"The Michael J. Fox Show": Juliette Goglia już nie jest brzydkim kaczątkiem

Juliette Goglia znajduje się dziś w gronie najbardziej rozchwytywanych aktorek młodego pokolenia, a pod jej drzwiami koczują zakochani w niej bez pamięci fani. Nic dziwnego, 19-latka przykuwa uwagę nie tylko swoim talentem, ale również urodą.

Wyrosła na piękną i atrakcyjną kobietę
Źródło zdjęć: © Kadry z seriali

/ 7Wyrosła na piękną i atrakcyjną kobietę

Obraz
© Kadry z seriali

Juliette Goglia znajduje się dziś w gronie najbardziej rozchwytywanych aktorek młodego pokolenia, a pod jej drzwiami koczują zakochani w niej bez pamięci fani. Nic dziwnego, 19-latka przykuwa uwagę nie tylko swoim talentem, ale również urodą. Aż trudno uwierzyć, że gwiazda nie zawsze zapowiadała się na chodzący ideał. Na zdjęciach pochodzących z jej dzieciństwa widać wyraźnie, że była raczej przeciętną dziewczynką. Bezzębny uśmiech, okulary na nosie i dwa kucyki – oto znaki rozpoznawcze małej Juliette. Na ekranie po raz pierwszy pojawiła się w wieku 9 lat w filmie "Gardfield". Później wystąpiła jeszcze w takich produkcjach jak: "Fałszywa dwunastka 2", "Pomylona miłość", "Zaginiona" i "Ale czad!". Ostatnio grała w "Prywatnej praktyce" oraz "Dwóch i pół". Ma też na koncie udział w komedii "Łatwa dziewczyna", jednak większość widzów kojarzy ją z roli Eve Henry - córki głównego bohatera, Mike'a Burnaby'ego w serialu "The Michael J. Fox Show". Na planie występuje u boku samego Michaela J. Foxa i jak przyznała,
współpraca z gwiazdą "Powrotu do przyszłości" była dla niej ogromnym przeżyciem. - Oczywiście, że byłam zdenerwowana. On jest legendą. Ma ogromny talent i jeszcze do tego jest wspaniałym człowiekiem. Wydaje się, tak znane osoby, zachowują dystans. Nic bardziej mylnego! W stosunku do najmłodszej części obsady zawsze był bardzo opiekuńczy. Moim ekranowym ojcem był słynny Marty McFly. Czy może być coś wspanialszego? - mówiła w jednym z wywiadów. Z każdym kolejnym projektem Juliette udowadnia, że drzemie w niej ogromny talent. Krytycy chwalą jej umiejętności, fanki coraz uważniej przyglądają się jej stylizacjom, a chłopcom coraz trudniej jest oderwać od niej wzrok. Nie ma się czemu dziwić. Goglia zaczęła dorastać na oczach widzów i nie przypomina już brzydkiego kaczątka z początków swojej kariery. Wyrosła na piękną i atrakcyjną nastolatkę. Zresztą, przekonajcie się sami! AR

/ 7Wyrosła na piękną i atrakcyjną kobietę

Obraz
© Kadry z seriali

Juliette Goglia znajduje się dziś w gronie najbardziej rozchwytywanych aktorek młodego pokolenia, a pod jej drzwiami koczują zakochani w niej bez pamięci fani. Nic dziwnego, 19-latka przykuwa uwagę nie tylko swoim talentem, ale również urodą. Aż trudno uwierzyć, że gwiazda nie zawsze zapowiadała się na chodzący ideał. Na zdjęciach pochodzących z jej dzieciństwa widać wyraźnie, że była raczej przeciętną dziewczynką. Bezzębny uśmiech, okulary na nosie i dwa kucyki – oto znaki rozpoznawcze małej Juliette.

Na ekranie po raz pierwszy pojawiła się w wieku 9 lat w filmie "Gardfield". Później wystąpiła jeszcze w takich produkcjach jak: "Fałszywa dwunastka 2", "Pomylona miłość", "Zaginiona" i "Ale czad!". Ostatnio grała w "Prywatnej praktyce" oraz "Dwóch i pół". Ma też na koncie udział w komedii "Łatwa dziewczyna", jednak większość widzów kojarzy ją z roli Eve Henry - córki głównego bohatera, Mike'a Burnaby'ego w serialu "The Michael J. Fox Show". Na planie występuje u boku samego Michaela J. Foxa i jak przyznała, współpraca z gwiazdą "Powrotu do przyszłości" była dla niej ogromnym przeżyciem.

- Oczywiście, że byłam zdenerwowana. On jest legendą. Ma ogromny talent i jeszcze do tego jest wspaniałym człowiekiem. Wydaje się, tak znane osoby, zachowują dystans. Nic bardziej mylnego! W stosunku do najmłodszej części obsady zawsze był bardzo opiekuńczy. Moim ekranowym ojcem był słynny Marty McFly. Czy może być coś wspanialszego? - mówiła w jednym z wywiadów.

Z każdym kolejnym projektem Juliette udowadnia, że drzemie w niej ogromny talent. Krytycy chwalą jej umiejętności, fanki coraz uważniej przyglądają się jej stylizacjom, a chłopcom coraz trudniej jest oderwać od niej wzrok. Nie ma się czemu dziwić. Goglia zaczęła dorastać na oczach widzów i nie przypomina już brzydkiego kaczątka z początków swojej kariery. Wyrosła na piękną i atrakcyjną nastolatkę. Zresztą, przekonajcie się sami!

/ 7Wyrosła na piękną i atrakcyjną kobietę

Obraz
© Facebook

Juliette Goglia znajduje się dziś w gronie najbardziej rozchwytywanych aktorek młodego pokolenia, a pod jej drzwiami koczują zakochani w niej bez pamięci fani. Nic dziwnego, 19-latka przykuwa uwagę nie tylko swoim talentem, ale również urodą. Aż trudno uwierzyć, że gwiazda nie zawsze zapowiadała się na chodzący ideał. Na zdjęciach pochodzących z jej dzieciństwa widać wyraźnie, że była raczej przeciętną dziewczynką. Bezzębny uśmiech, okulary na nosie i dwa kucyki – oto znaki rozpoznawcze małej Juliette.

Na ekranie po raz pierwszy pojawiła się w wieku 9 lat w filmie "Gardfield". Później wystąpiła jeszcze w takich produkcjach jak: "Fałszywa dwunastka 2", "Pomylona miłość", "Zaginiona" i "Ale czad!". Ostatnio grała w "Prywatnej praktyce" oraz "Dwóch i pół". Ma też na koncie udział w komedii "Łatwa dziewczyna", jednak większość widzów kojarzy ją z roli Eve Henry - córki głównego bohatera, Mike'a Burnaby'ego w serialu "The Michael J. Fox Show". Na planie występuje u boku samego Michaela J. Foxa i jak przyznała, współpraca z gwiazdą "Powrotu do przyszłości" była dla niej ogromnym przeżyciem.

- Oczywiście, że byłam zdenerwowana. On jest legendą. Ma ogromny talent i jeszcze do tego jest wspaniałym człowiekiem. Wydaje się, tak znane osoby, zachowują dystans. Nic bardziej mylnego! W stosunku do najmłodszej części obsady zawsze był bardzo opiekuńczy. Moim ekranowym ojcem był słynny Marty McFly. Czy może być coś wspanialszego? - mówiła w jednym z wywiadów.

Z każdym kolejnym projektem Juliette udowadnia, że drzemie w niej ogromny talent. Krytycy chwalą jej umiejętności, fanki coraz uważniej przyglądają się jej stylizacjom, a chłopcom coraz trudniej jest oderwać od niej wzrok. Nie ma się czemu dziwić. Goglia zaczęła dorastać na oczach widzów i nie przypomina już brzydkiego kaczątka z początków swojej kariery. Wyrosła na piękną i atrakcyjną nastolatkę. Zresztą, przekonajcie się sami!

/ 7Wyrosła na piękną i atrakcyjną kobietę

Obraz
© Kadr z serialu

Juliette Goglia znajduje się dziś w gronie najbardziej rozchwytywanych aktorek młodego pokolenia, a pod jej drzwiami koczują zakochani w niej bez pamięci fani. Nic dziwnego, 19-latka przykuwa uwagę nie tylko swoim talentem, ale również urodą. Aż trudno uwierzyć, że gwiazda nie zawsze zapowiadała się na chodzący ideał. Na zdjęciach pochodzących z jej dzieciństwa widać wyraźnie, że była raczej przeciętną dziewczynką. Bezzębny uśmiech, okulary na nosie i dwa kucyki – oto znaki rozpoznawcze małej Juliette.

Na ekranie po raz pierwszy pojawiła się w wieku 9 lat w filmie "Gardfield". Później wystąpiła jeszcze w takich produkcjach jak: "Fałszywa dwunastka 2", "Pomylona miłość", "Zaginiona" i "Ale czad!". Ostatnio grała w "Prywatnej praktyce" oraz "Dwóch i pół". Ma też na koncie udział w komedii "Łatwa dziewczyna", jednak większość widzów kojarzy ją z roli Eve Henry - córki głównego bohatera, Mike'a Burnaby'ego w serialu "The Michael J. Fox Show". Na planie występuje u boku samego Michaela J. Foxa i jak przyznała, współpraca z gwiazdą "Powrotu do przyszłości" była dla niej ogromnym przeżyciem.

- Oczywiście, że byłam zdenerwowana. On jest legendą. Ma ogromny talent i jeszcze do tego jest wspaniałym człowiekiem. Wydaje się, tak znane osoby, zachowują dystans. Nic bardziej mylnego! W stosunku do najmłodszej części obsady zawsze był bardzo opiekuńczy. Moim ekranowym ojcem był słynny Marty McFly. Czy może być coś wspanialszego? - mówiła w jednym z wywiadów.

Z każdym kolejnym projektem Juliette udowadnia, że drzemie w niej ogromny talent. Krytycy chwalą jej umiejętności, fanki coraz uważniej przyglądają się jej stylizacjom, a chłopcom coraz trudniej jest oderwać od niej wzrok. Nie ma się czemu dziwić. Goglia zaczęła dorastać na oczach widzów i nie przypomina już brzydkiego kaczątka z początków swojej kariery. Wyrosła na piękną i atrakcyjną nastolatkę. Zresztą, przekonajcie się sami!

/ 7Wyrosła na piękną i atrakcyjną kobietę

Obraz
© Facebook

Juliette Goglia znajduje się dziś w gronie najbardziej rozchwytywanych aktorek młodego pokolenia, a pod jej drzwiami koczują zakochani w niej bez pamięci fani. Nic dziwnego, 19-latka przykuwa uwagę nie tylko swoim talentem, ale również urodą. Aż trudno uwierzyć, że gwiazda nie zawsze zapowiadała się na chodzący ideał. Na zdjęciach pochodzących z jej dzieciństwa widać wyraźnie, że była raczej przeciętną dziewczynką. Bezzębny uśmiech, okulary na nosie i dwa kucyki – oto znaki rozpoznawcze małej Juliette.

Na ekranie po raz pierwszy pojawiła się w wieku 9 lat w filmie "Gardfield". Później wystąpiła jeszcze w takich produkcjach jak: "Fałszywa dwunastka 2", "Pomylona miłość", "Zaginiona" i "Ale czad!". Ostatnio grała w "Prywatnej praktyce" oraz "Dwóch i pół". Ma też na koncie udział w komedii "Łatwa dziewczyna", jednak większość widzów kojarzy ją z roli Eve Henry - córki głównego bohatera, Mike'a Burnaby'ego w serialu "The Michael J. Fox Show". Na planie występuje u boku samego Michaela J. Foxa i jak przyznała, współpraca z gwiazdą "Powrotu do przyszłości" była dla niej ogromnym przeżyciem.

- Oczywiście, że byłam zdenerwowana. On jest legendą. Ma ogromny talent i jeszcze do tego jest wspaniałym człowiekiem. Wydaje się, tak znane osoby, zachowują dystans. Nic bardziej mylnego! W stosunku do najmłodszej części obsady zawsze był bardzo opiekuńczy. Moim ekranowym ojcem był słynny Marty McFly. Czy może być coś wspanialszego? - mówiła w jednym z wywiadów.

Z każdym kolejnym projektem Juliette udowadnia, że drzemie w niej ogromny talent. Krytycy chwalą jej umiejętności, fanki coraz uważniej przyglądają się jej stylizacjom, a chłopcom coraz trudniej jest oderwać od niej wzrok. Nie ma się czemu dziwić. Goglia zaczęła dorastać na oczach widzów i nie przypomina już brzydkiego kaczątka z początków swojej kariery. Wyrosła na piękną i atrakcyjną nastolatkę. Zresztą, przekonajcie się sami!

/ 7Wyrosła na piękną i atrakcyjną kobietę

Obraz
© Facebook

Juliette Goglia znajduje się dziś w gronie najbardziej rozchwytywanych aktorek młodego pokolenia, a pod jej drzwiami koczują zakochani w niej bez pamięci fani. Nic dziwnego, 19-latka przykuwa uwagę nie tylko swoim talentem, ale również urodą. Aż trudno uwierzyć, że gwiazda nie zawsze zapowiadała się na chodzący ideał. Na zdjęciach pochodzących z jej dzieciństwa widać wyraźnie, że była raczej przeciętną dziewczynką. Bezzębny uśmiech, okulary na nosie i dwa kucyki – oto znaki rozpoznawcze małej Juliette.

Na ekranie po raz pierwszy pojawiła się w wieku 9 lat w filmie "Gardfield". Później wystąpiła jeszcze w takich produkcjach jak: "Fałszywa dwunastka 2", "Pomylona miłość", "Zaginiona" i "Ale czad!". Ostatnio grała w "Prywatnej praktyce" oraz "Dwóch i pół". Ma też na koncie udział w komedii "Łatwa dziewczyna", jednak większość widzów kojarzy ją z roli Eve Henry - córki głównego bohatera, Mike'a Burnaby'ego w serialu "The Michael J. Fox Show". Na planie występuje u boku samego Michaela J. Foxa i jak przyznała, współpraca z gwiazdą "Powrotu do przyszłości" była dla niej ogromnym przeżyciem.

- Oczywiście, że byłam zdenerwowana. On jest legendą. Ma ogromny talent i jeszcze do tego jest wspaniałym człowiekiem. Wydaje się, tak znane osoby, zachowują dystans. Nic bardziej mylnego! W stosunku do najmłodszej części obsady zawsze był bardzo opiekuńczy. Moim ekranowym ojcem był słynny Marty McFly. Czy może być coś wspanialszego? - mówiła w jednym z wywiadów.

Z każdym kolejnym projektem Juliette udowadnia, że drzemie w niej ogromny talent. Krytycy chwalą jej umiejętności, fanki coraz uważniej przyglądają się jej stylizacjom, a chłopcom coraz trudniej jest oderwać od niej wzrok. Nie ma się czemu dziwić. Goglia zaczęła dorastać na oczach widzów i nie przypomina już brzydkiego kaczątka z początków swojej kariery. Wyrosła na piękną i atrakcyjną nastolatkę. Zresztą, przekonajcie się sami!

/ 7Wyrosła na piękną i atrakcyjną kobietę

Obraz
© AFP

Juliette Goglia znajduje się dziś w gronie najbardziej rozchwytywanych aktorek młodego pokolenia, a pod jej drzwiami koczują zakochani w niej bez pamięci fani. Nic dziwnego, 19-latka przykuwa uwagę nie tylko swoim talentem, ale również urodą. Aż trudno uwierzyć, że gwiazda nie zawsze zapowiadała się na chodzący ideał. Na zdjęciach pochodzących z jej dzieciństwa widać wyraźnie, że była raczej przeciętną dziewczynką. Bezzębny uśmiech, okulary na nosie i dwa kucyki – oto znaki rozpoznawcze małej Juliette.

Na ekranie po raz pierwszy pojawiła się w wieku 9 lat w filmie "Gardfield". Później wystąpiła jeszcze w takich produkcjach jak: "Fałszywa dwunastka 2", "Pomylona miłość", "Zaginiona" i "Ale czad!". Ostatnio grała w "Prywatnej praktyce" oraz "Dwóch i pół". Ma też na koncie udział w komedii "Łatwa dziewczyna", jednak większość widzów kojarzy ją z roli Eve Henry - córki głównego bohatera, Mike'a Burnaby'ego w serialu "The Michael J. Fox Show". Na planie występuje u boku samego Michaela J. Foxa i jak przyznała, współpraca z gwiazdą "Powrotu do przyszłości" była dla niej ogromnym przeżyciem.

- Oczywiście, że byłam zdenerwowana. On jest legendą. Ma ogromny talent i jeszcze do tego jest wspaniałym człowiekiem. Wydaje się, tak znane osoby, zachowują dystans. Nic bardziej mylnego! W stosunku do najmłodszej części obsady zawsze był bardzo opiekuńczy. Moim ekranowym ojcem był słynny Marty McFly. Czy może być coś wspanialszego? - mówiła w jednym z wywiadów.

Z każdym kolejnym projektem Juliette udowadnia, że drzemie w niej ogromny talent. Krytycy chwalą jej umiejętności, fanki coraz uważniej przyglądają się jej stylizacjom, a chłopcom coraz trudniej jest oderwać od niej wzrok. Nie ma się czemu dziwić. Goglia zaczęła dorastać na oczach widzów i nie przypomina już brzydkiego kaczątka z początków swojej kariery. Wyrosła na piękną i atrakcyjną nastolatkę. Zresztą, przekonajcie się sami!

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta