Było blisko. Ktoś z produkcji "Dzień Dobry TVN" nie pomyślał
W sobotnim wydaniu "Dzień Dobry TVN" jedną z atrakcji był występ młodego akrobaty, który przyjechał do studia ze swoim sprzętem. Ktoś z produkcji wpadł na "genialny" pomysł, by wykorzystać ten stelaż w zupełnie innym celu, co prawie skończyło się wypadkiem.
16.10.2021 16:54
Do studia "Dzień Dobry TVN" są zapraszane różne ciekawe osoby: od znanych i lubianych, przez komentatorów i ekspertów, po wyjątkowe talenty. Jednym z nich był ostatnio 7-letni Tadeusz Deputat.
Razem ze swoją trenerką Danutą Herczyńską pokazywał widzom i prezenterom, czym jest aerial, czyli wykonywanie akrobacji na wiszących szarfach.
Chłopiec miał do dyspozycji niewielką konstrukcję z metalowych rurek, która bez problemu utrzymała jego ciężar, gdy wykonywał akrobacje na szarfach. Problem pojawił się w momencie, gdy usiadła na nich para prowadzących.
Paulina Krupińska i Damian Michałowski rozsiedli się na zaimprowizowanych huśtawkach z szarf do aeriala. Gdy zaczęli się ochoczo bujać, konstrukcja gwałtownie się przechyliła i gwiazdy TVN-u prawie wylądowały na podłodze.
Na szczęście nic się nie stało, o czym można się przekonać z nagrania, które udostępniła na Instagramie makijażystka pracująca na planie.
- To się mogło źle skończyć – powiedziała Krupińska.
- Ja cię kręcę. I od razu człowiek obudzony – dodał po chwili zaskoczenia Michałowski.