To nie jest telewizja dla starych ludzi, czyli nie dziwi nas walka seniorów o TV Trwam
Czy ktoś jeszcze liczy się ze starszymi odbiorcami?
Zapewne każdy z nas słyszał kiedyś takie oto słowa: "Za moich czasów było lepiej" albo "Kiedyś to wszystko było inne - młodzież kulturalna, a w telewizji nie było tyle mordobicia, golizny i zgorszenia". Tak, starsze pokolenie Polaków nie do końca odnajduje się w nowoczesnej i rozpasanej rzeczywistości, także tej telewizyjnej. Analizując obecną wiosenną ramówkę, można dojść do wniosku, że stacje TV raczej nie uwzględniają gustów seniorów. Większość programów stawia na młodą widownię, skandale i rozrywkę na dość niskim poziomie, który nawet nas - obytych z czasem żenującym show-biznesem, odrzuca i zniesmacza. Czy nadszedł moment, kiedy tylko Telewizja Trwam oferuje starszym odbiorcom produkcje odpowiadające ich gustom, wymaganiom oraz poziomem? Powoli przestają nas dziwić marsze w obronie stacji o. Rydzyka. W końcu TVP, TVN i Polsat coraz rzadziej zwraca się ku naszym dziadkom.
Zapewne każdy z nas słyszał kiedyś takie oto słowa: "Za moich czasów było lepiej" albo "Kiedyś to wszystko było inne - młodzież kulturalna, a w telewizji nie było tyle mordobicia, golizny i zgorszenia".
Tak, starsze pokolenie Polaków nie do końca odnajduje się w nowoczesnej i rozpasanej rzeczywistości, także tej telewizyjnej.
Analizując obecną wiosenną ramówkę można dojść do wniosku, że stacje TV raczej nie uwzględniają gustów seniorów. Większość programów stawia na młodą widownię, skandale i rozrywkę na dość niskim poziomie, który nawet nas - obytych z czasem żenującym show-biznesem, odrzuca i zniesmacza.
Czy nadszedł moment, kiedy tylko Telewizja Trwam oferuje starszym odbiorcom produkcje odpowiadające ich gustom i wymaganiom?
Powoli przestają nas dziwić marsze w obronie stacji o. Rydzyka. W końcu TVP, TVN i Polsat coraz rzadziej zwracają się ku naszym dziadkom.
AOS/KŻ