Tomasz Wolny: karierę w mediach zaczynał pod okiem żony!
None
Tomasz Wolny
Choć Tomasz Wolny w telewizji pracuje od wielu lat, wciąż uważany jest za nową twarz w mediach. Prawdą jest jednak fakt, że dopiero praca w programie "Pytanie na śniadanie" przyniosła mu rozpoznawalność, na którą nie zawsze może liczyć reporter. A właśnie tym zajmował się Wolny zanim trafił do śniadaniowego magazynu.
Dowodem na niezwykłą popularność, jaką w ostatnich miesiącach zyskał dziennikarz telewizyjnej Dwójki, może być statuetka Róży Gali, którą otrzymał w tegorocznej edycji plebiscytu magazynu "Gala". Mimo iż Wolny ma całkiem spore grono fanów, niewielu pamięta, jak i gdzie stawiał pierwsze zawodowe kroki. Zaskoczeniem może się okazać także wcześniejsza działalność prezentera, który zanim zaczął pracę w mediach, zajmował się zupełnie inną dziedziną.
Rozkochane w przystojnym dziennikarzu panie z pewnością zaciekawią informacje o jego życiu osobistym. Wbrew nadziejom fanek i nazwisku, Wolny od dawna jest już zajęty. Ma nie tylko piękną żonę, ale i gromadkę dzieci!
Poznajcie bliżej ekranowego partnera Moniki Zamachowskiej.
KM/AOS
Reporter w śniadaniówce
Tomasz Wolny ma 34 lata i choć bilans jego osiągnięć już jest imponujący, wierzy, że najlepsze dopiero przed nim. Niedawno wraz z rodziną przeniósł się z rodzinnego Poznania do Warszawy, żeby "rozwijać swoją telewizyjną karierę" - jak czytamy w najnowszym wydaniu magazynu "Gala".
Propozycję pracy w śniadaniowym magazynie Dwójki nazwał w wywiadzie "ofertą nie do odrzucenia", choć jednocześnie rola prowadzącego tego typu program była dla niego kompletą nowością. Wolny wcześniej zajmował się wyłącznie dziennikarstwem newsowym, był reporterem, twórcą materiałów o tematyce społecznej i charakterze interwencyjnym. Zaczynał w TVN24, później przeszedł do oddziału regionalnego TVP w Poznaniu. Współprowadzenie programu na żywo na ogólnopolskiej antenie było dla niego ogromnym wyzwaniem. Mimo iż widział w niej przede wszystkim szansę na rozwój, to był też świadomy wad. Najtrudniej przyszło mu pogodzić się z powierzchownym traktowaniem nawet ważnych tematów, co jest specyfiką telewizji śniadaniowej. Nie zawsze idealnie dogaduje się też ze swoją partnerką, Moniką Zamachowską. Jak podkreśla, wiele ich różni, ale to, paradoksalnie, działa na korzyść ich ekranowego duetu, twierdzi Wolny.
Wolny o kulisach współpracy z Zamachowską: bywa, że iskrzy
- Monika ma o wiele większe doświadczenie i sporo się przy niej nauczyłem. Pracujemy jednak inaczej. Ona jest profesjonalistką i precyzyjnie trzyma się scenariusza. Ja z kolei lubię odstępstwa od reguły, spontaniczność, improwizacje. A kiedy na antenie zderzają się tak różne osobowości, bywa, że iskrzy. Ale traktujemy to jako atut, bo za dużo słodyczy może przyprawić wyłącznie o mdłości - czytamy na łamach "Gali".
Prawdopodobnie jednak żadna różnica zdań pomiędzy prezenterami nie jest w stanie przebić spięcia, do którego doszło kilkanaście tygodni temu na linii Wolny - Edyta Górniak. To z pewnością była jedna z najmniej przyjemnych rozmów w karierze dziennikarza, który na własnej skórze przekonał się, jak opryskliwa potrafi być diwa (zobacz: Spięcie Edyty Górniak z dziennikarzem "Pytania na śniadanie")
. Na szczęście tego typu zdarzenia należą do rzadkości. Wolny wciąż ma więcej powodów do tego, by lubić telewizję. Tam w końcu spotkał miłość swojego życia.
Była jego nauczycielką, potem została żoną
Być może nie każdy wie, że małżonka dziennikarza, Agata - podobnie jak on - zajmuje się dziennikarstwem. Co więcej, jak podkreśla Wolny, to właśnie przyszła żona uczyła go pracy w zawodzie, była dla niego "wzorem i pierwszą nauczycielką".
Spotkali się w TVN24. Kiedy on zaczynał pracę, pisząc artykuły do nowo powstałego serwisu internetowego stacji, Agata (wtedy jeszcze Tomaszewska) była już doświadczoną reporterką i prezenterką. Na jej oczach rozwijał swoje umiejętności, bo to właśnie w informacyjnym kanale TVN uczył się warsztatu. Z czasem Wolny zaczął sam realizować materiały, pracował jako reporter i coraz częściej pojawiał się w wejściach na antenę. Bywało i tak, że na ekranie występowali razem, tak jak na zaprezentowanym kadrze.
Wiosną 2009 roku dziennikarska para powiedziała sobie "tak", a niedługo potem doczekała się córki Zosi. Po niej na świat przyszedł jeszcze Tymon, a rok temu Halszka. Agata Wolny od lat, z przerwami na urlopy macierzyńskie, pracuje dla TVN, a od kilku tygodni dla TVN24 Biznes i Świat. Zupełnie inaczej wygląda ścieżka zawodowa jej męża, który z informacyjnego kanału przeszedł do TVP Poznań, a następnie TVP Info.
Urodzony społecznik, wyuczony dyplomata. Dziennikarz z wyboru
Jesienią 2013 roku Wolny dołączył do zespołu "Pytania na śniadanie" oraz "Panoramy". Pracę na ekranie łączy z zajęciami na uczelni. Jest pracownikiem naukowym wydziału dziennikarstwa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Prowadzi zajęcia z pracowni telewizji, gdzie studenci uczą się realizacji materiałów wideo. W planach dziennikarza jest też doktorat, który jednak z uwagi na intensywny rozwój kariery w telewizji, odłożył na razie w czasie.
A pomyśleć, że jeszcze nie tak dawno poważnie rozważał pracę na rzecz organizacji międzynarodowych, głównie tych charytatywnych. Wolny od najmłodszych lat był typem społecznika, taką postawę ukształtowało w nim harcerstwo.
- Odkąd pamiętam, angażowałem się w działania społeczne. Mój starszy brat wciągnął mnie do harcerstwa. Od zawsze traktowałem to jak misję - mówił w rozmowie z dzienniakrzem "Gali".
- W liceum bardzo poważnie myślałem, żeby wyjechać na misję i pracować z dziećmi w Ameryce Południowej.
Po maturze Wolny wybrał stosunki międzynarodowe i marzył o karierze dyplomaty. Ma za sobą nawet staże w siedzibie ONZ w Nowym Jorku oraz polskiej ambasadzie w Meksyku. Ostatecznie jednak wybrał media. I chyba nikt nie wątpi, że była to dobra decyzja.
KM/AOS