"The Crown": Księżniczka Małgorzata z wizytą u prezydenta Johnsona. Czy Netflix pokazuje prawdę?
W trzecim sezonie "The Crown" księżniczka Małgorzata podróżowała w towarzystwie męża lorda Snowdena do Stanów Zjednoczonych, gdzie spotkała się z prezydentem Johnsonem. Co tak naprawdę wydarzyło się w 1965 r.?
Trzeci sezon serialu "The Crown", w którym całkowicie została wymieniona obsada, zbiera świetne recenzje. Drugi odcinek "Fanklub Małgorzaty" wzbudził wielkie zainteresowanie widzów, zastanawiających się, czy platforma Netflix pokazała prawdę historyczną.
Może showrunnerzy podkoloryzowali wizytę księżniczki Małgorzaty w Białym Domu w 1965 r.? Postanowiliśmy sprawdzić, co tak naprawdę zaszło podczas wizyty u prezydenta Johnsona i jego żony.
"The Crown": Co z tą wizytą Małgorzaty?
W 1965 r. królowa Elżbieta II poprosiła Małgorzatę, by wraz z mężem, lordem Snowdenem, poleciała do Stanów Zjednoczonych. Księżniczka miała specjalne zadanie przekonania prezydenta USA Lyndona Johnsona, by udzielił Wielkiej Brytanii wsparcia finansowego.
Angielscy dyplomaci byli przeciwni tej decyzji Elżbiety. Uważali, że wycieczka Małgorzaty do Stanów jest za droga. Pomimo tego jednak siostra królowej wylądowała w listopadzie 1965 r. na obcym lądzie.
"The Crown": Niewłaściwe zachowanie Małgorzaty i lorda Snowdena
Księżniczka Małgorzata i lord Snowden wylądowali na lotnisku w San Francisco 4 listopada 1965 r. Najpierw zwiedzili Zachodnie Wybrzeże, biorąc udział w imprezie zorganizowanej przez Universal Studios. Na liście gości znalazły się takie gwiazdy jak Elizabeth Taylor, Judy Garland, Gregory Peck czy Grace Kelly.
Zachowanie księżniczki Małgorzaty, która bawiła się na całego, nie spodobało się Judy Garland i Grace Kelly, które komentowały szaleństwa Małgorzaty, uznając je za niewłaściwe. Następnie Brytyjczycy spędzili kilka dni w Arizonie, by nareszcie udać się do Waszyngtonu.
"The Crown": Z wizytą u prezydenta Johnsona
Księżniczka Małgorzata i lord Snowden wylądowali na lotnisku w Waszyngtonie 14 listopada. Pamiętna kolacja, która została sfabularyzowana w serialu, odbyła się dopiero 17 listopada. W Białym Domu pojawiło się 150 osób.
Księżniczka Małgorzata usiadła przy stoliku razem z prezydentem Lyndonen Johnsonem i Kirkiem Douglasem. Lord Snowden dotrzymywał towarzystwie żonie prezydenta i Nelsonowi Rockefellerowi. Po uroczystej kolacji Johnson wzniósł toast za księżniczkę Małgorzatę i lorda Snowdena, podkreślając, jak szczególne więzi łączą Stany Zjednoczone i Wielką Brytanię.
"Czarna owca" rodziny królewskiej nie była mu dłużna. Pogratulowała parze prezydenckiej 31. rocznicy ślubu. Małgorzata zwróciła uwagę również na gościnność i niezwykle miłe przyjęcie ze strony Amerykanów.
"The Crown": Serial vs. Rzeczywistość
Okazuje się, że wizyta księżniczki Małgorzaty w Białym Domu nie była tak ekscytująca, jak zostało to pokazane w serialu. Tak naprawdę nie wiadomo, jakie słowa zostały wypowiedziane, a także jak zachowywała się Małgorzata podczas prywatnej rozmowy z prezydentem Johnsonem.
Wiadomo jedynie, że podczas podróży do Stanów dały się zauważyć problemy w małżeństwie księżniczki i lorda Snowdena. Może dlatego Małgorzata położyła nacisk na gratulacje udanego pożycia pary prezydenckiej? Być może chciała zwrócić uwagę na to, jak bardzo była nieszczęśliwa w małżeństwie ze Snowdenem.