"The Voice of Poland": Daniel Rychter i Sebastian Wojtczak: w duszy gra nam wszystko i bardzo głośno

"The Voice of Poland": Daniel Rychter i Sebastian Wojtczak: w duszy gra nam wszystko i bardzo głośno
Źródło zdjęć: © Facebook.com

22.10.2016 19:07, aktual.: 22.10.2016 21:51

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Byli pierwszym duetem, który pojawił się w 7. edycji "The Voice of Poland". Daniel Rychter i Sebastian Wojtczak od kilku lat są niemal nierozłączni. Nie tylko na scenie, ale również w życiu zawodowym i codziennym. Dzielą wiele wspólnych pasji - miłość do muzyki, podróży i... jedzenia. Podczas tzw. przesłuchań w ciemno zachwycili jurorów wykonaniem piosenki zespołu Queen "These Are The Days Of Our Lives". W rozmowie z Wirtualną Polską opowiedzieli, jak wyglądały ich początki w "The Voice".

Gdy zdecydowaliście się na udział w programie, która drużyna Wam się marzyła? Pod opieką którego jurora chcieliście być? A może żaden Wam się nie marzył?
Zgłaszając się do programu mieliśmy podzielone zdania. Sebastian chciał, byśmy poszli do drużyny Andrzeja Piasecznego. Daniel natomiast do Tomsona i Barona. Zdecydował los.

Czego oczekujecie po tym programie? Co chcielibyście osiągnąć – rozgłos, pomoc w rozwinięciu kariery, lepszy poziom umiejętności?
Nie mieliśmy określonych celów. Chcieliśmy po prostu spróbować swoich sił.

Czy już wcześniej próbowaliście swoich sił w jakimś talent-show?
Sebastian wystąpił w pierwszej edycji „Bitwy na głosy” i w 11. edycji „Must be the music”. Dla Daniela był to pierwszy program typu talent-show.

Czego obawialiście się przed wejściem na scenę?
Najbardziej obawialiśmy się tego, że zapomnimy tekstu, oraz oczywiście, że żaden z jurorów się nie odwróci.

Co czuliście stojąc na scenie podczas przesłuchań w ciemno?
Do momentu wejścia na scenę byliśmy dość zestresowani, ale kiedy już to nastąpiło (oprócz parcia na pęcherz), poczuliśmy spokój.

Obraz
© Materiały prasowe

Czy możecie pochwalić się już własną twórczością?
Jesteśmy na etapie tworzenia swojego repertuaru. Póki co, żeby nie zapeszać, nie zdradzimy więcej szczegółów…

Obraz
© Materiały prasowe

Czy była jakaś zaskakująca/zabawna sytuacja, której nie pokazały kamery?
Nic nam o tym nie wiadomo...

Od jak dawna śpiewacie?
Odkąd pamiętamy.

Jesteście samoukami czy uczycie się u kogoś śpiewu? Kto Was zachęcił do śpiewania?
Pomijając drobne epizody, jesteśmy wokalnymi samoukami.

Co robicie oprócz śpiewu? Jak sobie radzicie ze wszystkimi obowiązkami?
Łączymy nasze pasje z pracą zawodową. Taki rodzaj pracy jest chyba najprzyjemniejszy. Sebastian prowadzi także swój salon fryzjerski.

Co Wam w duszy gra?
Gra wszystko i to bardzo głośno.

Kto jest Waszym muzycznym idolem?
Mamy bardzo szerokie zainteresowania muzyczne, ale jeśli chodzi o idoli, dla Sebastiana od zawsze były to m.in. Whitney Houston i Celine Dion. Daniel „zasłuchuje” się natomiast w muzyce takich wykonawców jak Christina Aquilera, Pentatonix czy Poluzjanci.

Obraz
© Materiały prasowe
Źródło artykułu:WP Teleshow
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (12)
Zobacz także