"The Gifted: Naznaczeni": czyli jak być innym?

Co jest głównym tematem serialu? *
*Jeph Loeb: Przedstawiane w komiksach Marvela historie o mutantach są wspaniałą metaforą różnorodności i odniesieniem do ludzi, którzy czują się inni ze względu na swoją płeć, wyznanie lub rasę.
Jest to temat, który poruszamy w serialu, a nawet powiem więcej - dzięki Mattowi (Nixowi) jest to motyw przewodni i punkt wyjścia naszej historii. Mamy bowiem rodzinę, która nagle uświadamia sobie, że jest inna, a losy jej członków zaczynają się później splatać z wydarzeniami, jakie mają miejsce w otaczającym ich świecie.

Jak ma się wasz serial do uniwersum X-Menów i w jakim stopniu nawiązuje on do wydarzeń, które mogą zostać pokazane w przyszłych filmach z tej serii? *
*Matt Nix: W naszym serialowym świecie zajmiemy się dość szczególną relacją grupy głównych bohaterów z uniwersum X-Menów. Jak wiemy z trailera, nie ma już X-Menów. Może nie tyle, że ich nie ma i nie będziemy o nich więcej wspominać - będziemy wracać do tego wątku, który jest jedną z największych tajemnic serialu. Serial telewizyjny będzie materiałem na film a nie odwrotnie, ale też nie będziemy udawać, że X-Meni nigdy nie istnieli.

Jeph Loeb: Jeśli interesuje cię bezpośrednie przełożenie między filmami o X-Menach i serialem telewizyjnym, to chyba należy przedstawić sprawę inaczej - jeśli jesteś fanem X-Menów i idziesz do księgarni, to wiesz, gdzie powinieneś szukać komiksów, które opowiadają o tym świecie. Zaludnia go wielu bohaterów-mutantów. „X” (logo serialu „The Gifted: Naznaczeni” – przyp. WP) to skrót oznaczający „mutantów”. W naszym serialu zobaczymy nie tylko tych bohaterów, ale znacznie więcej postaci, które są częścią tego imaginarium.

Matt Nix: Część nawiązań w serialu nie odnosi się do filmów , ale rozbudowanej mitologii uniwersum X-Menów i komiksów Marvela.

Stephen, czy możesz opowiedzieć nam o metamorfozie swojego bohatera? *
*Stephen Moyer: Reed rozpoczyna swoją podróż, wierząc, że postępuje słusznie, że wykonując swoją pracę, urzeczywistniając swoją wizję świata, działa w interesie całego społeczeństwa, dla dobra ludzi, którzy nie panują nad swoimi mocami. Wierzy, że postępuje słusznie, usuwając ich z drogi.
Dopiero kiedy uświadamia sobie przez co przechodzą jego dzieci i obserwuje innych ludzi obdarzonych podobnym darem, zaczyna rozumieć jak trudno jest im funkcjonować w społeczeństwie, w którym są wyobcowani, krzywdzeni i źle traktowani i zaczyna kwestionować słuszność wszystkiego, co wcześniej robił w swoim życiu. Jak wiemy z pierwszego odcinka, zostaje rozdzielony od swojej rodziny i później stara się odzyskać swoje dzieci. Chce, aby rodzina znów była razem, aby wszyscy jej członkowie znów czuli się kochani.

Coby, zazwyczaj grasz miłych facetów. Dlaczego teraz wcielasz się w bohatera, który pracuje dla złych ludzi? *
*Coby Bell: Jace Turner jest wysokim rangą urzędnikiem agencji Sentinel Services. Wcześniej był policjantem, ale kiedy jego córka zginęła w wypadku, w którym udział mieli mutanci, zgłasza się do Sentinel Services, aby zrobić wszystko, by podobna tragedia nie dotknęła kolejnej rodziny. Jace uważa, że jest w tej historii prawdziwym bohaterem, ale tak nie jest.

Pytanie do Jamie i Emmy - czy przed rozpoczęciem pracy nad serialem znałyście postacie Blink i Polaris? Czy chciałybyście posiadać ich moce? *
*Jamie Chung: Tak, znałam obie bohaterki. Blink była jedną z pierwszoplanowych postaci filmu „X-Men: Przeszłość, która nadejdzie”. Serialowa Blink jest zupełnie inna - posiada ponadludzkie moce, ale nie czuje się z tym dobrze. Fan Bingbing mogła w filmie otworzyć każdy portal jednym ruchem swojej ręki - nasza Blink taka nie jest. Dar staje się dla niej ciężarem, przez całe życie trudno jej jest pogodzić się z tym, że jest mutantem. Czuje się wyrzutkiem, co ma ogromny wpływ na jej osobowość - jest zamknięta w sobie, bardzo niezależna, nieufna i ostrożna. Otwiera portale ze strachu, ale nie dlatego, że próbuje kogoś uratować. Gdybym miała jej moc, na pewno bym ją wykorzystywała.

Emma Dumont: Jeśli mam być szczera, nie znałam wcześniej Polaris. Poznałam tę bohaterkę dopiero, kiedy zaczęłam pracować nad serialem. Jest zupełnie inna niż Blink, jest wręcz jej całkowitym przeciwieństwem. Nigdy nie wstydziła się tego, że jest mutantem i myślę, że bardzo cieszy się, że posiada ponadludzkie moce. Ja też chciałabym je mieć. Naprawdę! Chciałabym móc usuwać samochody z drogi, kiedy stoję w korku. Codzienne próbuję, mając nadzieję, że jednak mam jakiś dar, ale bez skutku.
Mam wszystkie figurki z Polaris. Jest bardzo atrakcyjną kobietą. Ćwiczę teraz mięśnie brzucha, żeby dobrze wyglądać w jej kostiumie. Pomimo życiowych problemów i mrocznych dni, komiksowa Polaris ma waleczny charakter i jest twardzielką. Bardzo podoba mi się jej osobowość - jest silna i bezbłędnie odróżnia dobro od zła. Uwielbiam ją.

Mutanci zawsze byli metaforą inności i właśnie dlatego dzieci i nastolatki chętnie sięgają po komiksy, które zaczynają też cieszyć się coraz większą popularnością wśród dorosłych. Jak myślisz, dlaczego? *
*Stephen Moyer: Kiedy dorastamy, żyjemy w wymyślonym przez siebie świecie, a im jesteśmy starsi i zaczynamy patrzyć wstecz, żałujemy, że nie mamy już tej niczym nie skrępowanej, młodzieńczej wyobraźni.
Świat X-Menów zaludniają outsiderzy, ludzie, którzy zostali odrzuceni przez większość i są w pewien sposób wykluczeni ze społeczeństwa. To bardzo atrakcyjny temat, z którym utożsamiają się wszyscy, którzy spotkali się z podobnymi problemami we własnym życiu. To uniwersalne historie, które brzmią znajomo dla każdego z nas.

Coby Bell: Myślę, że każdy z nas marzy, by mieć moc, która sprawi, że niesprawiedliwość zniknie z naszego świata i właśnie dlatego utożsamiamy się z bohaterami tych seriali.