"The Story Of My Life. Historia naszego życia": Basia Kurdej-Szatan i Rafał Szatan zaręczyli się po 5 miesiącach randek
"Będziemy szalonymi dziadkami"
Gośćmi czwartego odcinka "The Story Of My Life. Historia naszego życia” byli Barbara Kurdej-Szatan i Rafał Szatan. Dzisiaj są jednym z najgorętszych małżeństw w polskim show-biznesie, a za sześćdziesiąt lat będą cudowną parą staruszków.
Basia i Rafał błyskawicznie podjęli decyzję o wspólnej przyszłości. A dzięki eksperymentowi w show również ekspresowo razem przeszli przez życie i w towarzystwie Katarzyny Montgomery zobaczyli siebie jako 90-latków.
Jakie były ich reakcje, kiedy ujrzeli się po metamorfozach, które zmieniły ich w osoby starsze o 30 i 60 lat. Co wtedy poczuli?
Zakochana para
Szatanowie poznali się kilka lat temu, gdy trenowali do występów w musicalu "Hair". Mieli w nim zagrać razem, ostatecznie jednak Basia musiała zrezygnować. Zajęła się innymi obowiązkami zawodowymi, wróciła do Opola, a Rafał zniknął z jej życia. Nie na długo. Gdy odezwał się przez internet, coś pomiędzy nimi zaiskrzyło.
Pierwsza randka
Ich pierwsza randka nie przebiegła według utartego schematu. Spotkali się bowiem na basenie. Obyło się więc bez makijażu, eleganckiej fryzury i idealnie dobranej stylizacji - w zamian Rafał zobaczył naturalną, swobodną i pewną siebie dziewczynę. Ani jemu, ani jej nie przeszkadzała drobna różnica wieku - Rafał jest od Basi młodszy o 3 lata.
Pięć miesięcy później zakochani byli już zaręczeni, a niecały rok po pierwszej randce okazało się, że Kurdej-Szatan spodziewa się dziecka. Hania ma już 7 lat.
Basia wyznała, że planuje znów zostać mamą.
Łzy wzruszenia
Jak małżonkowie zareagowali na szybki skok w przyszłość?
- 30 lat minęło jak jeden dzień, jak parę godzin. Ja się stresuję, ja się cała trzęsę - mówiła Basia, patrząc na swoje dłonie. Natomiast Rafał patrzył z podziwem na swoją Basię po sześćdziesiątce.
Pierwszą reakcją był szok - twarze uczestników bardzo się zmieniły. Przybyło zmarszczek, siwych włosów.
Zmarszczki? I co z tego
Basia widziała miłość w oczach Rafała i bardzo się wzruszyła. Patrząc nawzajem na siebie, już jako dziewięćdziesięciolatków, poczuli jakby naprawdę przeżyli ze sobą całe życie i stali się parą wesołych staruszków. - Jakim jesteś cudnym dziadziem - śmiał się Szatan. - Jaka babulinka -komentowali, uśmiechając i trzymając za ręce.
30 lat później - nadal razem
Oboje przyznali, że chcą spędzić ze sobą życie i ani myślą o rozstaniu. - Zburzenie rodziny byłoby krzywdzące bardzo. Zwłaszcza jak mamy córę - mówiła Basia. Dziewczynka jest dla niej najważniejsza.
- Zależało nam, żeby przekazać siłę, miłość i poczucie bezpieczeństwa naszym dzieciom - dodała Kurdej-Szatan, nie ukrywając, że marzy o powiększeniu rodziny.
60 lat później
Kolejna przemiana była o wiele bardziej "drastyczna".
- Wow. Jaki czad - ocenił swoją metamorfozę Rafał. A co z Basią? - O matko, ale mi opadły oczy - stwierdziła zaskoczona.
Postarzenie o 60 lat sprawiło, że Kurdej-Szatan zaczęła myśleć o późnej starości.
Urocza para staruszków
- Chciałabym podziękować za wszystko, za to, że byłeś dla mnie inspiracją i dobrą duszą. I przyjacielem - Kurdej-Szatan nie kryła wzruszenia. Jednak na planie było też dużo zabawy. Aby się o tym przekonać, wystarczy spojrzeć na instagramowy profil Basi.
Spacery za rękę
Dla Szatanów późna starość to bycie przy sobie, spacerowanie za rękę. Choć przyszłość prawdopodobnie przyniesie też problemy i zmartwienia, oni chcą dzielić je ze sobą.
Oglądaliście odcinek? Jak wrażenia?