"Top Model": Joanna Krupa zalała się łzami. Na castingu pojawił się chory 20‑latek
Show "Top Model" wrócił z kolejną edycją. Fani serii, która w TVN-ie zadebiutowała w 2010 r., mogą czuć się usatysfakcjonowani. W pierwszym odcinku nie brakowało i emocji, i pięknych modeli oraz modelek, i prawdziwych freaków. W pozytywnym sensie rzecz jasna.
03.09.2019 | aktual.: 03.09.2019 00:19
9 lat temu polscy widzowie poznali Joannę Krupę i jej towarzyszy - pozostałych jurorów "Top Model". Od tamtego czasu sporo się zmieniło - począwszy od składu sędziowskiego, przez formułę programu (w pierwszych edycjach uczestniczkami mogły być tylko kobiety), aż po samą Krupę, która mówi po polsku nieco lepiej niż przed laty. No i jest w ciąży. Odmienny stan prowadzącej program został zaakcentowany już w pierwszym odcinku.
Gdy z wybiegu zeszła oszałamiająca baletnica, na widok której Marcin Tyszka zaczął się jąkać, widzowie zobaczyli przystojniaka z Holandii. Denis, 24-letni Polak od 12 lat mieszkający poza granicami ojczyzny wcale nie zamierza do kraju wracać. Marzy mu się międzynarodowa kariera. Przystojniak natychmiast wpadł w oko Krupie. - Chyba się zakochałam. Ale może to hormony. Jestem teraz w ciąży - przyznała, choć brzuszka jeszcze nie było widać.
Denis był uroczym blondynem o niebieskich oczach i doskonałej aparycji. Nie on jedyny mógł poszczycić się tyloma zaletami.
Na pierwszych castingach pojawił się też przystojny Rafał - 27-latek wyglądał imponująco. Ale czy to dziwne? Absolutnie nie. Okazało się bowiem, że mężczyzna przez 10 lat był w kadrze narodowej w skoku o tyczce. Musiał zrezygnować ze sportu, gdy doznał kontuzji. - Z dnia na dzień musiałem zejść na ziemię - mówił.
Smutna historia byłego sportowca miała nieco mroczny charakter. Jurorzy wyciągnęli z Rafała wszystko, a ten za bardzo się nie opierał. Wyszło na jaw, że chłopak był uzależniony od hazardu. Z długów i choroby wyciągnęli go rodzice. Po tej "przygodzie" odebrali mu dowód osobisty, którego nie widział przez rok. Wszystko po to, by nie ciągnęło go do kasyna.
Jednak to nie opowieść Rafała najbardziej wzruszyła jurorów. Po nim przyszedł czas na dwóch modeli, którzy wiele przeszli - Stanisława i Dawida.
Stanisław z Ukrainy nie miał lekko. Uciekł z Doniecka, gdy w jego ojczyźnie zrobiło się niebezpiecznie. Jego rodzina straciła dobytek życia. - Jak zaczęli strzelać, mordować, to już była wojna - opowiadał. Razem z mamą przybył więc do Warszawy, znalazł pracę w korporacji. Od tamtej pory minęło 5 lat. Mężczyzna próbował swoich sił w modelingu, ale musiał wybrać pracę zarobkową zamiast pasji, by utrzymać siebie i mamę.
Problem Dawida był zupełnie inny. 20-latek, który świetnie prezentował się na zdjęciach, boryka się z uciążliwą chorobą. Cierpi na zespół Tourette'a, który objawia się tikami. Chłopak potrafi opanować tiki, gdy mocno się skupi. Gdy się stresuje, tiki się nasilają. W trakcie castingu zaczęły go dopadać, ale walczył, by przejść do kolejnego etapu. Tiki zmieniają twarz Dawida, przeszkadzają w mówieniu. Walka ze słabością ciała była tak imponująca, że jurorzy, wbrew obawom, zdecydowali się przepuścić początkującego modela dalej. Swój werdykt ogłaszali płacząc, wycierając łzy i chwaląc 20-latka za to, że jest dzielny i się nie poddaje.
- Rzadko kto mnie tak porusza – wyznała Kasia Sokołowska.
Ale nie tylko przystojniakami "Top Model" żyje. Na castingach pojawiły się też urzekające młode kobiety - Sandra, 18-latka z temperamentem, Klaudia - maturzystka, pasjonatka koni i pół-Cyganka.
Była też 17-letnia Vanessa - istny żywioł w krągłym ciele. Dziewczyna była pewna siebie, otwarta, przebojowa, żeby nie powiedzieć, że pyskata. Choć nie mogła poszczycić się idealnymi wymiarami, i tak przeszła dalej. Osobowość otworzy jej drzwi do kariery?
W programie zobaczyliśmy też parę, która na casting przybyła aż z Australii. Natalia i Michał są pływakami, mają więc doskonałe, szczupłe, ale umięśnione sylwetki, Jeśli dodamy do tego ujmujący urok i łączącą ich miłość, mamy przepis na idealnych uczestników show.
Oglądaliście pierwszy odcinek kolejnej, ósmej już, edycji "Top Model"? Jak wrażenia?