"The Voice of Poland": Olga Przybysz: prawdziwy śpiew płynie z serca
Poznajcie Olgę Przybysz, podopieczną Andrzeja Piasecznego w "The Voice of Poland". 19-letnia wokalistka-amatorka i przyszła pedagog w wywiadzie z Wirtualną Polską opowiada o swoich inspiracjach, muzycznym doświadczeniu oraz pierwszych krokach w programie.
04.10.2016 | aktual.: 12.06.2018 14:24
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Gdy zdecydowałaś się na udział w programie, która drużyna ci się marzyła? Pod opieką którego jurora chciałaś być?
Kiedy zdecydowałam się na udział w programie, od początku marzyła mi się drużyna pana Andrzeja. W poprzedniej edycji bardzo mi się podobały jego wypowiedzi i poczynania, bardzo wiele osób doradzało mi, abym dołączyła do jego zespołu. Szczególnie mojemu dziadkowi na tym zależało, ponieważ jest wielkim fanem Piaska.
Czego oczekujesz po tym programie? Co chciałbyś osiągnąć – rozgłos, pomoc w rozwinięciu kariery, lepszy poziom umiejętności?
Wzięłam udział w programie głównie po to, aby pokazać się szerszej publiczności.
Czy już wcześniej próbowałaś swoich sił w jakimś talent-show?
Nigdy wcześniej nie próbowałam swoich sił w innym talent-show. Zawsze chciałam wziąć udział w „The Voice of Poland”. Uważam, że to program na najwyższym poziomie muzycznym w Polsce. Czekałam, aż poczuję się dojrzała emocjonalnie na taką decyzję i dlatego widzowie zobaczyli mnie dopiero w VII edycji.
Czego obawiałaś się przed wejściem na scenę?
Przed wejściem na scenę obawiałam się, że sparaliżuje mnie stres i źle zaśpiewam.
Co czułaś stojąc na scenie podczas przesłuchań w ciemno?
Przede wszystkim ogromny stres. Obawiałam się przed wejściem na scenę, że nie zapanuję nad głosem.
Czy możesz pochwalić się już własną twórczością?
Nie, ale mam nadzieję, że dzięki programowi zacznę się rozwijać muzycznie.
Jaki masz pomysł na siebie? Liczysz na sugestie trenera?
Przede wszystkim liczę na sugestie trenera. Zamierzam słuchać wszelkich rad i stosować się do nich. Oczywiście muszę też dodać coś od siebie i być sobą.
Który z jurorów twoim zdaniem jest najbardziej nieprzewidywalny?
Moim zdaniem jurorem najbardziej nieprzewidywalnym jest pani Natalia.
Co zrobisz, jeżeli na pewnym etapie odpadniesz z show? Czy to podetnie ci skrzydła, a może zmotywuje do dalszej pracy?
Kiedy odpadnę z programu to na pewno będzie mi przykro. Myślę, że przede wszystkim z powodu rozstania z tak wspaniałymi i zdolnymi uczestnikami .W programie zawiązało się wiele przyjaźni i dobrych znajomości. Bardzo miło jest poznać ludzi o podobnych zainteresowaniach i pasji.
Czy zdarzyła ci się jakaś zaskakująca lub zabawna sytuacja, której nie pokazały kamery?
Oczekując na swój występ rozmawiałam z Samim za sceną. Trzymał w dłoni kubeczek z wodą, kiedy nagle ktoś go potrącił i wylał ją na mnie. Miałam mokre włosy, twarz i ubranie. Nagle wyczytano moje imię i nazwisko. W ostatniej chwili się wysuszyłam. To była bardzo stresująca sytuacja, ale teraz to tylko zabawne wspomnienie.
Od jak dawna śpiewasz?
Śpiewam od 4 klasy szkoły podstawowej. Pierwszy raz zaśpiewałam solo na akademii szkolnej.
Jesteś samoukiem czy uczysz się u kogoś śpiewu? Kto cię zachęcił do śpiewania?
Jestem samoukiem, nigdy nie uczyłam się śpiewać profesjonalnie i uważam, że tego nie da się tak po prostu wyuczyć. Prawdziwy śpiew płynie z serca. Myślę, że z tym trzeba się po prostu urodzić. Do śpiewania zachęciła mnie pani, która prowadziła zajęcia muzyczne w mojej szkole. Na początku byłam bardzo nieśmiała.
O wykonaniu jakiego utworu w programie marzysz?
Chciałabym wykonać w programie jakiś utwór z repertuaru Whitney Houston. Bardzo lubię soul i wszystkie piosenki tej wokalistki.
Co robisz oprócz śpiewania?
W maju pisałam maturę, a teraz rozpoczynam studia na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Kierunek, w którym chcę się wykształcić to pedagogika. Bardzo lubię dzieci i w przyszłości oprócz śpiewania chciałabym uczyć w szkole.
Co ci w duszy gra?
Nie wyobrażam sobie życia bez muzyki. Każdemu mojemu dniu musi ona towarzyszyć.
Kto jest twoim muzycznym idolem?
Uwielbiam Whitney Houston, Beyonce, Edytę Górniak. Nie ograniczam się jednak tylko do wokalistek. Bardzo lubię również Michaela Jacksona, a także zespoły Genesis, Queen i wiele innych. Słucham każdej muzyki.
Zobacz także: Andrzej Piaseczny chciałby znów nagrywać z Kukulską