Tom Hanks: Nie jest święty i ma swoje na sumieniu
Ikona hollywood skończyła 59 lat. Jak trafił na szczyt?
W Hollywood zawsze trzyma się trochę z boku, rzadko stając się tematem artykułów w magazynach plotkarskich. W środowisku cieszy się dobrą opinią, ludzie z branży go szanują, a widzowie lubią; na filmach z jego udziałem rzadko kiedy sale świecą pustkami.
W Hollywood zawsze trzyma się trochę z boku, rzadko stając się tematem artykułów w magazynach plotkarskich. W środowisku cieszy się dobrą opinią, ludzie z branży go szanują, a widzowie lubią. Na filmach z jego udziałem rzadko kiedy sale świecą pustkami.
Tom Hanks*, który 9 lipca skończył 59 lat, cieszy się z takiego stanu rzeczy, *ale szczerze wyznaje, że nie jest święty i ma swoje na sumieniu.
Za młodu, chorobliwie nieśmiały, nie cieszył się sympatią rówieśników ze szkoły. Wychowywał się w rozbitej rodzinie i, poszukując stabilizacji, zbyt pośpiesznie zdecydował się na ślub. Uczucie między małżonkami wkrótce się wypaliło - po części również dlatego, że aktor coraz więcej uwagi poświęcał pewnej koleżance z planu.
W 2013 roku fani zamarli, kiedy w programie Davida Lettermana na oczach minionych widzów zwierzył się, że cierpi na poważną chorobę. Jego zapewnienia, że "każdy z nas kiedyś umrze z takiego czy innego powodu", bynajmniej nikogo nie uspokoiły...