Rozpierała ją energia
Za nami ostatni casting do czwartej edycji "Top Model". Tym razem ekipa i jurorzy programu pojawili się w Warszawie. Największym zainteresowaniem oczywiście cieszyła się Joanna Krupa, która po raz kolejny postawiła na podkreślającą wdzięki sukienkę. Biała kreacja nie tylko uwydatniła wyjątkowo zgrabną sylwetkę, ale także bujny biust gwiazdy. Natomiast kremowe szpilki sprawiły, że całość prezentowała się elegancko i z klasą. Modelka postawiła na naturalny makijaż i natapirowane, zaczesane do tyłu włosy.
- Zawsze uwielbiam robić ten program, te wszystkie, młode dziewczyny. Widzę w nich mnie, kiedy byłam w ich wieku. Nie mogę się doczekać tej edycji, bo będą mężczyźni. Muszą mieć osobowość niesamowitą i figurę muszą mieć super. Muszą mieć sixpack, pełno mięśni. Muszą o siebie dbać- powiedziała.
Jednak myli się ten, kto uważa, że Dżoana dobiera swoje kreacje w taki sposób, aby wpaść w oko któremuś z kandydatów na modela.
- Dla mnie number one jest zawsze praca i biznes i niestety, mój biedny mąż. Mamy pierwszy rok małżeństwa i niestety musiałam przyjechać do pracy, ale wytrzyma. Mój mąż to niesamowity człowiek, kocham go ponad wszystko. Jestem taka szczęśliwa w moim życiu nie byłam. Nigdy nie byłam taka szczęśliwa w moim życiu- przyznała.
Jej radość mogli zobaczyć wszyscy ci, którzy zjawili się na warszawskim castingu. W przerwach między kolejnymi ujęciami, Joasia tańczyła, pląsała i wygłupiała się przed fotoreporterami. Zobaczcie sami!