"Top Model": Joanna Krupa zdradziła, co sądzi o opalaniu topless
Nie ma znaczenia, czy to wielka gala, czy jedynie zakupy w hipermarkecie. Kuse sukienki, przezroczyste bluzki i niezwykle głębokie dekolty - tak w kilku słowach można opisać styl Joanny Krupy. Aby jeszcze bardziej przyciągnąć wzrok zapatrzonych w nią mężczyzn, nie zakłada biustonosza. Sytuacje, w których pokazuje się topless, również nie są niczym niezwykłym. Bez skrupułów i z dumą kusi swoimi wdziękami każdego, kogo spotka na swojej drodze.
Kilka lat temu ponętna modelka otwarcie przyznała jednak, że jej perfekcyjny wygląd nie do końca jest dziełem natury.
- Dwa razy miałam korygowany biust. Pierwszy raz, gdy usłyszałam, że aby osiągnąć karierę w modelingu, musi być większy. Jednak potem zrozumiałam, że jest zbyt duży i pożałowałam tej decyzji. Skorygowałam go jeszcze raz i wróciłam do naturalnego rozmiaru - powiedziała w rozmowie z "Cosmopolitan".
Nic więc dziwnego, że dziś chętnie go eksponuje. Nawet jeśli zdarzy się jakaś wpadka, to paradoksalnie jest ona w pełni zaplanowana. Nic przecież nie wzbudzi takiego zainteresowania jak "przypadkowe odsłonięcie biustu". W ostatnim wywiadzie Krupa wyznała, że nie wstydzi się swojego ciała i nie widzi żadnego problemu w opalaniu się topless.
- Myślę, że jest to ok. Jak jesteś prywatnie z mężem czy ze znajomymi, to dlaczego nie? Ja tak często robię. Jak ktoś nie robi komuś krzywdy, to co w tym złego? - powiedziała modelka.