj ze sobą. Myślę, że jesteśmy jakby na tej wyższej poprzeczce obok siebie. Ma też doskonałą figurę, ma wyćwiczony krok, dlatego może troszeczkę jest lepsza - podsumowała Renata.
Ocalona z piekła. Wyznania byłej modelki! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także:
Falstart Renaty
Czterech czołowych indyjskich projektantów czekało na uczestniczki w swoich atelier rozsianych po całym mieście. Dziewczyny podzielone na trzy zespoły miały za zadanie zdążyć przed upływem czasu dotrzeć do tych wszystkich miejsc i zaprezentować się na castingach.
Po zatłoczonym i zakorkowanym mieście poruszały się indyjskimi taksówkami, czyli tzw. tuk-tukami. Musiały walczyć z upałem, topografią Bombaju i barierą językową. Stawka była wysoka, bowiem gra toczyła się o wzięcie udziału w Fashion Weeku.
Już na samym początku, Renata zaliczyła ogromną wpadkę. Podczas rozmowy z Narendrą Kumarem zapomniała się przedstawić, co zostało jej wytknięte.
Ocalona z piekła. Wyznania byłej modelki! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także:
Marcela zaskoczyła nieznajomością języka
Jednak nie tylko ona miała powody do wstydu. Gdy do tego samego projektanta trafiła Marcela, okazało się, że jej angielski jest na bardzo słabym poziomie. Nie potrafiła porozumieć się bez pomocy tłumacza.
Warto przypomnieć, że Paulina Papierska, była uczestniczka "Top model", również nie była w stanie wydusić żadnego słowa w obcym języku. Mimo to, wygrała 1. edycję programu.
Mimo wpadek, to właśnie Marcela otrzymała najwięcej propozycji wzięcia udziału w pokazach mody na Fashion Weeku. Zuza oraz Justyna nie załapały się na żaden. Pozostałe dziewczyny zaprezentują się na jednym wybiegu.
- Jestem zbyt seksowna! - tłumaczyła się ze swojej porażki Pawlicka.
Ocalona z piekła. Wyznania byłej modelki! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także:
Wyczerpująca sesja dla światowego magazynu
Po odpoczynku w basenie i relaksie przy drinkach, przyszedł czas na kolejne zadanie. Dziewczyny stanęły przed obiektywem najlepszego miejscowego fotografa, Suresh Natarajana. Zdjęcia z sesji zostaną wykorzystane w indyjskiej edycji magazynu "Vogue".
Uczestniczki pozowały w tradycyjnych hinduskich strojach, które nie należały do najwygodniejszych. Panujący upał i ciężar całej stylizacji utrudniał pracę na planie.
Natarajan był zachwycony urodą Marceli. Do tego stopnia, że zaproponował jej zrobienie kilku dodatkowych porterowych zdjęć. Największe wrażenie zrobiły na nim oczy modelki. Aż chciałoby się zacytować Joannę Krupę: "twoje oczy są hipnotajzing".
Natomiast Zuza kolejny raz walczyła z brakiem pewności siebie. Sytuacja wymagała interwencji i rozmowy z Michałem Pirógiem.
- Michał mi "zjechał tyłek" i troszeczkę lepiej mi poszło. Poprawiłam się - powiedziała Kołodziejczyk.
Ocalona z piekła. Wyznania byłej modelki! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także:
Coraz trudniej zdecydować, kto odpada
Jak pracę modelek oceniło jury? Na pierwszy ogień poszła Tamara, której Dawid Woliński kazał zdjąć spodnie. Projektant uznał, że ubrała się na bazarze. Całe szczęście, że założyła je pod sukienkę.
- Wyglądała niezwykle seksownie, ale zabrakło ekspresji - uznała Katarzyna Sokołowska.
- Zmęczona tancerka z Mazowsza - podsumował krótko Marcin Tyszka.
Renata również nie mogła liczyć tylko i wyłącznie na pochwały. Jedynie Narendra Kumar zaznaczył, że widziałby ją w świecie Bollywood.
- Ona jest zbyt nieśmiała na Bollywood, zbyt nieśmiała na zdjęciach, zawsze jest zbyt nieśmiała! To jest jej problem. Twarz piękna, tylko przerażona - nie zgodził się z przedmówcą fotograf.
Największe gromy posypały się na głowę Justyny.
- W twojej pracy liczy się profesjonalizm. A ty myślisz że już ze wszystkimi tak się nagadałaś, tyle im naopowiadałaś o sobie, że to są twoi koledzy i przyjaciele. A tak nie jest. Musisz nad tym panować, bo to jest niedopuszczalne - ocenił Dawid Woliński.
Projektant dodał, że Pawlicka nie nadaje się na modelkę i może powinna poszukać czegoś innego w swoim życiu.
- To zdjęcie tancerki flamenco, to nie jest modowe zdjęcie. Wygląda bardziej jak Shazza - skomentował Marcin Tyszka.
Po burzliwych obradach postanowiono, że program opuści Justyna, która przeczuwała swój koniec w "Top model". Gdy dowiedziała się o decyzji jury, rozpłakała się i nie była już w stanie nic spokojnie powiedzieć.
AR/KW
Ocalona z piekła. Wyznania byłej modelki! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także: