RozrywkaTomasz Wolny zniknął z anteny w "PnŚ". Wiemy, co się stało

Tomasz Wolny zniknął z anteny w "PnŚ". Wiemy, co się stało

Dziennikarza zastąpił Grzegorz Dolniak. W programie nie brakowało emocji.

Tomasz Wolny zniknął z anteny w "PnŚ". Wiemy, co się stało
Źródło zdjęć: © ons.pl
Patrycja Ceglińska-Włodarczyk

17.02.2018 | aktual.: 18.02.2018 16:18

W sobotni poranek w "Pytaniu na Śniadaniu" widzów powitali Marcelina Zawadzka i Tomasz Wolny. Po jednej z przerw reklamowych na antenę nie powrócił prezenter. Wszystko przez chorobę. Dziennikarz zmaga się z zapaleniem krtani i w czasie trwania programu stracił głos. Niestety, nie mógł dalej poprowadzić programu na żywo.

Do Marceliny Zawadzkiej dołączył nowy prowadzący - kabareciarz Grzegorz Dolniak. Wolny jeszcze na chwilę pojawił się na antenie, aby ostatkiem sił poinformować widzów, że nie da rady współprowadzić sobotniego odcinka. Jak można dowiedzieć się z Facebooka "Pytania na Śniadanie", dziennikarz nie pojechał ani do domu, ani do lekarza.

- Kochani! Tomasz Wolny jest i ma pełne ręce roboty. Opiekuje się naszymi gośćmi, czuwa nad facebookiem i potrzebuje Waszej dobrej rady! Pod tym postem piszcie, jakie macie najlepsze sposoby na chrypkę i gardło! Tomek czeka - czytamy na fanpageu.
W komentarzach pojawiło się kilka opinii, że prezenter natychmiast powinien zacząć się kurować, a nie pracować.

- Jak można, żeby prowadzący chory prowadził program? Jest to męczące dla niego, a zarazem niekomfortowe dla osób przebywających w studio - napisał jeden z internautów.

- Zamiast pracować powinien jechać do domu - wtóruje mu drugi.

Trzymamy kciuki za zdrowie Tomka!

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (131)