"Top Model". 20‑letni Łukasz skrywa mroczny sekret. "Bywało niebezpiecznie"
- Zawsze można swoje życie zmienić, ono jest w naszych rękach - wyznał Łukasz Wasielewski w drugim odcinku 10. edycji "Top Model". Pogodny 20-latek pod niewinną powierzchownością skrywał mroczną i bolesną przeszłość.
Łukasz pochodzi z Półwyspu Helskiego, ale od kilku lat mieszka i pracuje w Łodzi. Jego zgłoszenie trafiło do Marcina Tyszki, który do razu zwrócił na niego uwagę. W programie mogliśmy zobaczyć ich rozmowę na ZOOM-ie, podczas której Łukasz siedział na zapleczu sklepu muzycznego, w którym pracuje.
Na castingu jury było zachwycone jego niebieskimi oczami i jego zabawnym filmikiem-wizytówką. Jednak Łukasz miał też w zanadrzu inną, o wiele smutniejszą historię.
Kandydat na uczestnika "Top Model" przedstawił się jako trzeźwy narkoman. W wieku 18 lat trafił do ośrodka odwykowego, bo jak sam przyznał, "bywało niebezpiecznie", a wytrzymanie tygodnia na trzeźwo okazało się dla niego wyzwaniem.
Na szczęście w ośrodku poznał ludzi, którzy pomogli stanąć mu na nogi. - Nauczyłem się żyć od nowa - mówi Łukasz. - Cały świat przede mną.
Jurorzy byli zgodni: Łukasz ma ładną buzię, jest intrygujący, pogodny i dobrze się rusza. Wszyscy byli na tak.