"The Voice of Poland": Patryk Krajewski: ten pozytywny dreszczyk emocji zapamiętam na zawsze
Patryk Krajewski ma 20 lat i pochodzi z Opatowa. W Warszawie studiuje filologie angielską i romańską, a w wolnych chwilach uczy grać na gitarze. Występowanie w "The Voice of Poland" było jego marzeniem i udało mu się je spełnić... za trzecim razem! W rozmowie z Wirtualną Polską opowiada, jak widzi swoją przyszłość i na kim wzoruje swoją muzyczną twórczość.
14.10.2016 | aktual.: 14.10.2016 13:17
Gdy zdecydowałeś się na udział w programie, pod skrzydłami którego z jurorów chciałeś się znaleźć? A może nikt ci się nie marzył?
Jak tylko dowiedziałem się, że jednym z trenerów będzie Natalia Kukulska, od razu pomyślałem, że to właśnie do jej drużyny chciałbym trafić. Na szczęście Natalia się odwróciła, więc nie zastanawiałem się długo, szybko podjąłem decyzję i cieszę się, że tak się stało.
Czego oczekujesz po tym programie? Co chciałbyś osiągnąć? Zdobyć większą popularność, rozwinąć karierę, a może podszkolić swoje umiejętności?
Możliwość współpracy z doświadczonymi muzykami i tymi wszystkimi wspaniałymi ludźmi na pewno daje nam szansę rozwijania się jako wokaliści i umożliwia zdobywanie wiedzy i z tego chętnie zamierzam korzystać. Wiem również, że tego typu programy pomagają artystom stopniowo zdobywać swoich słuchaczy, a wiernych fanów „The Voice of Poland” jest przecież bardzo wiele. Myślę, że uczestnikowi jest wtedy na pewno trochę łatwiej robić swoje rzeczy, zwłaszcza jeśli ktoś ma już własny repertuar.
Próbowałeś już swoich sił w jakimś talent-show?
Jako dziecko byłem jednym z członków grupy wokalno-instrumentalnej z okolic mojego rodzinnego miasta. Pamiętam naszą krótką, choć bardzo fajną przygodę z programem "Mam Talent". Mimo że nie udało nam się zakwalifikować do bardziej zaawansowanych etapów programu, bardzo miło wspominam występ przed jurorami. Do programu "The Voice of Poland" startowałem jako solista trzykrotnie, na szczęście tym razem udało mi się zakwalifikować do przesłuchań ciemno.
Czy miałeś jakieś obawy przed wyjściem na scenę?
Obawiałem się, że trema zawładnie moim głosem na tyle, że będę miał problem z wykonaniem utworu przynajmniej w części tak, jak sobie zaplanowałem. Chciałem po prostu dobrze zaśpiewać i bałem się, że nie uda mi się tego zrobić ze względu na stres. Oczywiście czułem niepokój związany z tym, że nie znajdę się w programie, ale wierzyłem, że jeśli zaśpiewam utwór w sposób dla mnie zadowalający, reszta przyjdzie sama.
Co czułeś podczas przesłuchań w ciemno?
Do tej pory pamiętam to uczucie. Wydawało mi się, że będę dużo bardziej zestresowany całą tą sytuacją, kiedy stałem na scenie. Występ trwał niecałe dwie minuty, ale była to wspaniała chwila. Śpiewałem z ogromną przyjemnością, dałem się ponieść muzyce i to chyba był dobry wybór. Ten pozytywny dreszczyk emocji zapamiętam na zawsze.
Czy możesz już się pochwalić swoją twórczością?
Tak naprawdę już od kilku lat piszę własne utwory - zarówno muzykę, jak i teksty. Myślę, że to duża wartość, jeśli artysta jest w stanie tworzyć własny materiał i cieszę się, że jestem jednym z nich. Oprócz tego wykonuję również piosenki, które napisali dla mnie wspaniali muzycy, od dawna popularni na polskim rynku muzycznym. Utwory te są grane w mniejszych stacjach radiowych oraz tych o większym zasięgu – jak np. Radio ESKA.
Jaki masz pomysł na siebie? A może liczysz na sugestie trenera?
Na pewno byłoby miło, gdybym usłyszał pewne wskazówki dotyczące samego śpiewania, techniki wokalnej. Myślę, że jest mnóstwo rzeczy, nawet tych drobnych, które sprawiłyby, że wyjdę z programu bardziej doświadczony i świadomy swojego głosu. Wszystkie sugestie na pewno będą dla mnie podporą na przyszłość.
Jak myślisz, który z trenerów jest najbardziej nieprzewidywalny?
Myślę, że takim trenerem jest Andrzej Piaseczny. Wydaje się nostalgiczny, opanowany i spokojny, a jednak często zaskakuje mnie swoimi szalonymi pomysłami lub spontanicznymi decyzjami.
Co zrobisz, jeżeli na którymś etapie odpadniesz? Podetnie ci to skrzydła czy zmotywuje do dalszej pracy?
Dla mnie sama możliwość bycia jednym z uczestników „The Voice of Poland” jest ogromnym sukcesem i wyróżnieniem. Czasem mam wrażenie, że wygrałem los na loterii, bo przecież w Polsce jest tylu utalentowanych wokalistów. Czy odpadnę na tym, czy na kolejnym etapie programu, tak naprawdę nie ma dla mnie znaczenia. Na pewno nie zniechęci mnie to do śpiewania; cały czas chcę się realizować muzycznie, pracować nad swoimi piosenkami i pisać kolejne kompozycje.
Czy zdarzyła ci się jakaś zabawna albo zaskakująca sytuacja, której nie pokazały kamery?
Jest jedna taka sytuacja, która miała miejsce zaraz po tym, jak wybrałem Natalię jako trenera. Pamiętam, że chciała, żebym zaśpiewał z nią pewien utwór. Podała tytuł i zaczęła śpiewać pierwsze wersy, a ja w całym tym stresie i ekscytacji powiedziałem, że nie znam tej piosenki. Niedługi czas po tym, uświadomiłem sobie, że przecież ten numer jest popularny i dobrze mi znany. Co najlepsze, potem dowiedziałem się, że będę śpiewać go w bitwach. To było przezabawne.
Jak długo śpiewasz?
Śpiewam, tak naprawdę, odkąd pamiętam. Nie mniej, moje pierwsze, profesjonalne zajęcia z instruktorem odbyły się, kiedy miałem jakieś dziesięć lat.
Jesteś samoukiem czy ktoś cię uczył śpiewania? Kto cię zachęcił do śpiewu?
Tak naprawdę nigdy nie uczyłem się śpiewu samego w sobie. Śpiewałem piosenki, ćwiczyłem je długo, pracowałem nad głosem, a przy okazji uczyłem się gry na instrumentach. Dodatkowo byłem uczestnikiem wielu warsztatów typowo ukierunkowanych na kształcenie wokalu. Już od dłuższego czasu sam szlifuję swój głos, interesują mnie różne techniki śpiewania i staram się rozwijać moje umiejętności wokalne. Myślę, że w rodzinie każdy zauważył mój potencjał, dlatego mój najstarszy brat zabrał mnie na pierwsze lekcje i od tamtego momentu wszystko się zaczęło.
Marzysz o jakieś piosence, którą chciałbyś zaśpiewać w programie?
Bardzo dobrze czuję się w piosenkach jednego z moich idoli, np. Bruno Marsa. Byłoby super, gdybym mógł zaśpiewać jeden z jego utworów, np. "It Will Rain".
Co robisz poza śpiewaniem? Jak udaje ci się pogodzić wszystkie obowiązki?
Poza śpiewaniem studiuję obecnie języki obce, udzielam również korepetycji z języka angielskiego i gry na gitarze. Tak więc mimo wszystko, motyw muzyki cały czas mi towarzyszy.
Co ci w duszy gra?
Jestem fanem muzyki nie tyle spokojnej, co ciepłej i melodycznej. Uwielbiam ballady. Soul, Pop, R&B to zdecydowanie moje klimaty.
Kto jest twoim muzycznym idolem?
Jestem wielkim fanem takich artystów jak: Bruno Mars, Jessie J, Beyonce, Sia, John Legend, Tori Kelly.
Zobacz także: Maria Sadowska: Sam talent nie wystarczy, żeby zrobić karierę
"The voice of Poland" możecie oglądać w każdą sobotę o 20.05 w telewizyjnej Dwójce. Więcej informacji na temat programu znajdziecie pod adresem voice.tvp.pl. Tutaj sprawdzicie aktualny program telewizyjny.