"The Voice Kids": Trenerzy zdradzili, jak zarabiali w młodości
Zanim wkroczyli w dorosłość Cleo, Dawid Kwiatkowski oraz Tomson i Baron imali się różnych zajęć, żeby zarobić na pierwsze wymarzone rzeczy. Wyjawili w show TVP, na co wydali pierwsze zaoszczędzone pieniądze.
- Chciałem być Slashem i marzyłem o wzmacniaczu. Żeby na taki zarobić, musiałem pojechać do Norwegii na dwa miesiące, żeby być robotnikiem fizycznym - zdradził na planie czwartej edycji "The Voice Kids" Baron.
Trener z zapałem wyliczył także kilka zajęć, których się podejmował przed laty.
- Malowałem domy na zewnątrz i wewnątrz, przekładałem chodniki, rąbałem drewno i podejmowałem się wielu innych spektakularnych zadań, o których nie miałem pojęcia, jak np. układanie paneli podłogowych - wspomina z uśmiechem Baron.
Tomson, jak wiele dzieciaków wychowanych na przełomie lat 80. i 90. zbierał butelki, które później sprzedawał. Zarobione wówczas pieniądze wydawał na największą pasję.
- Kupowałem komiksy o żółwiach ninja - zdradził Tomson.
Dawid Kwiatkowski od najmłodszych lat interesował się muzyką i znajdował wiele sposobów, aby zarobić na struny do gitary.
- To były trzy tygodnie pracy i oszczędzanie na wszystkim. Było też okłamywanie rodziców, że kupiłem przejazdówkę, a później przez miesiąc trzeba było patrzeć czy kanar nie wsiada do autobusu - wspomina ze śmiechem Dawid.
- Pierwszą rzeczą, na którą naprawdę solidnie odkładałam, był aparat fotograficzny. Tak bardzo się cieszyłam, jak miałam go w ręku. I to właśnie nim robiłam najpiękniejsze zdjęcia. Do dziś mam specjalny album, w którym chowałam wszystkie zdjęcia - zdradziła Cleo, która podobnie jak pozostali trenerzy podzieliła się swoimi zdjęciami sprzed lat.
Przypomnijmy, że Cleo, Dawida Kwiatkowskiego oraz Tomsona i Barona zobaczymy już w sobotę wieczorem o godzinie 20:00 w pierwszych Bitwach czwartego sezonu "The Voice Kids". Na scenie muzycznego show TVP2 zaprezentuje się drużyna Cleo.