TOP 20: Najgorsze filmy 2014 roku według Indiewire
Oto lista 20 najgorszych filmów 2014 wyselekcjonowanych przez dziennikarzy Indiewire - jednego z najpopularniejszych amerykańskich serwisów filmowych.
Tragiczne, złe, sprawiające fizyczny ból
A tych złych filmów, na których chce się cichaczem opuścić salę, jest ostatnio pod dostatkiem. Oto lista 20 najgorszych filmów 2014 wyselekcjonowanych przez dziennikarzy Indiewire - jednego z najpopularniejszych amerykańskich serwisów filmowych.
Od razu uprzedzamy, że do rankingu zakradł się błąd – na podium zabrakło filmu, który zdecydowanie zasłużył na miejsce pierwsze. A może po prostu seans „Pompejów” był tak traumatyczny, że redaktorzy, po kilku dłuższych seriach terapeutycznych, po prostu wyrzucili go z pamięci?
20. ''Child of God''
Czyli James Franco udowadnia, że nie potrafi. Cierpi na tym przeniesiona na ekran powieść Cormaca McCarthy'ego, bo wszystko zrealizowano zbyt pośpiesznie i dosłownie - z offu lecą fragmenty książki lub raczy się widza planszami z cytatami.
Po co więc się męczyć? Zamiast do kasy biletowej lepiej udać się do księgarni.
19. ''Transcendencja''
Wally Pfister, operator Christophera Nolana, próbuje zostać Nolanem. Próba tak bardzo nieudana, że litościwie spuszczamy na nią zasłonę milczenia.
18. ''Transformers: Wiek Zagłady''
Można by się rozpisywać o miałkości scenariusza, nieudolnie poprowadzonych aktorach, kliszach, piętrzących się idiotyzmach fabuły (zaraz, zaraz, czy tu była jakaś fabuła?) i drewnianej grze obsady. Ale tak naprawdę wystarczą przecież dwa słowa: Michael Bay.
17. ''Sabotaż''
Wydawałoby się, że to nie może się nie udać: David Ayer (facet od „Furii”, która powinna znaleźć się na każdej liście najlepszych filmów roku), Arnold Schwarzenegger (wiadomo), a w tle mnóstwo gwiazd z filmów i seriali.
Zawiodła jednak cała reszta. Parafrazując tagline polskiego dystrybutora: „Najgorszy film w ich karierze”?
16. ''Ja, Frankenstein''
Bolesny cios dla tych, którzy gorąco wierzą, że któreś tam z kolei „Underworld” czy „Resident Evil” faktycznie będą ostatnimi odsłonami serii.
Nie ma tak dobrze – jeśli temat żre, na zgliszczach miażdżonych przez krytykę obrazów zrodzą się kolejni naśladowcy. Pytanie tylko, co jest gorsze: kiepski oryginał czy nędzna podróbka?
15. ''McCanick''
Ten film wymknął się spod kontroli – reżyserowi, scenarzyście i producentom. Chwila, to tam był jakiś scenarzysta i reżyser?
14. ''Inna kobieta''
Nikolaj Coster-Waldau, który nie potrafi odnaleźć się w Hollywood, gra przystojniaka jadącego na trzy fronty, a urażone kobiety chcą wziąć na nim krwawy odwet.
Leslie Mann próbuje udowodnić, że jest taka zabawna, Cameron Diaz nie może się pogodzić z upływającym czasem, a Kate Upton dumnie prezentuje biust. Wszystko to we wszechobecnych oparach humoru klozetowego.
13. ''Sin City 2: Damulka warta grzechu''
Bo niby pod względem formalnym zżyna z pierwszej części, a fabularnie i aktorsko znacznie słabsze.
Nas to jednak nie przekonuje – ale może jesteśmy po prostu totalnie nieodporni na wdzięki Evy Green. A tych na ekranie jest... wiele.
12. ''Tokarev. Zabójca z przeszłości''
Krąży plotka, że podobno zamiast tego filmu lepiej pooglądać memy z Nicolasem Cage'em. Żałujemy, że nie usłyszeliśmy jej wcześniej i nie mogliśmy zastosować się do tak trafnej sugestii.