Tomasz Kammel pod ostrzałem fanów. "Tak się pan boi reżimówki?"

Tomasz Kammel opublikował wpis o noszeniu maseczek, kiedy w Polsce rozgrywała się batalia o prawa kobiet. Internauci nie darowali prezenterowi "Pytania na śniadanie". Zarzucili maskowanie ważniejszego problemu tego dnia.

Tomasz Kammel jest jedną z najbardziej lubianych, a ponadto dobrze kojarzących się twarzy TVP. Dziennikarz stroni od politycznych dysput, ale kilka razy wyraził publicznie swoje poglądy, wykazując się niezależnością względem poglądów stacji matki.

Ostatnią taką sytuacją było zwrócenie uwagi na furgonetkę, która jeździ po Warszawie i na której wiszą banery z hasłami "Stop pedofilii" oraz "Czego lobby LGBT chce uczyć dzieci?".

- Jak czuje się matka czy brat albo siostra jakiegoś homoseksualnego dzieciaka słysząc ten stek bzdur? Jak czuje się ten dzieciak? Jak czuje się lesbijka katoliczka? Jak oni się czują, gdy homoseksualizm wrzuca się do jednego worka z pedofilią? To jest po prostu podłe i nieludzkie. Ludzie mają prawo znać prawdę, również ci, którym nie jest po drodze z LGBT. Tylko wtedy spór ma szanse przynieść cywilizowane rezultaty - napisał wówczas dziennikarz.

Tym razem jednak Kammel zawiódł swoich odbiorców. Kiedy Trybunał Konstytucyjny rozstrzygał o zaostrzeniu prawa antyaborcyjnego w Polsce, dziennikarz zwrócił uwagę na inny problem.

Jego najnowszy wpis dotyczył teorii spiskowych wokół koronawirusa i zasadności noszenia maseczek. Jego treść poznacie klikając w poniższy link.

Fani Tomasza Kammela byli zawiedzeni jego postawą. W komentarza rozpętała się burza:

"Panie Kammel, nic o #piekłokobiet? Rozumiem, że macie na jutro rano przygotowane ciekawsze tematy"

"#PIEKŁOKOBIET - masz zdanie na temat? Może poświęcicie kilka minut tam u Was, na kanapie przy śniadaniu! Skandal! Hipokryzja. Tchórzostwo!"

"Trybunał skazał na śmierć i cierpienie polskie kobiety - to jest ważne teraz, a nie jakieś maseczki"

"Panie Tomku wystarczy. Każdy wie, że trzeba uważać. Tak się Pan boi reżimówki, że ciągle mówi o covidzie?"