Dla Lisa to kabaret
Pytany o pozew konkurencji Tomasz Lis udzielił w tej sprawie lakonicznego komentarza "Gazecie Wyborczej".
- Nie komentuję występów kabaretowych - napisał w SMS-ie gospodarz publicystycznego programu telewizyjnej Dwójki. Najwyraźniej nie przejął się zarzutami AWR Wprost, które jak twierdzą przedstawiciele firmy, wcale nie są bezpodstawne.
Jak czytamy w serwisie wirtualnemedia.pl, chodzi m.in. o "rozwiązania w zakresie układu graficznego i prezentacji tematów głównych. Firma podkreśla, że to naruszenie standardów uczciwej konkurencji i domaga się w pozwie 12,2 mln zł odszkodowania za poniesione realne koszty i udokumentowane straty".