Tomasz Patora o Krawczyku. "Powinien odpowiadać za niepełnosprawne dziecko"

O synu Krzysztofa Krawczyka zrobiło się głośno kilka dni temu za sprawą wyemitowanych przez TVN reportaży. Autor, Tomasz Patora, w wywiadzie z "Faktem" opowiedział o kulisach ich powstawania. Dziennikarz poruszył kilka bardzo mocnych związków, w tym wypadek Krawczyka, który spowodował chorobę Krzysztofa juniora.

Krzysztof Krawczyk praktycznie nie utrzymywał kontaktu ze swoim synemKrzysztof Krawczyk praktycznie nie utrzymywał kontaktu ze swoim synem
Źródło zdjęć: © fot. AKPA
Kamil Dachnij

Materiał Tomasza Patory o trudnym życiu Krzysztofa juniora powstawał przez kilka miesięcy. Reportaż był już gotowy, gdy wszystkich zaskoczyła informacja o śmierci Krzysztofa Krawczyka. Z tego względu postanowiono wstrzymać się z opublikowaniem materiału. 12 i 13 maja wyemitowano go w "Uwadze!" na kanale TVN. Dowiedzieliśmy się m.in. tego, że Krzysztof junior nie ma własnego mieszkania, utrzymuje się głównie z renty inwalidzkiej. Próbuje być samodzielny finansowo, ale niestety dochody są zbyt niskie, aby godnie żyć.

W rozmowie z "Faktem" Patora wyjawił, co sprawiło, że zajął się trudną relacją Krawczyków z synem Krzysztofem Igorem juniorem. Od dłuższego czasu wiedzieliśmy, że piosenkarz i jego żona Ewa Krawczyk mieli nieszczególnie chęć wyciągania pomocnej dłoni do juniora. Syn praktycznie nie widywał ojca. Co więcej, we wrześniu zeszłego roku został sporządzony nowy testament –cały majątek włącznie z prawami autorskimi został przekazany wdowie. Junior nie dostanie nic.

Zobacz: Marian Lichtman: "Pan Kosmala całe życie bał się zespołu Trubadurzy"

Patora wyznał, że pierwsze sygnały o ciężkiej sytuacji juniora dotarły do niego na początku stycznia tego roku. Opowiedzieli mu o niej ludzie, którzy znali go ze Studia Integracji Krzysztofa Cwynara. – Jego koledzy z zajęć wiedzieli, że ma tragiczną sytuację i czarę goryczy przelało to pobicie i postawienie zmarłemu niedawno stryjowi Krzysztofa juniora zarzutu znęcania – powiedział reporter tabloidowi.

Dziennikarz stwierdził, że największym szokiem dla niego była sprawa wypadku samochodowego z 1988 r. To właśnie to wydarzenie doprowadziło do tego, że syn Krawczyka zmaga się z padaczką pourazową. Miał wtedy 14 lat. – Szybko się zorientowałem, że ta sprawa nie dotyczy tylko tego, że ojciec powinien odpowiadać za niepełnosprawne dziecko - w myśl prawa i zwykłej moralności. Ale dochodzi jeszcze jeden element: że ojciec jest sprawcą niepełnosprawności syna. Zainteresowało mnie to, że nigdzie w mediach nie mogłem znaleźć informacji o procesie, który moim zdaniem niechybnie po wypadku musiał się odbyć. Dziś na pewno by nastąpił – przyznał.

Patora nie krył swojego szoku, gdy dowiedział się, że w prokuraturze w Bydgoszczy akta są już dawno zmielone. – Zaś w repertorium znajduje się informacja, że Krzysztof Krawczyk, piosenkarz, dostał wprawdzie zarzuty za spowodowanie wypadku samochodowego z poważnym skutkiem i groziło mu za to 8 lat więzienia, ale prokurator umorzył sprawę z powodu znikomego stopnia społecznego niebezpieczeństwa czynu i przeprowadził z nim rozmowę ostrzegawczą. Tłumaczenie jest takie, że syn, czyli osoba najbardziej poszkodowana, nie występował o ściganie ojca – wyjawił.

 – W zderzeniu z deklarowaną pobożnością, miłością rodzinną artysty to był największy szok – stwierdził dobitnie Patora.

Dziennikarz wytłumaczył także, że choć junior na pozór wygląda jak zdrowy człowiek, to jednak jest kompletnie nieporadny życiowo. – On niby składa zdania poprawnie, mówi normalnie, ale ma ogromne kłopoty ze sprecyzowaniem podstawowych rzeczy. Po dokumentację medyczną jeździliśmy z nim do szpitala, bo nie wiedział, jak poprosić i o co. Lekarz orzecznik stwierdził, że do końca życia jest niezdolny do pracy i posiada znaczny stopień niepełnosprawności – wyznał.

Na koniec rozmowy dodał, że chciałby, by jego reportaż przyczynił się do dwóch rzeczy: by opinia publiczna poznała prawdę, co może wpłynie na refleksję ze strony rodziny. – Jeżeli nie, to może sąd na tyle szybko zbada tę sprawę, żeby na normalne życie Krzysztof Igor nie musiał czekać wielu lat. Bo dziś ma 47 lat, a de facto nie ma gdzie mieszkać. Obecnie przygarnęła go koleżanka. Nawet na kilka dni przed publikacją doszło w mieszkaniu wujka, gdzie miał pokój, do kilku incydentów. Krzysztof bał się, że może mu się coś stać. On nie był tam bezpieczny. Sprawa jest więc pilna – oznajmił.

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta