"The Voice of Poland": oto finaliści 12. edycji. Jurorzy oddali decyzję widzom
Wszystko już jasne. Wiemy, kto powalczy o zwycięstwo w najnowszej edycji "The Voice of Poland". Jurorzy wraz z widzami wybrali "wielką czwórkę". Kto zmierzy się w ostatnim odcinku?
Zmagania w "The Voice of Poland" zbliżają się do końca, a uczestnicy są już na ostatniej prostej w wyścigu do finału i wygranej. W przedostatnim odcinku na żywo, czyli półfinale, zmierzyło się ze sobą już tylko ośmioro wokalistów. Tradycyjnie, każdy z nich zaśpiewał po dwie piosenki – jedną wybraną specjalnie dla nich oraz jeden debiutancki singiel, nagrany na potrzeby programu.
To na tym etapie wszyscy mieli okazję nie tylko zaprezentować pełnię swoich talentów, ale i pokazać na scenie, co w przyszłości chcieliby przekazać słuchaczom i czego można się po nich spodziewać. Trenerzy mieli bardzo twardy orzech do zgryzienia – musieli zdecydować, kogo zabrać do decydującego etapu. W wyborze pomagali im widzowie, którzy na gorąco głosowali SMS-owo. Tutaj procentowy rozkład głosów decydował o tym, kto przejdzie dalej, a jeden procent dawał jeden punkt.
Sylwia Grzeszczak musiała wybrać pomiędzy Rafałem Kozikiem i Julią Stolpe. Oboje wystąpili w nastrojowych utworach i zaprezentowali pełnię wrażliwości w singlach. Ostatecznie trenerka postawiła na Julię: ta ze 100 punktów dostała 55, do Rafała trafiło 45. Widzowie jednak, w zasadzie tak, jak przez całą edycję, nie zgodzili się z jurorką i w większości głosowali na Rafała Kozika. Ostatecznie zdecydowali, że to on przeszedł – miał ponad 100 punktów. – Julia, nie będzie finału, ale jest singiel i mnóstwo fanów – komentował Kammel, żegnając Julię.
Marek Piekarczyk musiał wybrać pomiędzy dwiema bardzo wyrazistymi, barwnymi osobowościami: Bartoszem Madejem i Karoliną Robinson. Oboje zaprezentowali na scenie siłę swoich chatakterów i oboje zaśpiewali przed publicznością autorskie i bardzo oryginalne single.
Ostatecznie Piekarczyk podzielił punkty symbolicznie. – Jeden punkt więcej dostanie Bartek tylko dlatego, żeby przestał gadać. Że jestem stronniczy… resztę niech załatwią widzowie. Oni mają rację jednak i wiedzą, kogo kochają – stwierdził.
Można to było odczytać jako nawiązanie do pełnych niezadowolenia komentarzy, iż faworyzuje swoją podopieczną. W efekcie Bartek otrzymał 51 punktów, Karolina 49. W tym przypadku ostatecznie wybór trenera pokrył się z wyborem widzów. Decyzją widzów do finału dostał się Bartosz Madej.
Tomson i Baron decydowali pomiędzy Pauliną Gołębiowska a Wiktorem Dydułą. Paulina doprowadziła wszystkich do łez, wzruszając jury i publiczność. Wiktor zaś pokazał, że ma w sobie ogromną wrażliwość i charyzmę. Oboje zaprezentowali single jednocześnie osobiste i z wielkim potencjałem na radiowe hity.
Tomson i Baron pokazali, że mają nosa do wyjątkowych osobowości, ale niezwykle trudno było im wybrać jedną z nich. Ostatecznie punkty rozłożyli z niewielką różnicą. 51 trafiło do Pauliny, 49 do Wiktora. Ostateczną decyzję podjęli widzowie, którzy w swoim głosowaniu wskazali, że do finału przechodzi Wiktor Dyduła.
Justyna Steczkowska musiała zdecydować między swoimi najlepszymi wokalistkami. Monika Wiśniowska-Basel i Marta Burdynowicz pokazały na co je stać i zaprezentowały swoje wyjątkowe głosy w pełnej krasie. Zaskoczyły też przebojowością singli. Jurorzy nie mieli jednak wątpliwości, że Justyna będzie musiała dokonać niezwykle trudnego wyboru.
– Zastanawiam się, czy w Polsce jest kompozytor, który podoła pisaniu piosenek dla takiej dziewczyny jak ty. Rzucam kolegom wyzwanie – komplementował Martę Piekarczyk. – Drużyna Justyny Steczkowskiej pokazała moc. To był prawdziwy pokaz kobiecej siły – nie miała wątpliwości Małgorzata Tomaszewska.
Steczkowska musiała przydzielić swoje punkty: 52 otrzymała Marta, 48 Monika. Widzowie zdecydowali, że do finału awansuje Marta Burdynowicz.
Oglądaliście ten odcinek? Jesteście ciekawi finału?