Trwa ładowanie...

Tak oceniają szanse Polaków. Tomaszewski wskazał wynik meczu z Francją

Nadszedł dzień prawdy dla polskiej drużyny. Czy awansujemy do ćwierćfinału Mistrzostw Świata w Katarze, czy po starciu z Francją będziemy wracać do domu? W niedzielnym "Pytaniu na śniadanie" Jan Tomaszewski i Jarosław Bieniuk optymistycznie ocenili szanse Biało-Czerwonych.

Jarosław Bieniuk i Jan Tomaszewski w "Pytaniu na śniadanie" kibicowali polskiej drużynie w starciu z FrancjąJarosław Bieniuk i Jan Tomaszewski w "Pytaniu na śniadanie" kibicowali polskiej drużynie w starciu z FrancjąŹródło: TVP
d2k91we
d2k91we

W niedzielę o godz. 16:00 Polska zmierzy się z Francją na Mistrzostwach Świata w Piłce Nożnej w Katarze. Wynik tej rozgrywki rozstrzygnie, kto trafi do ćwierfinału mundialu. Polska drużyna pierwszy raz od 36 lat zaszła tak daleko. Mimo że nasz awans z grupy wielu zaskoczył, rozbudził też apetyt na więcej.

W niedzielnym wydaniu "Pytania na śniadanie" postanowiono zapytać dawne gwiazdy futbolu o to, jak oceniają szanse Polaków. Zaledwie kilka dni temu Jan Tomaszewski zapowiadał, że sromotnie przegramy z Argentyną, tymczasem była to dla nas "zwycięska przegrana". Tym razem legendarny bramkarz, który brał udział w Mistrzostwach Świata w RFN w 1974 r., gdzie zajęliśmy wówczas 3. miejsce, miał bardziej optymistyczne spojrzenie.  

- Wczoraj selekcjoner powiedział, że będziemy grali ofensywnie. Do tej pory mieliśmy z tym kłopoty. Jeśli tak będzie i moi młodsi koledzy zagrają tak, jak grają w swoich klubach, to jestem przekonany, że wynik będzie remisowy, dogrywka też remisowa, a kto wygra karne, chyba nie muszę wam mówić... - ocenił Jan Tomaszewski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Na to muszą uważać Polacy. Ekspert typuje skład na Francję

Bardziej zachowawczy był Jarosław Bieniuk, który uznał, że rozum mówi jedno, a serce drugie. Zwrócił uwagę, że francuska drużyna przyjechała na mundial ze świetną formą, więc Polakom będzie bardzo ciężko z nimi zwyciężyć. Ocenił, że im bliżej rozgrywki, tym bardziej fani "wierzą w cud".

d2k91we

- Zgadzam się, że przed meczem trzeba wierzyć w sukces, bo nawet jeśli jest kilka procent szans, to w końcu te kilka procent jest. Natomiast zadanie jest bardzo trudne, ponieważ zespół Francji raz, że jest bardzo mocny, jest w gronie faworytów do zdobycia Mistrzostwa Świata, a do tego są w naprawdę wyśmienitej formie - powiedział Jarosław Bieniuk, który pod namową prezenterów dał szansę wygrać Polakom w rzutach karnych.

Dawni piłkarze twierdzą, że mimo wszystko powinniśmy cieszyć się z tego, że nasza drużyna w ogóle wyszła z grupy. Jan Tomaszewski wspominał, jak Polacy zareagowali po przegranej na mundialu w 1974 r. Wierzy, że polscy kibice niezależnie od dzisiejszego wyniku, będą dumni ze swojej drużyny.

- Myśmy przegrali w '74 mecz "piłki wodnej" z RFN. Po tym meczu dostaliśmy więcej telegramów gratulacyjnych z Polski i prawie wszystkie były jednej treści: "Dla nas jesteście mistrzami świata, pozostał mecz z Brazylią". Tak jest w tej chwili. Moim zdaniem moi młodsi koledzy grają teraz najważniejszy mecz w XXI wieku. Uważam, że 4:4 jakby było i będzie rozgrywka, to będzie dobrze - zakończył Tomaszewski.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2k91we
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2k91we