''Time Out of Mind'': Dziś to już nie jest ten sam Richard Gere
Poznajecie?
64-letni aktor nadal potrafi przyprawić kobiety o szybsze bicie serca. Szlachetne rysy twarzy i seksowna siwizna wciąż czynią z niego symbol seksu. Z obiegową opinią bożyszcza walczy jednak skutecznie.
Ubrany w wełnianą czapkę, podziurawiony szary płaszcz, bladozielone niedopasowane spodnie, poplamioną koszula, zbyt mały szalik i schodzone buty bezdomny z kilkudniowym zarostem, chodził po nowojorskich ulicach od śmietnika do śmietnika szukając czegoś do jedzenia. Dzień jak co dzień i gdyby nie paparazzi, nikt nie zwróciłby na niego najmniejszej uwagi.
Przy bliższym spojrzeniu przechodniom udało się dostrzec w zaniedbanym mężczyźnie znajomą osobę. Dostrzegli go też fotografowie, którzy zbiegli się ze wszystkich stron rozpoznawszy w kloszardzie niezwykle popularnego, ale ostatnio rzadko widywanego Richarda Gere'a.
Uspokajamy - bożyszcze kobiet całego świata nie został z dnia na dzień bankrutem. Ba, stan jego konta bankowego w najbliższym czasie znacznie się powiększy. A wszystko za sprawą coraz odważniejszych ról, w których znany z "Pretty Woman" amant w ostatnim czasie wręcz przebiera.