"Top Model" 6 odcinek 3 - oto wyniki! Kto dostał się do domu modelek i modeli?

W walce o finał wzięło udział pięćdziesięcioro uczestników, którzy zdołali przekonać do siebie jury na castingach. O tym, kto ostatecznie zakwalifikuje się do dalszej części programu, miały zadecydować dwie konkurencje. Boot camp szóstej edycji "Top Model" został zorganizowany w przepięknych Pieninach. Przed tygodniem mieliśmy okazję zobaczyć, jak młodzi modele oraz modelki przystąpili do pierwszego zadania. Wszyscy obozowicze stanęli na starcie trudnego wyścigu po torze z przeszkodami. Dziewięć par, które dotarły na metę jako pierwsze, otrzymało w nagrodę nocleg w komfortowych warunkach. Reszta uczestników musiała spędzić noc w wiejskich chatkach. Co tym razem czekało na osoby biorące udział w programie?

Pierwszym zadaniem uczestników tegorocznego boot camp programu "Top Model" było zaprezentowanie się na wybiegu podczas specjalnie zaaranżowanego pokazu. Problem polegał na tym, że walczący o finałową stawkę kandydaci mieli przejść po wąskich flisackich łodziach zamontowanych na Dunajcu. Pokaz rozpoczęli zwycięzcy wyścigu z poprzedniego odcinka. Grupa uprzywilejowanych osiemnastu osób podeszła do zadania z dużym spokojem, gdyż ubrania na pokaz dostarczono im odpowiednim wyprzedzeniem. Pozostali uczestnicy poznali swoje kreacje tuż przed wyjściem na wybieg.

Stres udzielał się jednak wszystkim. Niewiele brakowało, by modelka otwierająca pokaz przewróciła się i wpadła do wody. Gorąco było także za kulisami, gdzie panował niesamowity chaos. W ferworze walki jedna z uczestniczek zaprezentowała się jury w źle założonych butach! Joanna Krupa, Marcin Tyszka, Dawid Woliński oraz Katarzyna Sokołowska bacznie obserwowali wszystkich kandydatów. Ostatecznie nikt nie przewrócił się na wybiegu, a większość uczestników została oceniona pozytywnie. Niestety już na tym etapie doszło do pierwszych eliminacji. Jury podjęło decyzje o pożegnaniu się z połową stawki.

Wybrana przez jurorów grupa dwudziestu pięciu uczestników kontynuowała walkę o dostanie się do domu modeli i modelek. Przyszedł wreszcie czas na pierwszą sesję zdjęciową. Ku zdziwieniu wszystkich osób, fotografie były wykonywane w asyście owiec! Zdjęcia wykonywał Kasjus Pyrz. Nie wszyscy jednak poradzili sobie pozowaniem na tle stada. Sporo problemów z odnalezieniem się w trakcie sesji miał Patryk Grudowicz:

- Gdy zobaczyłem ich wszystkich, jak oni pozują, to poczułem się od nich trochę gorszy - zdradził uczestnik.

- Jak się ni uruchomisz, to będzie źle. Chciałeś tu być, prawda? - motywowała chłopaka Katarzyna Sokołowska.

- Nigdy nie miałem styczności z modą. Myślałem, że modeling polega na samym wyglądzie. A tu trzeba mieć mocną psychikę - powiedział Patryk.

Postawa modeli niezwykle mocno zdenerwowała Michała Piróga:

- Dlaczego o nic się nie pytacie, skoro nie wiecie o co chodzi?! - krzyczał prowadzący programu.

Druga grupa Top Modeli pozowała w bieliźnie pod niewielkim wodospadem. Sesja ta tylko pozornie wydawała się łatwa. Uczestnicy musieli bowiem stać w bardzo zimnej wodzie.

- Z każdym zdjęciem, z każdą kolejną minutą, myślałam, że tam zamarznę - powiedziała Ada Daniel.

- Ja nie narzekałem. Gdy słyszałem, że wszyscy mówili, jaka ta woda jest zimna, powiedziałem sobie, że nie mogę być tacy jak oni i muszę się wyróżniać - zdradził natomiast Mateusz Mil.

W trakcie trwania sesji Marcin Tyszka i Dawid Woliński zachwycali się ciałem Mateusza. Jurorzy zauważyli też, że jeden z uczestników kompletnie nie potrafi odnaleźć się w gronie pozostałych modeli, dlatego też podziękowano mu za udział w programie.

Kolejna grupa uczestników boot camp wzięła udział w sesji zdjęciowej zorganizowanej na górskim zboczu. Marcin Tyszka i Dawid Woliński szczególną uwagę zwrócili na Kamilę Warzechę. Jurorzy prosili ją, by postarała się odstresować i nadać swoim pozom nieco luzu.

- Musisz zrobić coś, żeby nam na twój widok zrobiło się miło, bo na razie tak nie jest - komentował Tyszka.

Kilka słów pod swoim adresem usłyszał też Mateusz Zapotocki:

- Mateusz, masz cały czas ten sam wyraz twarzy. To już dwudzieste zdjęcie z tą samą miną! - krzyczał do uczestnika Dawid Woliński.

Bardzo trudne zadanie czekało na ostatnią grupę modeli. Uczestnicy pozowali bowiem zawieszeni na linach przy wysokim urwisku. Mimo strachu, wszyscy modele zdecydowali się wziąć udział w sesji. Lęk przed wysokością najlepiej ujarzmiła Ewa Niespodziana, która próbowała w tej niebezpiecznej scenerii próbować nadać swoim pozom unikalnego charakteru. Postawa dziewczyny została doceniona przez Michała Piróga. Podczas pokazu pożegnano się z jednym z modeli, który nie poradził sobie z pozowaniem na linie. Na planie wyraźnie dało się także odczuć rywalizację, jaka zawiązała się między Danielem Traczem a Adamem Niedźwiedziem.

Po ciężkim dniu zmagań przyszła pora na wytypowanie przez jury grupy finalistów szóstej edycji "Top Model". Joanna Krupa, Marcin Tyszka, Katarzyna Sokołowska i Dawid Woliński bardzo dokładnie przeanalizowali każde zdjęcie zrobione podczas czterech sesji. Wszyscy uczestnicy wysłuchali uwag na swój temat. Najwięcej emocjo pojawiło się, gdy trzeba było wskazać ostatnią osobę, która zakwalifikuje się do dalszego etapu. Rywalizujący ze sobą Daniel i Adam chcieli za wszelką cenę przekonać do siebie jury. To jednak postanowiło podarować miejsce w finale Zuzie Matysiak. Gdy wszystko wskazywało na to, że panowie będą musieli opuścić program, okazało się, że i oni powalczą o zwycięstwo w "Top Model".

Ostatecznie do domu modelek i modeli awansowało piętnaście osób. O wygraną w programie powalczą kolejno: Ewa Niespodziana, Daria Zhalina, Natalia Karabasz, Kamila Warzecha, Ola Zbinkowska, Mariusz Tomczak, Daniel Tracz, Mateusz Zapotocki, Patryk Grudowicz, Matuesz Mil, Adam Niedźwiedź, Zuza Matysiak, Sasza Muzheiko, Ada Daniel oraz Kamil Popławski.