"To nie koniec świata": Łzy, wielkie tajemnice i prawdziwe uczucie!
Zapraszamy na kolejne spotkanie z serialem "To nie koniec świata!" – już w niedzielę o 22:00! Jakie przygody tym razem spotkają jego bohaterów?
Co za emocje!
ar/bż
Przyjaciółka pociesza ulę
Ula – po tym, jak jej ojciec odszedł do kochanki, a Darek został aresztowany – wpadnie w depresję i zaleje się łzami.
- To na pewno idiotyczna pomyłka. Jutro się wyjaśni, zobaczysz. W ogóle jutro będzie lepiej! - Anka zrobi wszystko, by dziewczynę pocieszyć. Ale jej przyjaciółka tylko cicho westchnie:
- Dziękuję, że przyjechałaś. Sama chyba bym skoczyła z mostu...
Ostra wymiana zdań
Tymczasem Nora zdradzi mężowi, że lokalny mechanik wpadł w poważne kłopoty.
- Darek dealuje? - burmistrz będzie przerażony. - Nora, mów, co wiesz! Ja przysięgałem wyborcom, że za mojej kadencji ani jeden gram dragów się tu nie pojawi!
A policjantka rzuci krótko:
- Jaki gram, ośle jeden! Myślisz, że CBŚ zajmuje się detalem?!
Załamana Ula
Wiadomość o problemach Darka szybko obiegnie okolicę. Mimo to Anka uparcie będzie chłopaka bronić:
- Darek nie miał z tym nic wspólnego, tak masz myśleć! (...) Od wczoraj go znasz? Wiesz, że on nie jest zdolny do czegoś takiego!
Jednak Ula – gdy usłyszy o dowodach, które zgromadziła policja – kompletnie się załamie...
Anka zwierzy się Pawłowi
- Moja matka żyła z człowiekiem trzydzieści dwa lata i do niedawna też była pewna, że nie jest zdolny do czegoś takiego... Moja wiara w mężczyzn zawaliła się w ciągu paru minut!
- Mam nadzieję, że są jeszcze jacyś, którym można wierzyć...
- Nie ma! Wszyscy wymarli jak mamuty!
W końcu Anka o kłopotach Darka opowie przez telefon Pawłowi.
Trudna rozmowa z ojcem
A warszawiak od razu o pomoc poprosi ojca – znanego prawnika. Jednak Witold, gdy pozna szczegóły, nie będzie zachwycony.
- On jest oskarżony o handel narkotykami! Nie o deptanie trawników, tylko handel, rozumiesz?! I to w hurcie! I to jest twój znajomy? To są teraz twoi znajomi? Zmieniłeś tych, co sprzedają mecze, na tych, co sprzedają narkotyki?!
Czy Anuszkiewicz spełni prośbę syna – i jednak zgodzi się reprezentować Darka w sądzie? A narzeczony Uli udowodni swoją niewinność i odzyska wolność?
Irmina wyznaje prawdę
Natomiast Irmina wspomina przypadkiem, że przed laty poznała Katarzynę, matkę Anki.
- Przyszła do nas do domu, żeby porozmawiać z Witoldem. Wtedy się spotkałyśmy – Irmina, ze spokojem, opowiada o wydarzeniach sprzed lat. A ojciec Anki blednie - i jest w szoku.
- Ale jak to?... Po co ona tam przyjechała?
- Przyjechała, bo chciała mu powiedzieć, że chce z nim być... Ale zobaczyła mnie, mój wielki brzuch. Więc odjechała.
- Co ty mówisz? Ona nigdy nie była w Warszawie! Coś ci się pomieszało!
Rozmowa przeradza się w kłótnię
Kazimierz szybko ucina rozmowę i nie chce w ogóle słuchać Irminy. A kilka godzin później, gdy przyjaciółka próbuje się z nim pogodzić... znów wybucha.
- Powiedz, że to nie była prawda! Z Katarzyną. Ona nie mogła być u was, bo była ze mną!
Irmina próbuje zachować spokój.
- Ale w końcu wyszła za ciebie... Coś innego ma znaczenie?
Tajemnice sprzed lat ujrzą światło dzienne
Jednak ojciec Anki nie słucha rozsądku, tylko serca.
- Ma! Ma wielkie znaczenie! Przyjeżdżasz i ot, tak mówisz mi, że kobieta mojego życia wybrała mnie tylko dlatego, że ty byłaś w ciąży?! I już było za późno, żeby wybrała kogoś innego? Że największe szczęście w moim życiu to było jedno wielkie kłamstwo?! To ma znaczenie!
Co wydarzy się dalej? Czy Kazimierz upora się w końcu z "duchami" z przeszłości – i zdecyduje na nowy związek, z Irminą? I jakie jeszcze tajemnice ukrywała przed nim zmarła żona?
Bójka przed klubem
Natomiast w Warszawie: Damian, młody piłkarz, którym opiekuje się Paweł wpadnie w kłopoty. Sportowiec wda się w bójkę przed nocnym klubem i zostanie bohaterem skandalu.
Jednak Kamila postanowi sprawę zatuszować... I spróbuje zmusić Pawła do kłamstwa.
Paweł nie zgadza się na propozycję Kamili
- Powiemy, że to bramkarz zaatakował Damiana, mamy na to świadków! Natasza powie, że bramkarz rzucił się na nią... Zaatakował ją! Ty, Damian, stanąłeś w jej obronie... My z Pawłem byliśmy świadkami!
Pewna siebie prawniczka szybko opracuje plan i klient będzie zachwycony. Jednak Paweł zgłosi weto...
Anuszkiewicz będzie nieugięty
- Nie zamierzam w tym uczestniczyć! (...) Zamieciemy aferę pod dywan i co? Chłopak uzna, że to norma, niczego się nie nauczy! Zobaczysz, stoczy się... Mało razy to widzieliśmy? On musi się z tym zmierzyć!
Menadżer, zirytowany, spojrzy ostro na "przyjaciółkę"... A Kamila od razu zmieni ton.
- Cholera, Paweł, możemy stracić klienta!
- Ale możemy go jednocześnie uratować! Czy ty nie widzisz, że za chwilę on nie będzie zdolny do gry?
Jaką ostatecznie podejmie decyzję?
- Co mnie obchodzi za chwilę?! Teraz jest na topie, teraz jest wart kupę pieniędzy i teraz chcemy go sprzedać! A ty masz natychmiast iść i dać to cholerne oświadczenie! Ściągnęłam cię tu z dziury zabitej dechami, więc nie wydziwiaj, bo tam wrócisz!
- Straszysz mnie?!
- Ostrzegam. A teraz pójdziesz i opowiesz, jak niedobry ochroniarz zaatakował naszego klienta. Tak było i tak masz powiedzieć!
Jaki będzie finał? Czy Paweł ugnie się - i skłamie, by "ratować" Damiana? A jeśli nie, czy straci przez to nową pracę i... wróci do Białej Podlaskiej?