Teresa Lipowska nie boi się koronawirusa. Zdradziła, jak wygląda praca na planie
Teresa Lipowska udzieliła wywiadu, w którym opowiedziała, jak wygląda praca na planie "M jak miłość". Aktorka zdradziła, że mimo pandemii, w serialu nie pojawią się wątki dotyczące koronawirusa. Dlaczego?
11.03.2021 09:16
"M jak miłość" to serial, który jest emitowany na TVP2 od prawie 21 lat. Produkcja powstała na fali popularności "Klanu" i od lat jest najchętniej oglądanym programem w polskiej telewizji - na każdy odcinek czeka ponad 5 mln widzów. Rekordową oglądalność odnotowano jednak w 2005 r. - "M jak miłość" oglądało ok. 12,6 mln osób.
Od ponad roku w Polsce panuje pandemia koronawirusa, a ludzie nie mogą doczekać się już powrotu do normalności. To właśnie dlatego twórcy serialu zdecydowali, że nie będą pokazywać wątku pandemii w serialu. Teresa Lipowska opowiedziała, jak pracuje się "w nowej rzeczywistości" na planie "M jak miłość". Wydaje się jednak, że aktorce koronawirus jest niestraszny.
Zobacz także: Gwiazdy, które stanęły "za życiem" i są przeciwko protestom
Teresa Lipowska wie, co stoi za popularnością "M jak miłość"
- W "M jak miłość" bardzo ciężko się wczasach pandemii pracuje, ale my to wciąż robimy, a scenarzyści wciąż wymyślają coś nowego. Wątku pandemii w filmie jeszcze jednak nie ma - zdradziła aktorka w programie "Tego się nie wytnie".
Teresa Lipowska ma również swoją teorię na temat popularności serialu. Jej zdaniem popularność "M jak miłość" zapewnia rodzina Mostowiaków. - Większość Polaków lubi rodzinę Mostowiaków z "M jak miłość", bo sami chcieliby mieć taką rodzinę. Teraz świat się zmienia, więzy rodzinne się rozluźniają, na Wigilię jedziesz na Seszele, na Wielkanoc na Karaiby. A u Mostowiaków jest jajeczko, opłatek, Święty Mikołaj i ludzie do tego tęsknią - dodała serialowa Barbara Mostowiak.
Zobacz także
-