"The Voice of Poland": ostatnie przesłuchania w ciemno!

W piątym tygodniu przesłuchań w ciemno jurorzy mają już niemal pełne drużyny. Kto do nich dołączy? Tym razem przed publicznością i piątką sędziów pojawiły się osoby z Małopolski i z Warszawy. Nie zabrakło talentów, ale kilku uczestników zakończyło przygodę z „The Voice of Poland” na tym etapie.

Jako pierwsza swoje umiejętności pokazała Maja Wojtaszek. Śliczna 22-letnia studentka edukacji muzycznej w Kielcach zaśpiewała „Ruchome piaski” Varius Manx. Zauroczyła Marysię oraz Tomsona i Barona.

Wybrała chłopaków. Czy zwariowany duet pomoże jej podkręcić śrubkę, co zasugerowała Natalia Kukulska?

Kolejna uczestniczka również zasiliła grupę muzyków z Afromental. Natalia Juszczyszyn wykonała „Waiting All Night” (Rudimental feat. Ella Eyre). 25-latka z Wrocławia zajmuje się charakteryzacją, śpiewa też w zespole Projekt O Roboczej Nazwie PORN.

Jest gadułą, która kocha muzykę. Chłopakom żywiołowa Natalia bardzo się spodobała, ale Piasek nie wyglądał na zachwyconego. - To było najgorsze wykonanie, jakie odwaliłam w życiu - przyznała dziewczyna.

Oleksandr Sukhomlin, 18-latek z Ukrainy, miał mniej szczęścia od Natalii. Zaśpiewał „Wspomnienie” Czesława Niemena, niestety nie odwrócił się żaden z jurorów.

Następną na scenie zobaczyliśmy 23-letnią Joannę Kaczmarkiewicz. Dziewczyna studiowała kognitywistykę, ale postawiła wszystko na jedną kartę - chcąc spełniać marzenia, rzuciła pracę, zmieniła całe swoje dotychczasowe życie, by zająć się tylko i wyłącznie muzyką.

Wykonała „Like I’m Gonna Lose You” (Meghan Trainor feat. John Legend). Pierwsza odwróciła się Natalia Kukulska, później Andrzej Piaseczny. Asia dość długo się zastanawiała, ale ostatecznie trafiła do Natalii.

Adam Nawara nie zasilił żadnej z drużyn. Zaśpiewał „Blaze of Glory” (Jon Bon Jovi). Choć nie zachwycił jurorów, to trzeba przyznać, że rozgrzał publiczność, a jego wizerunek, jakby żywcem wyjęty z lat 80., zapadł w pamięć.

Po chwili zrobiło się znacznie spokojniej - utwór Rihanny „Love on the Brain” zaprezentowała Patrycja Koszewska. Dziewczyna skończyła szkołę fotograficzną, ale chciałaby zawodowo zajmować się muzyką. Natalia szybko nacisnęła przycisk, a po chwili wahania, odwróciła się też Maria.

- Zaczęłaś jak taki motylek, intonacyjnie prawie w punkt. Zmierzyłaś się z tym znakomicie - oceniła Kukulska. 20-latka z Warszawy wybrała współpracę z Sadowską. - Przepraszam, ale pójdę do pani Marii - powiedziała.

Ostatnie wykonanie odcinka to utwór „These Are The Days of Our Lives” zespołu Queen. Co ciekawe, zaśpiewali go razem Sebastian Wojtczak i Daniel Rychter. To kolejny już duet w show.

Chłopakom poszło tak dobrze, że odwrócili wszystkie jurorskie fotele. Musieli więc zastanowić się, czy pójdą do Marysi, Natalii, czy pod skrzydła Tomsona i Barona, a może Andrzeja?

Sebastian i Daniel są nierozłączni w codziennym życiu, razem walczyli z chorobą nowotworową Sebastiana, nie rozstali sią również w „The Voice of Poland”. Zasilili drużynę chłopaków.

Dziesiąty odcinek rozpoczęła Sonia Stochmiałek. Delikatna blondynka okazała się mieć bardzo oryginalną barwę i mocny głos. Aż trudno uwierzyć, że nie zajmuje się muzyką profesjonalnie. Po ukończeniu studiów na Politechnice Łódzkiej rozpoczęła pracę jako grafik-projektant.

Eksperymentowała z różnymi gatunkami muzycznymi, od metalu, przez bluesa, hip-hop po jazz, ale zawsze było to jej hobby. Udział w show miał zmienić zajęcie dorywcze w pełnoetatowe. Sonia zaśpiewała „Deeper” Elli Eyre. Zafascynowała Marysię, Natalię i Piaska. Wybrała drużynę Sadowskiej. - Uwielbiam dziewczyny z taką energią - podsumowała jurorka.

„Skinny Love”, piosenka Birdy, nie przyniosła szczęścia Gabrieli Marat. Gabrysia była bardzo zestresowana, ale jej wykonanie nęciło Kukulską, która prawie nacisnęła przycisk odwracający fotel. Sadowska pochwaliła barwę głosu dziewczyny. Niestety, nie udało się. - Kurczę, no ładnie. Ale był chaos. Nieczysto. Życzymy powodzenia - ocenili jurorzy.

Kolejny uczestnik był prawdziwym zaskoczeniem. Maciej Musiał odwiedził go podczas treningu zapaśniczego. Duży, umięśniony Piotr Kościuszko to 24-latek, który kocha muzykę, ale nigdy nie występował na scenie. Przez lata uczył się grać na gitarze, próbuje też sił na harmonijce. Wszyscy oceniają go po wyglądzie, a prawda o nim jest inna niż stereotypy. Co ciekawe, ten siłacz zaśpiewał balladę.

Wykonaniem piosenki Korteza „Od dawna już wiem” zaintrygował Andrzeja i Natalię. Wybrał drużynę Kukulskiej, chociaż to Piasek postanowił dodać chłopakowi odwagi, mówiąc: - Jesteś właściwym człowiekiem na właściwym miejscu.

Olga Barej, modelka plus size, zaśpiewała „I Say a Little Prayer” (Aretha Franklin). Odwróciła fotel Natalii, Andrzeja i Marii. Rudowłosa piękność ma na swoim koncie współpracę z wieloma zespołami i DJ-ami z europejskiej sceny muzycznej, sama też pisze teksty… w telefonie.

Energiczna, pełna optymizmu Olga sprawiła, że Piasek zaczął dla niej śpiewać! - Andrzeju, niestety muszę złamać ci serce. Od dzieciństwa jestem fanką Natalii Kukulskiej - wyznała i dołączyła do drużyny piosenkarki.

22-letnia Violka Marcinkiewicz wykonała „Opowieść” Edyty Bartosiewicz. Dziewczyna ma trudne wspomnienia z dzieciństwa – była wychowywana tylko przez tatę. To on zauważył jej talent muzyczny, on zawoził ją na zajęcia.

- Przyszłam do „The Voice of Poland”, żeby się wykazać - powiedziała. Pierwszy raz stanęła przed tak dużą publicznością i jurorami, którzy szybko zauważyli i jej potencjał, i niedociągnięcia. Spodobała się Andrzejowi, który postanowił dać dziewczynie szansę. - Strasznie lubię tę piosenkę, a ty ją przejechałaś bezlitośnie - Piasek był ostry.

Choć Natalia prawie nacisnęła przycisk, dalej nie udało się przejść Kevinowi Caruso, który wykonał „Riptide” (Vance Joy). - Wrócę - zapowiedział chłopak. Jurorzy zachwyceni jego radością i optymizmem wyszli na korytarz, by się z nim pożegnać.

Jako ostatnia w utworze „Do kiedy jestem” Kasi Wilk zaprezentowała się Marcelina Mróz. 19-latka pochodzi z Tumlina, ale aktualnie mieszka w Warszawie, gdzie z powodzeniem skończyła pierwszy rok medycyny. Okazało się, że jasnowłosa piękność ma siłę przebicia nie tylko na uczelni medycznej, bo skłoniła do odwrócenia się wszystkich jurorów. Ostatecznie zdecydowała się zasilić grupę Tomsona i Barona.

To koniec przesłuchań w ciemno. Za tydzień zobaczymy pierwsze bitwy! Więcej informacji o programie znajdziecie na stronie voice.tvp.pl. „The Voice of Poland” możecie oglądać w każdą sobotę od 20:05.