"To nie koniec świata": Ślub, karate i... tęsknota!
Pawła i Ankę czekają trudne chwile. Odkąd się rozstali, nie umieją o sobie zapomnieć. Niestety, Adam robi wszystko, by zakochani nie byli znów razem. Czy dopnie swego?
Dramat serialowych bohaterów
Z nimi nigdy nie jest nudno
Gdy myślimy o humorze, do głowy momentalnie przychodzą Ula i Darek.
Narzeczeni z Białej po raz kolejny staną na wysokości zadania, a ich walka z czasem i perypetie z przywróceniem odwołanego ślubu sprawią, że będziecie płakać ze śmiechu!
Zaskakująca propozycja
Będzie wesoło, ale też czule i romantycznie. Najpiękniejsze wyznania miłosne przebije swoją prośbą Darek.
– Zrobisz coś dla mnie? – zapyta, biorąc w dłonie twarz ukochanej. – Urodzisz mi syna? Albo bliźniaki. Trojaczki? Wchodzę w to, nie ma problemu! – oświadczy po chwili, dodając: – Jesteś dla Blanki najlepszą matką, jaką mogłem jej dać...
Zapije wszystkie smutki
Problem będzie miał natomiast Paweł, który nie będzie mógł dodzwonić się do Ani i wyjaśnić raz a dobrze tego, co wcześniej usłyszał od Adama.
W końcu dojdzie do wniosku, że swoją rozpacz trzeba opić w towarzystwie... kaczek.
Czy niezbyt łatwo skapitulował?
Porzucona bohaterka straci sens życia
Tymczasem operacja Anki zakończy się powodzeniem. Szostakowska jednak szybko wpadnie w depresję, gdy Adam przekaże jej, że Paweł nie chce już o niej słyszeć. Najbliżsi zrobią wszystko, aby ją pocieszyć.
– Ja cię potrzebuję – wyzna ociec córce. – Dla mnie cały świat się zaczyna i kończy na tobie.
Może liczyć na wsparcie
Przy Ani jest też Ula. Darek nie będzie miał żadnych wątpliwości, że to odpowiednia osoba na właściwym miejscu.
– Kazek, nie przejmuj się! Pszczoła ma tyle energii, że normalnie postawi na nogi cały szpital. Łącznie z prosektorium.
Przyjaciele jej nie zostawią
Dawkę pozytywnej energii przyniesie Ance też... Janusz, który słysząc, że była narzeczona jest w złym stanie, ze szczerym uśmiechem wypali:
– Chcesz się ze mną mierzyć na bycie w du..e? Proszę bardzo! Zostawiła cię kiedyś narzeczona przed ołtarzem? A potem oskubała ze wszystkich oszczędności własna siostra i uciekła? Jestem niekwestionowanym mistrzem. Ale odbiłem się od dna, zakochałem. I to nie w tobie!
Bohater podsumuje stan Anki filozoficznie:
– Wszystko przemija, nawet najdłuższa żmija...
Musi o nią zawalczyć
Janusz nie spodziewa się jednak, że w drodze do serca nowej ukochanej, Blanki, będzie musiał ustawić się w długiej kolejce.
Peletonowi przewodzą Młody i Kotek, a to twardzi zawodnicy. Jeden zna karate, a drugi... taekwondo!
Nie będzie łatwo
Starcie mechanika z policjantem nie obędzie się bez spektakularnego pokazu! Zaprezentowany przez Młodego "cios pijanej małpy" powaliłby samego Bruce'a Lee. A przecież w zapasie swoich firmowych uderzeń ma jeszcze "wykop skorpiona".
Czy Janusz ma jakiekolwiek szanse z takimi przeciwnikami?
Zupełnie ją zaskoczy
Tymczasem Janusz wpadnie na zupełnie inny pomysł, jak zaimponować Blance. "Przez żołądek do serca" - to powiedzenie sprawdzi się w jego przypadku w stu procentach. Bohater zawalczy o ukochaną podając jej pyszne śniadanie!
Niespodziewana zamiana miejsc
Wiele emocji czeka również w domu burmistrza.
Nora, przekonana o tym, że to mąż wrócił nad ranem z Warszawy i bierze kąpiel, pełnymi seksu "kocimi ruchami" wkroczy do łazienki.
"Idzie mysza do swojego kota" – zanuci, a Klaudiusz będzie pod wrażeniem erotycznego występu.
Z zaistniałej sytuacji nieco mniej zadowolona będzie natomiast Nora...
Przyłapani na gorącym uczynku
Jak zareaguje Burmistrz, który zastanie Norę i Klaudiusza przy śniadaniu? Czy i w tym przypadku przydadzą się umiejętności z zakresu sztuk walki?
Co będzie z Anią? Czy odzyska humor, a Paweł znajdzie sposób na to, by się z nią skontaktować? Czy ulubieni serialowi narzeczeni będą mogli wziąć ślub w pożądanym przez nich terminie?
Odpowiedzi już w czwartek o 22.05 w kolejnym odcinku "To nie koniec świata" na antenie Polsatu.