Tomaszewską usunęli z "Pnś". Co teraz? Komentuje
Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora pojawili się dla widzów w "Pytaniu na śniadanie" dzień po tym, jak w TVP Info odcięto sygnał, a w TVP usunięto z minuty na minutę programy informacyjne. Ale rewolucji w stacji nie przetrwali. Co planuje teraz prezenterka?
Tomaszewską usunęli z "Pnś". Co teraz? Komentuje
W środę 20 grudnia zniknął sygnał TVP Info. We wszystkich kanałach TVP zaszły nagłe zmiany - z ramówek usunięto wszystkie programy informacyjne, na czele z wieczornymi "Wiadomościami". Nie uchował się nawet "Agrobiznes", który próbował przejąć Adrian Borecki, by nadać komunikat o "zamachu na media". Wiele osób było ciekawych, co zastaną w telewizji następnego poranka. A tam bez zmian, w studiu "Pytania na śniadanie", pojawili się Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora.
Prezenterzy poprowadzili wydanie jak gdyby nigdy nic, choć na korytarzach TVP działo się szaleństwo. Tomaszewska i Sikora poprowadzili razem jeszcze kilka poranków, ale szybko okazało się, że dołączą do grona zwolnionych prezenterów. Stracili pracę tak samo jak Ida Nowakowska, Tomasz Kammel, Katarzyna Cichopek czy Maciej Kurzajewski.
W 52. odcinku podcastu "Clickbait" rozwiązujemy "Problem trzech ciał" Netfliksa, zachwycamy się "Szogunem" na Disney+ i wspominamy najlepsze seriale 2023 roku nagrodzone na gali Top Seriale 2024. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:
Małgorzata Tomaszewska zwolniona z pracy
Zwolnienie Tomaszewskiej wywołało wiele krytycznych głosów. Prezenterka była bowiem w zaawansowanej ciąży, gdy zaczęła się wielka rewolucja w TVP. Wokół prezenterów było tak duże zamieszanie, że Tomaszewska przekazała krótki komunikat w mediach społecznościowych: "Uprzejmie proszę o uszanowanie mojego stanu. Jestem w 8 miesiącu ciąży".
Teraz, gdy mała Laura jest już na świecie, a mama powoli odnajduje się w nowej rzeczywistości, przekazała w rozmowie z Plejadą nieco dłuższy komentarz. O tym, co u niej i co dalej z pracą.
Tomaszewska komentuje
Choć z pewnością nie brakuje widzów, którzy chcieliby zobaczyć jeszcze Małgorzatę Tomaszewską w "Pytaniu na śniadanie", prezenterka jeszcze podchodzi do tego z dystansem.
- Mam już jakieś plany, ale i sporo przemyśleń. Wszystkie decyzje odkładam na czas poświąteczny - przekazała.
Teraz przede wszystkim chce skupić się na chwilach spędzonych z rodziną. - Nigdy nie skupiam się gorączkowo na przygotowaniach, nie jestem zła, jeśli nie zdążyłam czegoś przygotować na czas. Nie chcę, aby tak mało ważne rzeczy zepsuły piękny, rodzinny czas - powiedziała.
Małgorzata Tomaszewska podwójną mamą
Tomaszewska przyznaje, że dopiero odnajduje się w roli podwójnej mamy, w nowej rzeczywistości, gdzie uwagę musi podzielić na dwoje dzieci.
— Wyjątkowo nie będę organizowała świąt w domu, ponieważ jako podwójna mama jeszcze nie do końca się zorganizowałam. Całe szczęście mamy cudowną rodzinę, która nas ugości. Obok są tereny leśne, więc będziemy odpoczywać, spacerować i korzystać z pogody, a zapowiada się piękna. Na świąteczny stół postaram się przygotować sernik i szarlotkę - mówi o świętach. W trochę dalszym czasie planuje odwiedzić w Dubaju swoją mamę. O pracy więcej nie mówi.
Małgorzata Tomaszewska - kariera
Małgorzata Tomaszewska w ostatnich latach była jedną z ulubionych prezenterek widzów TVP. Przypomnijmy, że córka bramkarza Jana Tomaszewskiego debiutowała w telewizji w programach sportowych. Była przez kilka lat pogodynką w Polsacie. Może mało osób już pamięta, ale brała udział w "Tańcu z gwiazdami", czy też że współpracowała z Telewizją WP.
W 2018 r. związała się z TVP, a konkretnie z "Pytaniem na śniadanie", gdzie najpierw prowadziła kącik show-biznesowy. Szybko, bo w maju 2019 r. dołączyła do grona prowadzących.