Top 9: Filmowe wstydliwe przyjemności
Zgrzeszyć, jak to łatwo powiedzieć
Wśród filmów ulubionych są i takie, których istnienie trzymamy w sekrecie.
Wszyscy mamy swoje ulubione filmy, z którymi kulturowo, społecznie, politycznie czy choćby emocjonalnie się utożsamiamy.
Wybieramy je z uwagą, by zabłysnąć w towarzystwie lub wysłać innym podprogową wiadomość na temat naszego charakteru.
Wśród filmów ulubionych są jednak i takie, których istnienie trzymamy w sekrecie. Takie, jakich wymienienie publicznie przyprawiłoby całe towarzystwo o zawrót głowy, a nasze policzki rozpaliło rumieńcem.
Dlaczego? Bo publicznie przyznalibyśmy się, że świetnie bawimy się na tym, co powszechnie uznane za kiczowate, płytkie intelektualnie, za bardzo wulgarne albo zbyt romantyczne, często po prostu złe.
Czy jednak to, co społecznie odrzucone, nie jest jak zakazany owoc, który smakuje najlepiej?