"Tomasz Lis na żywo": Rada Programowa TVP S.A. oburzona programem Lisa!
Tomasz Lis z coraz gorszą prasą
O Tomaszu Lisie w ostatnich tygodniach jest wyjątkowo głośno. Jego zawodowa działalność każdego dnia rozpala media, widzów i internautów. Coraz częściej dziennikarz spotyka się też z miażdżącą krytyką. Tym razem gromy poleciały na niego z samej Telewizji Polskiej, w której Lis prowadzi popularny program publicystyczny "Tomasz Lis na żywo". Co się nie spodobało członkom rady? M.in. goście zapraszani do studia, którzy bardziej przypominają celebrytów z dość podejrzaną przeszłością (np. Krzysztof Rutkowski) niż szanowanych komentatorów życia publicznego i społecznego w Polsce. Talk-show Lisa niebezpiecznie zaczął się zbliżać do "Rozmów w toku" Ewy Drzyzgi, a po ostatniej słownej wojnie Rutkowskiego i Kazimiery Szczuki, mamy wrażenie, że w polskiej telewizji wyrasta nam nowy "Jerry Springer Show".
O Tomaszu Lisie w ostatnich tygodniach jest wyjątkowo głośno. Jego zawodowa działalność każdego dnia rozpala media, widzów i internautów.
Coraz częściej dziennikarz spotyka się też z miażdżącą krytyką. Tym razem gromy poleciały na niego z samej Telewizji Polskiej, w której Lis prowadzi popularny program publicystyczny "Tomasz Lis na żywo".
Co się nie spodobało członkom rady? M.in. goście zapraszani do studia, którzy bardziej przypominają celebrytów z dość podejrzaną przeszłością (np. Krzysztof Rutkowski) niż szanowanych komentatorów życia publicznego i społecznego w Polsce.
Talk-show Lisa niebezpiecznie zaczął się zbliżać do "Rozmów w toku" Ewy Drzyzgi, a po ostatniej słownej wojnie Rutkowskiego i Kazimiery Szczuki, mamy wrażenie, że w polskiej telewizji wyrasta nam nowy "Jerry Springer Show".
AOS/KŻ