"The Biggest Loser": uczestnicy programu zrzucali kilogramy dzięki narkotykom i nielegalnym substancjom?
Kolejna afera wyszła na jaw
None
Amerykański program "The Biggest Loser", którego uczestnicy rywalizują ze sobą na utracone kilogramy, jest emitowany na antenie stacji NBC już od ponad dziesięciu lat. W kraju, w którym 2/3 społeczeństwa zmaga się z nadwagą lub otyłością, show nie traci na popularności, przyciągając przed telewizory średnio 7 mln widzów.
Do tej pory w programie wzięło udział ok. 300 uczestników, którzy przeszli na oczach publiczności radykalną zmianę wizerunku. I choć widownia szaleje z zachwytu nad kolejnymi metamorfozami, niektórzy zawodnicy nazywają pobyt w reality-show wprost - piekłem.
Co jakiś czas na jaw wychodzą kolejne skandale i kontrowersje związane z amerykańską produkcją. Głośno było już na temat wyzwisk, upokarzających zadań, wycieńczających treningów oraz nieustannego rygoru i kontroli ze strony producentów. Teraz światło dzienne ujrzała kolejna afera.
Departament Szeryfa hrabstwa Los Angeles dotarł do zeznań osób, które potwierdziły, że były zachęcane m.in. do zażywania nielegalnych substancji oraz tabletek na podwyższenie ciśnienia, aby przyspieszyć proces odchudzania. Jak bronią się twórcy programu?
Zobacz także: Karolina Szostak znacząco schudła i zdradza swój sposób na lepszą figurę
AR