To będzie hit na miarę "Gry o tron"? Pojawił się opis fabuły "Władcy Pierścieni"
Serial "Władca Pierścieni" to jeden z najbardziej wyczekiwanych tytułów ostatnich lat. Choć wciąż nie wiemy zbyt wiele na temat tej produkcji, to w końcu poznaliśmy oficjalny opis fabuły. Brzmi bardzo ciekawie.
2021 rok zapowiada się szczególnie dobrze dla fanów fantasy. Nie dość, że w połowie roku obejrzymy na Netfliksie 2. sezon "Wiedźmina", to być może na dokładkę dostaniemy "Władcę Pierścieni" od Amazona Studios. Mówi się, że ta produkcja ma być najdroższym serialem w historii. Amazon za same prawa do marki zapłacił 250 mln dolarów. Nakręcenie pięciu sezonów może kosztować firmę ok. miliarda dolarów. I chodzi tylko o sam budżet produkcyjny.
Co ciekawe, serial nie będzie bezpośrednią adaptacją książek J.R.R. Tolkiena. Akcja rozgrywać będzie się przed wydarzeniami z "Drużyny Pierścienia", czyli w Drugiej Erze Śródziemia. Za sprawą portalu OneRing.net poznaliśmy w końcu bardziej szczegółowy opis fabuły produkcji.
Widzowie zostaną zabrani do czasów, gdy tworzyły się potęgi, królestwa zdobywały chwałę i upadały, pojawiali się nietypowi bohaterowie, a największy złoczyńca wymyślony przez Tolkiena, czyli Sauron, zagrażał całemu światu. Opowieść rozpoczyna się w czasie względnego pokoju i skupia się na różnych postaciach – jedne będą doskonale znane, drugie nie. Ci bohaterzy będą musieli skonfrontować się z powrotem zła do Śródziemia.
Twórcy pokażą nam najciemniejsze głębiny Gór Mglistych, majestatyczną stolicę krainy elfów zwaną Lindon i niezwykłe królestwo Numenor, które znajduje się na wyspie. Na tym rzecz jasna się nie skończy. To właśnie te miejsca i postacie stworzą dziedzictwo, które przetrwa wieki.
Przypomnijmy, że twórcami serialu są J.D. Payne i Patrick McKay. Reżyserem pierwszych odcinków jest Juan Antonio Bayona, który ma na koncie "Jurassic World: Upadłe królestwo" oraz "Sierociniec". Czas pokaże, czy jeszcze w tym roku uda się nam zobaczyć chociażby jeden odcinek.