Tomasz Kot: Używam słowa ''rozpoznawalny''

Jeden z najpopularniejszych aktorów Polsce opowiada o tym, dlaczego Hans Kloss jest taki staroświecki

Zaskakujący Kot!
Źródło zdjęć: © Kino Świat

/ 10Zaskakujący Kot!

Obraz
© Kino Świat

Karierę zaczynał z rozmachem 8 lat temu grając kultowego wokalistę zespołu "Dżem", Ryśka Riedla, w filmie *"Skazany na bluesa". Później zagrał w wielu, bardziej lub mniej udanych filmach, które sprawiły, że stał się popularnym aktorem. Teraz znów zmierzył się z legendą. Tym razem wcielił się w podziwianego przez mężczyzn i uwielbianego przez kobiety Hansa Klossa. Tylko u nas przeczytacie wyjątkowy wywiad z Tomaszem Kotem. Jeden z najpopularniejszych aktorów w Polsce opowiada o tym, dlaczego Hans Kloss jest taki staroświecki, co dalej z jego filmowymi projektami oraz dlaczego Władysław Pasikowski (twórca „Psów”) stępił swój charakterystyczny "ostry język". Gdzie te znane wulgaryzmy i przemoc? * O tym i jeszcze więcej opowie odtwórca nowego
Hansa Klossa – Tomasz Kot.**

/ 10Wojenne czasy

Obraz
© Kino Świat

Oczywiście, że bawiłem się w wojnę. Nie wiem jak jest teraz, ale wtedy to było normalne. Natomiast, jeśli chodzi o pytanie, czy będąc chłopcem bawiłem się w Hansa Klossa, to zadano mi je już 230 razy. Za każdym odpowiadam, że nie pamiętam.

Taka rola to przyjęcie na siebie dużego ryzyka i o zabawie raczej nie było mowy. Jej posmak pojawił się później, już na planie. Z Piotrkiem Adamczykiem, który gra Brunnera, rozmawialiśmy, że to jest niesamowite uczucie, trochę jak powrót do lat chłopięcych. Niestety, szybko obaj doszliśmy do wniosku, że uczucie zabawy w tym wypadku trwa przez pierwsze pięć minut i szybko znika. Trudno mieć poczucie, że się jest małym chłopcem, kiedy zaczyna świtać, a ma się za sobą kilkanaście godzin ciężkiej pracy.

/ 10Swastyka na ramieniu

Obraz
© Kino Świat

Ok, po prostu kostium. Natomiast prywatnie mundur niemieckiego żołnierza nie podobał mi się, bo nie mógł mi się podobać i nigdy mi się nie spodoba! Nie czułem się dobrze nosząc swastykę i inne nazistowskie symbole, zwłaszcza że na planie byli również starsi ludzie, który pamiętają II wojnę światową. Oczywiście jestem aktorem i była to moja rola. Nie uważam jednak, bym w tym mundurze wyglądał bardziej męsko. Mogę powiedzieć natomiast, że dostałem trudną rolę do zagrania i usiłowałem uczciwie się z nią zmierzyć.

Czytam książki i oglądam filmy opowiadające o tamtych czasach. To jest bardzo szeroki temat, który ciągle może zaskakiwać. Nie da się znać całej historii, można ją tylko poznawać po kawałku.

/ 10Wiele metamorfoz

Obraz
© ITI

Te moje zmiany tylko brzmią tak spektakularnie. Przed "Yumą" po prostu byłem za duży, więc schudnięcie opłacało mi się też prywatnie. Jeśli chodzi o przefarbowanie włosów, to była to pozycja obowiązkowa i nie podlegająca dyskusji, bo Hans Kloss był blondynem. Nie miałem z tym problemu.

Dziwnie, choć to przychodziło stopniowo. Dowiedziałem się, że mam bardzo silny pigment i nie da się zrobić mnie na blond od razu. Zamierzony efekt udało się fryzjerce uzyskać dopiero za którymś razem. Miałem więc czas, aby się przyzwyczaić.

/ 10''Jestem tylko aktorem''

Obraz
© Syrena

Pewnie bałbym się bardziej, gdybym był reżyserem, scenarzystą, kimś odpowiedzialnym za całokształt. Ja jestem tylko aktorem, który ma wykonać swoje zadanie. Oczywiście robię to używając wszystkich dostępnych środków, aby efekt był jak najlepszy.

/ 10Nie mogło być zbyt ostro

Obraz
© Kino Świat

Co ciekawe, te słynne słowa przypisywane Hansowi "Brunner, ty świnio", nigdy tak naprawdę w żadnym z odcinków serialu nie padły. W warstwie językowej filmu są nawiązania do stylistyki z serialu i jest to przyzwoicie zrobione. Akcja filmu dzieje się w 1945 roku i nie może tam być współczesnych przekleństw. Na koniec nie krzyczę: "Odczepcie się skurwysyny jebane", tylko mówię: "Zostawcie nas, bydlaki". Wszystko jest odwzorowaniem tamtych realiów.

/ 10Bezsensowne porównania

Obraz
© Interfilm

Nie lubię porównywania naszych filmów z zagranicznymi. Zaczynając od tego, że mamy całkiem inne budżety i one nie korespondują na żadnym poziomie. To jest po prostu nieprzekładalne. Pewnie koszt całego "Hansa Klossa" był taki jak jednego dnia zdjęciowego "Jamesa Bonda". Poza tym u nas przeciętny film się kręci w dwadzieścia parę dni, a tam trzy miesiące. To jest nasza rodzima produkcja. Myślę, że każdy z nas, pracujących przy filmie, starał się zrobić wszystko, by to była spójna i oryginalna historia.

Tutaj po prostu wyraziłem swoje zdanie. Za promocję nie odpowiadam. Zawsze jest ryzyko, że jeśli widz będzie porównywał, możemy wypaść kiepsko z wielu powodów.

/ 10Duża rozpoznawalość

Obraz
© Kino Świat

To zjawisko jest najdziwniejsze, kiedy zaczyna się pojawiać, bo absolutnie nie jest się na to przygotowanym. Dopiero później człowiek się z tym oswaja. Natomiast, gdy sam muszę to określić, na przykład wzywając policję, gdy paparazzi próbują wejść mi w życie, to używam słowa "rozpoznawalny". Oczywiście jest duża rozpoznawalność i mała rozpoznawalność.

Ja od dzieciństwa rozpoznaję się w lustrze.

/ 10Koniec z telewizją

Obraz
© Fundacja Film Polski

Gdy zaczynałem naukę w szkole aktorskiej, byłem pewny, że zostanę krakowskim aktorem teatralnym i może od czasu do czasu dostanę drugoplanową rólkę w jakimś filmie. Gdy przyjechałem do Warszawy po zagraniu w "Skazany na bluesa", świat kamery tak mnie zafascynował, że wchodziłem w każdą propozycję, która się pojawiła. Zrobiło się tego zdecydowanie za dużo.

Po serialu "Niania" stwierdziłem, że mam przesyt i od tego czasu nie pojawiam się w telewizyjnych produkcjach. Oczywiście nadal tych propozycji było sporo, ale doszedłem do wniosku, że lepiej z tego zrezygnować. Teraz odzyskałem kontrolę nad tym, co się dzieje. Jestem zadowolony z tego, co mam.

10 / 10Teraz ''Sex-Guru''!

Obraz
© Kino Świat

Praca na planie tego filmu była bardzo intensywna i wymagała ogromnego zaangażowania. Wyssała ze mnie dosyć dużo sił. Zdjęcia kręciliśmy często nocami w ciężkich warunkach polowych na poligonach. Teraz zmierzam więc odpocząć. Ciągle jednak jeżdżę z przedstawieniem "Sex-Guru", na które zapraszam.

_**Rozmawiała Ewa Pokrywa/AKPA**_

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta