Trwa ładowanie...

To dlatego kobiety kochają drani. Tym razem TVP2 przesadziła?

Ostatnie wydanie programu "Pytanie na śniadanie" wzbudziło w widzach mieszane uczucia. Dlaczego?

To dlatego kobiety kochają drani. Tym razem TVP2 przesadziła?Źródło: kadr z programu
d1geloq
d1geloq

W ostatnich tygodniach cała Polska żyje aferą, która wybuchła po tym, jak żona Rafała Piaseckiego, byłego radnego PiS w Bydgoszczy, upubliczniła nagranie, na którym jej mąż się nad nią znęca. Karolina Piasecka przyznała, że gehenna trwała 11 lat, a jej małżonek w rzeczywistości jest tyranem i damskim bokserem. Choć rozpaczliwe wyznania kobiety przedstawiają sytuację w jednoznacznym świetle, polityk zarzeka się, że jego żona wsypywała mu "środki odurzające do alkoholu", a on sam był bardzo nieszczęśliwy, gdy ją maltretował.

Sprawę opisują nie tylko wszystkie ogólnopolskie gazety i plotkarskie portale, ale również TVN, który wyemitował specjalny reportaż z udziałem obojga małżonków. Skandalem, na swój "oryginalny" sposób, zainteresowała się również redakcja "Pytania na śniadanie". Zaproszone do studia kobiety dyskutowały w segmencie zatytułowanym "Dlaczego kobiety kochają drani?".

Psycholog Sylwia Sitkowska usiłowała w naukowy sposób wyjaśnić tę zależność, natomiast Kaja Śródka oraz Grażyna Wolszczak opowiadały o swoich luźnych refleksjach w tej sprawie. W czasie rozmowy padły m.in. stwierdzenia, że "w związku nie może być cały czas spokojnie i cukierkowo" oraz "kobietom podoba się, jak facet mówi - masz fajne cycki".

- Kobiety kochają drani ze względu na adrenalinę. Tacy mężczyni są nieprzewidywalni, w związku z czym nie są nudni. Czasem źli. Nie można się bać. Nie bójmy się wchodzić w takie szalone relacje - przekonywała Śródka.

d1geloq

Wszystkie zasiadające na kanapie panie niemal nieustannie chichotały i obracały, jak mogłoby się wydawać poważną, sprawę w żart. Nie można również nie wspomnieć o tym, że w trakcie dyskusji wyemitowano fragment filmu... o Bridget Jones, który miał być przykładem na to, jak bohaterka poradziła sobie z problemem "bycia w związku z draniem".

Mamy jednak wrażenie, że nie wszystkim było do śmiechu, oglądając ten odcinek "Pytania na śniadanie". Czyżby całość była zleconą odgórnie próbą załagodzenia tego, czego widzowie dowiedzieli się z nagrań żony Piaseckiego? Tym razem TVP2 przesadziła?

Tu pobierzesz za darmo aplikację Program TV:

d1geloq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1geloq