"The Four. Bitwa o sławę": Muzyczna arena rozgrzana do czerwoności! Aż trzy zacięte bitwy i nowa Wielka Czwórka!

Tego nikt się spodziewał! Z gorącymi krzesłami pożegnało się aż dwóch wokalistów Wielkiej Czwórki. Odpadła utalentowana Sabina Jeszka i czary koń programu – Kuba Krupski. Kto ich zastąpił i co jeszcze działo się w pierwszym odcinku muzycznego show Polsatu?

"The Four. Bitwa o sławę" z udziałem publiczności
Źródło zdjęć: © Fot. Krystian Szczesny/Polsat

Nowa Wielka Czwórka "The Four. Bitwa o sławę” to obecnie: Julia Szwajcer, Karolina Leszko, Sami Harb i Filip Czarnecki. W tym składzie będą bronić swoich gorących krzeseł w 2. odcinku programu, w sobotę 14 marca o godzinie 20:05 w Polsacie.

Obraz
© fot. Krystian Szczęsny/Polsat | Fot. Krystian Szczęsny/Polsat

Wybrana przez jury Wielka Czwórka: Kuba Krupski, Karolina Leszko, Sami Harb i Sabina Jeszka musiała bronić swych krzeseł.

Kto z kim rozegrał wielką bitwę o sławę?

Pierwszy na scenie pojawił się przystojny i utalentowany góral Bogusław Nawara, lider zespołu Gooroleska. Zaskoczył Igora Herbuta, bo zaśpiewał jego wielki hit "Scarlett”.

- To są nasze dzieci i do dzieci jesteśmy jednakowo surowi, ale też bardzo wyrozumiali– mówił lider LemOna.
- Cieszę, że nie próbowałeś Igora naśladować, próbowałeś znaleźć siebie - chwaliła wokalistę Natalia Nykiel.

Jurorzy docenili występ Bogusława Nawary, ale nie dali mu szansy na bitwę o sławę. Potrzebował trzech głosów na „tak” w postaci niebieskich okręgów, a dostał tylko dwa.

Obraz
© fot. Krystian Szczęsny/Polsat

Druga przed jury stanęła raperka Julia Szwajcer. Swoją energią i potężnym głosem porwała jurorów i publiczność wykonując utwór "Hey Mama” Davida Guetty.

- Cóż to była za energia! Zobacz, co się stało z tym tłumem – wszyscy cię kochają! To o to w tym wszystkim chodzi – komplementował Julię Igor.

- Jak wystartowałaś, to miałem wrażenie, że słyszę playbeck i dopiero po chwili sobie uświadomiłem, że to śpiewasz ty na żywo, to brzmiało jak płyta - zachwycał się Kuba Badach.

Werdykt jurorów był jednogłośny – trzy niebieskie okręgi na "tak” Wzbudził ogromną radość uczestniczki i entuzjastyczny aplauz w studiu. Julia dostała szansa na pierwszą polską bitwę o sławę, a jako swojego przeciwnika wskazała Kubę Krupskiego. Kuba zaciekle bronił swojego krzesła wykonując wielki przebój "I Feel Good” Jamesa Browna.

Natomiast Julia dała czadu i rozgrzała widownię do czerwoności hitem Kamila Bednarka "Chwile jak te” i decyzją publiczności wygrała pierwszą bitwę o sławę.

Obraz
© Materiały prasowe

Trzecia uczestniczka Dagmara Czechura zaśpiewała piosenkę Reni Jusis "Kiedyś cię znajdę”. – Niezależnie od twoich dalszych losów w tym programie, jestem przekonana, że cała Polska, szczególnie jej męska część, zapamięta twoją choreografię na długo – podkreśliła prowadząca Natalia Szroeder. Niestety jej interpretacja piosenki "Kiedyś cię znajdę” nie spełniła oczekiwań jurorów i jednogłośnie otrzymała aż trzy czerwone okręgi na "nie”.

Następnie na scenę wkroczył Filip Czarnecki i kapitalnie wykonał utwór "I’m Not The Only One” z repertuaru Sama Smitha. Swoim głosem zaczarował wszystkich i dostał obłędne brawa.

- Sprawiłeś nam taką radość, dałeś nam taki komfort słuchania ciebie na tej scenie. Po prostu roztoczyłeś przed nami taki piękny obraz i nasze serca zrobiły się takie cieplutkie. Wszyscy jesteśmy tutaj na pewno zgodni, że to było wspaniale i dziękujemy ci bardzo za to – zachwycała się Natalia Nykiel. Dlatego Filip dostał komplet pozytywnych głosów i pierwsze owacje jurorów na stojąco! Ku ich ogromnemu zaskoczeniu do pojedynku wybrał Sabinę Jeszkę. Finalistka po mistrzowsku wykonała przebój "Euphoria" Loreen.

Obraz
© Fot. Krystian Szczesny/Polsat

Po tym występie jurorzy również wstali z miejsc. Poprzeczka została zawieszona bardzo wysoko! Filip postawił na emocjonalny utwór "Beneath Your Beautiful” Labrinth. Druga bitwa wieczoru wbiła jury w fotele.

– Filip, kompletnie się tego nie spodziewałem. Ja byłem chwycony za pysk – mówił Kuba Badam, a o wykonaniu jego rywalki dodał: - Sabina jak wychodzi mam ciarki, a rzadko kiedy mam. Natalia chyba krzyknęła w pewnym momencie - to wygląda, jakbyśmy byli na największej scenie świata! – Masz w sobie coś, co mnie hipnotyzuje – oznajmiła Natalia Sabinie. – Filip, jesteś cały muzyką i ona cię wypełnia, emanujesz nią (…) To jest tak niespotykane. Ludzie tak nie potrafią jak ty – być tak szczerym, prawdziwym i poruszającym – zachwycał się Igor Herbut i dodał:

- Sabina jest elementem genialnym tej wspaniałej Czwórki i pokazała, jaki jest poziom. Filip mierzył bardzo wysoko, ale zdaniem jurorów dorównał. Dzięki głosom publiczności wygrał bitwę i został członkiem wielkiej Czwórki. Członkowie jury na stojąco wyrazili uznanie i pożegnali Sabinę!

Źródło artykułu: WP Teleshow

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta